Gala UFC 259 odbędzie się 6 marca, według ekspertów jest jednak mocną kandydatką na najlepsze wydarzenie roku w MMA. Karta walk imponuje, poza trzema mistrzowskimi starciami wystąpią gwiazdy dużego kalibru, zarówno te wschodzące (choćby Dagestańczyk Islam Machaczew), jak też powoli żegnające się ze sceną (dwukrotny mistrz wagi koguciej Dominick Cruz). Dla polskich kibiców najważniejszą informacją jest jednak to, że zwieńczeniem gali będzie pojedynek z udziałem Jana Błachowicza. Nasz mistrz UFC wagi półciężkiej zmierzy się z czempionem kategorii średniej, Israelem Adesanyą.
ZOBACZ TEŻ:
Nigeryjczyka trenującego na co dzień w Nowej Zelandii czeka przeskok do kategorii wagowej o limicie ponad 9 kg wyższym niż jego dotychczasowa dywizja. W wywiadach przekonuje jednak, że w ogóle nie obawia się przewagi warunków fizycznych ze strony Błachowicza.
- Dla mnie to będzie po prostu kolejna walka. Szczerze mówiąc, miałem już bardziej wymagających rywali, nawet w wadze średniej. Jan to solidny zawodnik. W skali 1-10 poziom zagrożenia z jego strony oceniam na 7, może 7,5. Jest kilka rzeczy, którymi może mi zagrozić, ale wygrywałem z lepszymi - podkreślał niedawno na łamach CombatTV.
Lekceważenie "Legendarnej polskiej siły" może się jednak źle dla niego skończyć. Przekonali się o tym inni zawodnicy z limitu 185 funtów, którzy chcieli podbić wagę półciężką: Ronaldo "Jacare" Souza i Luke Rockhold. Błachowicz wypunktował Brazylijczyka w Sao Paulo, a byłego mistrza UFC znokautował, łamiąc mu szczękę.
ZOBACZ TEŻ:
- Zawsze jestem underdogiem, a wygrywam walki. Może po tym zwycięstwie ludzie zaczną we mnie wierzyć i szanować moje dokonania. Zupełnie o to nie dbam, skupiam się wyłącznie na tym, żeby jak najlepiej przygotować się do tej walki. Wierzę, że będę pierwszym fighterem, który pokona Adesanyę - zapewnia Błachowicz w rozmowie z mmafighting.com.
Polak przebywa już w Las Vegas, gdzie wylądował w piątek rano po przesiadkach w Amsterdamie i Los Angeles. Razem z nim wylecieli trenerzy Robert Jocz i Robert Złotkowski oraz sparingpartner Izu Ugonoh.
W nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego czeka nas przedsmak emocji związanych z walką Błachowicza. W kompleksie UFC Apex odbędzie się gala z cyklu Fight Night. W walce wieczoru zmierzą się czołowi zawodnicy wagi ciężkiej: numer 2 rankingu Curtis Blaydes (14-2) i numer 4 Derrick Lewis (24-7). Transmisja w Polsacie Sport Extra od godz. 2.00.
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
- Piękna zawodniczka trafiła z UFC do walk na gołe pięści! [ZDJĘCIA]
- Gwiazdy sportu przekazały MILIONY na walkę z koronawirusem
- Zobacz, jak Jan Błachowicz został nowym mistrzem UFC! [WIDEO]
- Gamrot: Chcę zostać numerem 1 na świecie [WYWIAD]
- McGregor: Putin sprawdzał, czy nie chcę go otruć
- Jędrzejczyk: Problemy z wagą? To plotki [WYWIAD]
ZOBACZ TEŻ:
- Najsłynniejsza ring girl wciąż imponuje formą [ZDJĘCIA]
- Drwal: Walki celebrytów są jak disco polo [WYWIAD]
- Najman upokorzony. To jego koniec w MMA? [CAŁA WALKA]
- Chalidow: Porażki nauczyły mnie, jak się bić [WYWIAD]
- Najpiękniejsza walka MMA nie dojdzie do skutku [ZDJĘCIA]
- Mike Tyson: Moja córka będzie najlepsza w historii sportu
ZOBACZ TEŻ:
