
Zbliżenie geopolityczne Rosji i Iranu wymierzone w Zachód - oba kraje są obłożone sankcjami USA i UE - ma swój konkretny wymiar: rosnącą wymianę handlową (od marca 2022 do marca 2023 wzrost aż o 30 proc.), współpracę energetyczną, budowę korytarzy transportu, wzmocnienie stosunków wojskowo-strategicznych i znaczny wzrost transakcji związanych z obronnością, z nowymi umowami na amunicję i artylerię, a także wspólną produkcją broni, co ilustrują plany budowy irańskiego zakładu produkcji dronów w Rosji. Moskwa i Teheran wspólnie szukają też jak najlepszych rozwiązań pozwalających funkcjonować w izolacji od rynków międzynarodowych.
Po wybuchu wojny Rosji z Ukrainą na pierwszy plan wysuwa się oczywiście współpraca w wymiarze zbrojeniowym.Rozwiązania Teheranu są tanie, skuteczne i rozszerzają możliwości uderzeniowe Rosji.
Drony i amunicja za samoloty i radary
W połowie maja rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby ogłosił, że Rosja chce zakupić dodatkowe irańskie drony i amunicję bojową. Kijów uważa, że Moskwa otrzymała już około 2400 dronów od Teheranu i wykorzystała już ponad 400 z nich w atakach na ukraińskie ośrodki cywilne i infrastrukturę krytyczną.
Amerykański wywiad twierdzi, że oprócz dronów, poprzednie pakiety pomocowe zawierały również pociski artyleryjskie i czołgowe. Niedawno Sky News opublikowała 16-stronicowy dokument z września 2022, z którego wynika, że Iran i Rosja podpisały umowę o wartości około 1 miliarda dolarów na różne rodzaje amunicji: 40 tys. pocisków 122 mm, 14 tys. pocisków 152 mm, 10 tys. pocisków 125 mm. W dokumencie jest też mowa o zakupie przez Rosję dwóch 125-mm luf do czołgu T-72 i dwóch 122-mm luf do haubic.
Pakiety pomocowe obejmują też drony wielofunkcyjne Mohajer-6, które po dokonaniu ataku mogą wrócić do bazy, inaczej niż powszechniej używane przez Rosjany drony-kamikadze Shaheed.
Z kolei Rosja dostarcza Teheranowi samoloty szkoleniowe Jak-130, śmigłowce szturmowe i radary. Rosja i Iran uzgodniły też porozumienie w sprawie zakupu przez Teheran myśliwców Su-35. Umowa obejmuje pełną eskadrę składającą się z 24 samolotów. Dając Iranowi najbardziej wyrafinowane myśliwce, jakie otrzymał w ciągu ostatnich pięciu dekad, Moskwa z pewnością będzie mogła liczyć na maksymalną wdzięczność Teheranu.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Układ Iranu z USA wygasi „kaspijski szlak”?
Wymiany dostaw broni i amunicji strony dokonują na dwa sposoby: prywatnymi liniami lotniczymi i cywilnymi statkami towarowymi. Jest je znacznie trudniej monitorować niż okręty i samoloty wojskowe. Jeśli chodzi o drogę morską, to odbywa się ona oczywiście przez Morze Kaspijskie. Między drugim kwartałem 2022 r. a pierwszym kwartałem 2023 r. liczba rejsów rosyjskich i irańskich statków wzrosła z 694 do 2024. Część z nich miała wyłączone automatyczne systemy identyfikacji (AIS), aby ukryć część swoich podróży, miejsca docelowe lub wszelkie transfery między statkami. Większość z tych statków wyłączyła AIS w okolicach brzegów Turkmenistanu. Wydaje się, że kluczowe w tej „czarnej żegludze” są trzy porty: Astrachań (Rosja), Turkmenbaszy (Turmenistan), Amirabad (Iran).
W przyszłym roku ma ruszyć wspólna rosyjsko-irańska fabryka dronów w Rosji. Drugie duże zagrożenie dla Ukrainy pojawi się jesienią br., wraz z wygaśnięciem klauzuli ograniczającej eksport irańskich rakiet balistycznych dalekiego zasięgu. Usunie to przeszkody legislacyjne, stojące na drodze Teheranowi do transferu takiej broni do Moskwy, i zapewni znaczące wsparcie dla borykającego się z trudnościami rosyjskiego przemysłu obronnego i krajowej produkcji rakiet. Kijów i Zachód mogą liczyć tylko na to, że Iran nie zdecyduje się na sprzedaż takich pocisków Rosji, żeby nie zaszkodzić prowadzonym nieoficjalnie z USA rozmowom nt. programu atomowego.
źr. Jamestown Foundation, Sky News, i.pl
mm