Sojusz dwóch dawnych wrogów. Oś Rosja-Iran coraz mocniejsza

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Prezydenci Rosji i Iranu spotkali się w Samarkandzie we wrześniu 2022
Prezydenci Rosji i Iranu spotkali się w Samarkandzie we wrześniu 2022 kremlin.ru
Po inwazji na Ukrainę Rosja znalazła właściwie tylko jednego sojusznika, który pomaga jej militarnie w znaczący sposób. To rządzony przez szyickich ajatollahów Iran. Co łączy oba państwa? Od lat wrogość do USA. A od pewnego czasu konieczność życia pod zachodnimi sankcjami.

Spis treści

Rządzony przez islamskich fundamentalistów Iran został już jakieś dwie dekady temu nazwany przez Amerykanów jednym z „państw zbójeckich” (rogue states). Podobnie jak Korea Południowa dynastii Kimów, Irak Saddama Husajna czy Kuba braci Castro. Dziś doszlusowała do nich Rosja Putina.

Nic więc dziwnego, że po inwazji na Ukrainę relacje Rosji z Iranem – tradycyjnie bardzo dobre – wydają się wręcz kwitnąć. W poprzednich latach w roli strony bardziej zainteresowanej sojuszem był zwykle izolowany, objęty sankcjami Iran. Teraz sytuacja się zmieniła, także Moskwie zależy na jak najbliższej współpracy z Iranem, bo musi szukać – wobec sankcji zachodnich – alternatywnych partnerów, rzecz jasna naturalnym wyborem jest państwo równie antyzachodnie.

Od wojen z Persją do Putina

Wydaje się, że w obecnej trudnej sytuacji, i mając wspólnego wroga oraz podobne problemy, Rosja i Iran zapomniały, że aż do zwycięstwa islamskiej rewolucji w Iranie w 1979 roku były przez całą historię rywalami toczącymi krwawe wojny. Zaczęło się w XVIII wieku od rywalizacji o Kaukaz. Skończyło na sowieckiej strefie okupacyjnej w północno-zachodniej Presji po II wojnie światowej i próbie Stalina stworzenia sowieckiego Iranu. Dziś jednak Zachód jest wrogiem Teheranu, a Rosja naturalnym sprzymierzeńcem. I nieważne są różnice ideologiczne – wszak wielki ajatollah Chomeini szukał porozumienia już z ateistycznym Związkiem Sowieckim.

Dla skonfliktowanej z Zachodem (miejsce głównego wroga, zajmowane kiedyś przez Wielką Brytanię, zajęły Stany Zjednoczone) islamskiej republiki ważne było znalezienie silnych sojuszników. Jednym z nich są dziś Chiny, drugim putinowska Rosja. Zacieśnianie sojuszu z tym drugim ostatnio budzi największy niepokój Zachodu. Z jednej strony pomaga to Rosji w wojnie z Ukrainą, jednocześnie wzmacnia pozycję militarną Iranu na Bliskim Wschodzie.

Współpraca zbrojeniowa Rosja-Iran

Fakt, że Iran przekazuje Rosji drony, a nawet pomaga w ich produkcji na terenie Rosji, zaś irańscy instruktorzy pomagają Rosjanom wysyłać UAV-kamikadze, jest powszechnie znany od dawna. Tak, jak przewidywano, ta współpraca rozszerza się intensywnie i dotyczy już nie tylko dronów. Rosyjska broń jest przekazywana do Iranu, irańska do Rosji. Moskwa w listopadzie zamówiła kolejną wielką partię dronów, ale też pociski balistyczne ziemia-ziemia.

W zamian – jak twierdzi izraelski wywiad – Rosjanie dostarczyli Teheranowi skradzione zaawansowane technicznie typy broni zachodniej. Plus oczywiście duże pieniądze. Irańczycy mają doświadczenie w budowaniu własnej broni na podstawie zdobytych technologii. Choćby słynne drony irańscy inżynierzy zaprojektowali, opierając się w dużym stopniu na wnioskach z analizy szczątków amerykańskich dronów na Bliskim Wschodzie. Ale skoro mowa o wymianie wiedzy technologicznej Moskwy i Teheranu, to warto pamiętać o modyfikacji, jaką Rosjanie wprowadzili do dronów typu Shaheed-136, aby poprawić ich celność. Oczywiście taką wiedzę przekazali Irańczykom.

Rosja pomoże zdławić protesty w Iranie

Dla szyickiego reżimu jeszcze cenniejszą wiedzą, jaką można uzyskać od Rosjan, jest ta związana z dokręcaniem śruby własnemu społeczeństwu. Iran zwrócił się do Rosji o pomoc w stłumieniu długotrwałych demonstracji w całym kraju. Chodzi zarówno o podzielenie się know-how, ale też dostawy do Teheranu sprzętu do zwalczania zamieszek oraz szkolenie irańskich sił porządkowych przez Rosjan.

Ostra reakcja władz - zamykanie miejsc publicznych i ograniczanie dostępu do internetu - tylko pogarsza sytuację. Jeśli rząd straci kontrolę nad sytuacją w całym kraju, a nawet w poszczególnych regionach, Iran może pogrążyć się w poważnym kryzysie w stylu Wenezueli. To doprowadzi do wzrostu przestępczości, problemów podatkowych i trudności z utrzymaniem infrastruktury krytycznej.

Wspólne cele w Syrii i na Kaukazie

Rosję i Iran zbliżają też zbieżne w większości cele w regionie leżącym między obu państwami. W Syrii widać to od 2015 roku, gdy zabity potem przez Amerykanów wpływowy dowódca elitarnych Sił Quds Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej generał Kasem Sulejmani namówił Rosjan do bezpośredniego zaangażowania się w wojnę domową w Syrii po stronie prezydenta Asada. Wspólnymi siłami lotnictwa rosyjskiego, wagnerowców i szyickich milicji oraz doradców z irańskiej armii dyktator nie tylko uratował skórę, ale też w kilkuletniej krwawej kampanii odzyskał większość Syrii, spychając rebeliantów do Idlib, rozbijając ISIS, spychając Kurdów za Eufrat. W Syrii Moskwa i Teheran w pewnym sensie rywalizują o to, kto będzie miał więcej do powiedzenia w Damaszku, ale generalnie w ich wspólnym interesie jest silna władza Asada przy minimalizacji wpływów sunnickich dżihadystów oraz Amerykanów.

Innym obszarem, gdzie właściwie dopiero w ostatnich dwóch latach widać wspólnotę interesów Rosji i Iranu, jest Kaukaz Południowy. Moskwa nie zdołała zapobiec klęsce Armenii w II wojnie karabachskiej w 2020 roku między innymi z powodu coraz silniejszego zaangażowania Turcji po stronie Azerbejdżanu. Kremlowi na dobrych relacjach z Ankarą bardzo zależy, więc otwarcie nie może wystąpić przeciwko Azerom i ich sojusznikowi. I tak otwiera się pole dla Iranu, który ostatnio zdecydował się nawet na zbrojną demonstrację siły przy granicy z Armenią i Azerbejdżanem. Z czterech powodów. Po pierwsze, tradycyjnie ma dobre relacje z Armenią (handel, dostawy gazu), która, wraz z Gruzją daje lądowe połączenie z Rosją. Po drugie, ma też od dawna problem z Azerbejdżanem i z Azerami, których kilka milionów żyje w północno-zachodnim Iranie. Po trzecie, chce ograniczyć wzrost wpływów Turcji na Kaukazie Południowym. Po czwarte, silna oś Turcja-Nachiczewan-korytarz Zangezur-Azerbejdżan przebiegająca z zachodu na wschód, zagraża pod względem transportowym i gospodarczym planom budowy wielkiego komunikacyjnego korytarza północ-południe łączącego Iran z Rosją.

Współpraca kosmiczna i atomowa

W sierpniu 2022 roku azjatyckie media donosiły, że Iran wystrzelił swojego satelitę Khayyam za pomocą rosyjskiej rakiety Sojuz z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Irańskie źródła podają, że satelita ten może być wykorzystywany m.in. do "nadzoru granicznego nad rolnictwem, monitorowania zmian w użytkowaniu ziemi, takich jak nieautoryzowana zabudowa, wylesianie i zagrożenia środowiskowe oraz zwiadu w poszukiwaniu złóż mineralnych". Ale może być również wykorzystywany do prowadzenia rozpoznania ukraińskich zgrupowań i systemów broni. Od 2018 roku Rosja i Iran prowadzą też negocjacje w sprawie dostarczenia Teheranowi rosyjskiego satelity Kanopus-V z "kamerami o wysokiej rozdzielczości".

Największy ból głowy amerykańskich (i nie tylko) urzędników musi jednak budzić mroczna wizja, jaką byłoby przyspieszenie procesu uzyskania broni jądrowej przez Iran dzięki wsparciu Rosji. Wywiad USA uważa, że ajatollahowie szukają pomocy Moskwy w umacnianiu swojego programu nuklearnego, a konkretnie dotyczy to materiałów jądrowych i produkcji paliwa. Jeśli Teheran otrzyma taką pomoc, irański program nuklearny może szybciej przekroczyć kluczową barierę: znaleźć się w sytuacji, gdy broni atomowej wciąż nie posiada, ale może ją zbudować w stosunkowo krótkim czasie.

Gospodarka głupcze! Aby na pewno?

Co jeszcze łączy Rosję i Iran? Otóż kwestie gospodarcze zyskują coraz większe znaczenie we współpracy rosyjsko-irańskiej, co wielu obserwatorom może umykać, bo skupiają się na irańskich dronach, którymi Rosja atakuje Ukrainę. Otóż w ciągu ostatniego roku widać też znaczące zwiększenie dynamiki w kontaktach gospodarczych, nie tylko energetycznych.

Uzależnienie od eksportu węglowodorów i nakładane przez Zachód sankcje. Oba kraje można uznać tak naprawdę za petrostates. Tyle że konkurujące ze sobą. Przekierowanie ostatnio rosyjskiego surowca po cenach z dużymi zniżkami szkodzi irańskiemu eksportowi. Bo oba kraje są zablokowane na Zachodzie, więc teraz walczą o te same rynki trzecie. Teheran na razie udaje, że tego nie widzi.

Trwają za to prace nad umową o umowie swapowej, co pozwoli Iranowi importować rosyjski gaz, a następnie eksportować go do krajów trzecich. Gazprom obiecał zainwestować 40 miliardów dolarów w irański sektor ropy i gazu, podczas gdy irańskie części zamienne do pojazdów mechanicznych i samolotów, a także same pojazdy, będą eksportowane do Rosji.

Teheran mógłby nauczyć Rosję wiele o długim życiu pod ciężkimi sankcjami (szczególnie tymi energetycznymi). Przykład Iranu pokazuje jednak, że choć negatywny wpływ sankcji można złagodzić, nie da się go całkowicie wyeliminować. PKB Islamskiej Republiki w wartościach bezwzględnych jest dziś mniej więcej taki, jak w latach 2010-2011, kiedy wprowadzono główny pakiet sankcji, natomiast w przeliczeniu na mieszkańca jest na poziomie z lat 2004-2005. Doświadczenia irańskie nie są więc zbyt optymistyczne dla Rosji. Choć żyć się da, funkcjonować, to nie ma tak naprawdę rozwoju.

Obroty handlowe, które w 2021 roku wynosiły 4 mld dolarów, mogą osiągnąć 6 mld dolarów „w najbliższej przyszłości", jak twierdzi Teheran. Warto jednak pamiętać, że to wciąż chyba najmniej ważny element współpracy Rosji z Iranem. Wystarczy wspomnieć, że obroty handlowe Rosji z Turcją to ok. 30 mld dolarów.

Potencjalne wielkie inwestycje Rosji w Iranie to również nie jest żadna kura mogąca znosić złote jajka. Teheran wciąż ma deficyt twardej waluty i od lat walczy z deficytem budżetowym. Wciąż nie spłacił długów wobec Rosji za budowę elektrowni atomowej w Bushehr (500 mln dolarów). Stare i zapowiadane nowe wielkie inwestycje rosyjskie w Iranie zapewne zaprocentują dalszym politycznym zbliżeniem i przełożą się na współpracę militarną. Ale gospodarce Rosji z pewnością nie pomogą. Przeciwnie, będą obciążeniem.

od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl