Claire Liu w pierwszej rundzie paryskiego turnieju wygrała ze Szwajcarką Yleną In-Albon 6:1, 6:4. Tym samym urodzona w 2000 roku zawodniczka już zanotowała najlepszy start w French Open, wcześniej bowiem odpadała w pierwszej rundzie lub w kwalifikacjach do tej wielkoszlemowej imprezy.
Liu aktualnie klasyfikowana jest na 102 pozycji. Jej największym sukcesem w karierze jest ubiegłoroczny finał w Rabacie (ranga 250), w którym przegrała z Włoszką Martiną Trevisan. Nieco ponad rok temu triumfowała z kolei w challengerze w Paryżu, w finale pokonując Brazylijkę Beatriz Haddad Maię.
Ostatnie dwa miesiące nie były dla Amerykanki udane. W turniejach WTA rozegrała sześć pojedynków i tylko jeden z nich wygrała. W spotkaniu ze Świątek również skazywana jest na pożarcie, w marcu w Indian Wells obydwie tenisistki już się zmierzyły, Liu ugrała zaledwie jednego gema.
Polka udział w paryskim turnieju rozpoczęła od zwycięstwa nad Hiszpanką Cristiną Bucsą (6:4, 6:0).
Pierwszy set dla Igi Świątek z małymi problemami
Pierwszy gem trwał aż sześć minut, Świątek przełamała rywalkę i objęła prowadzenie 1:0. Dwa kolejne gemy także należały do niej. Liderka rankingu dużo lepiej rozpoczęła spotkanie niż mecz pierwszej rundy, była bardziej precyzyjna i skoncentrowana. Liu nie miała za dużo do powiedzenia w starciu z naszą reprezentantką. W czwartym gemie Amerykanka niespodziewanie przełamała jednak Świątek przy jej serwisie i było 3:1, chwilę później zdobyła punkt przy własnym podaniu, zrobiło się 3:2.
Iga Świątek niespodziewanie zaczęła popełniać proste i niewymuszone błędy, Liu po raz drugi przełamała Polkę, a po raz trzeci z rzędu wygrała gem, był remis 3:3. Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego szybko zaliczyła przełamanie powrotne i znów objęła prowadzenie, które chwilę później powiększyła na 5:3. Liu zdołała wygrać następnego gema, to było jednak wszystko na co było ją stać w pierwszym secie, Świątek wygrała tę partię po pięćdziesięciu minutach 6:4
Drugi set bez historii mimo ambitnej postawy Liu
Początek drugiego seta wyraźnie dla 22-latki z Polski, szybkie 2:0. Iga Świątek dominowała na korcie jakością, choć Liu prezentowała pojedyncze udane zagrania, zwłaszcza przy siatce. Nie była jednak w stanie przeciwstawić się wyraźnie rozkręcającej się dwukrotnej zwyciężczyni French Open z 2020 i 2022 roku.
Urodzona w Warszawie tenisistka drugi raz z rzędu w drugim secie przełamała Amerykankę, w kolejnym gemie zdobyła punkt przy własnym podaniu i było już 4:0. W końcówce meczu Liu mimo ambitnej postawy nie była w stanie przeciwstawić się pierwszej rakiecie świata.
Iga Świątek nie pozwoliła rywalce w drugim secie na wygranie choćby jednego gema, a cały mecz po godzinie i trzydziestu minutach pewnie wygrała 2:0. Jej rywalką w trzeciej rundzie będzie Chinka Xiyu Wang.
2. runda French Open
Iga Świątek - Claire Liu 6:4, 6:0
