Glik musi zapłacić grzywnę w wysokości 10 tysięcy złotych oraz kolejne 5 tysięcy zł przekazać poszkodowanemu. Karę wyznaczył sąd w Giżycku, a sąd odwoławczy w Olsztynie utrzymał wyrok w mocy.
Glik potraktował Michała B. jak intruza
O co poszło? Podczas spaceru poszkodowany Michał B. postanowił zrobić zdjęcie posesji, na której przebywał Glik. Turystę z Krakowa zaciekawił domek dla dzieci. Jak tłumaczył, nie miał złych intencji i bladego pojęcia, że za ogrodzeniem akurat wypoczywa stoper naszej kadry; po prostu chciał tylko sfotografować domek.
Glik potraktował B. jak intruza. – Dostał dwa razy w twarz i popchnięty upadł na plecy, napastnik wyrwał mu też telefon z ręki i wyrzucił w pole – relacjonował „Fakt”.
Żona Marta tłumaczyła porywczość Glika
W sądzie Glik miał wyjaśnić, że wypił tylko jedno piwo i działał w samoobronie. Z kolei jego żona Marta zeznała, że zareagował gwałtownie, ponieważ od kiedy stał się sławny to otrzymuje liczne pogróżki.
- Pokrzywdzony wykonał z odległości około 100 m zdjęcie domku, które miało posłużyć mu jako inspiracja. Tymczasem z posesji, na której stał sfotografowany domek, podbiegł do niego nieznany mu wówczas mężczyzna, zażądał zwrotu telefonu, a następnie uderzył go i popchnął na ziemię - poinformował PAP rzecznik prasowy ds. karnych olsztyńskiego Sądu Okręgowego Adam Barczak.
W pisemnym uzasadnieniu tego wyroku giżycki sąd wskazał, że oskarżony przez okres przeszło dwóch lat nie wyraził skruchy i nie przeprosił pokrzywdzonego. Sąd uznał, że społeczna szkodliwość czynu oskarżonego jest znaczna. Obrońca oskarżonego zaskarżył tamten wyrok, wnosząc o uniewinnienie.
– Do tego procesu nie powinno dojść, mojemu klientowi wystarczyłyby przeprosiny – stwierdził adwokat pobitego Marcin Szewczyk zacytowany przez „Fakt”. – Nawet nie wnosiliśmy o te 5 tysięcy, sąd sam uznał, że poszkodowanemu się należą – podkreślił.
W lutym Glik skończył 34 lata. Niedawno obronił pracę licencjacką. Od lat jest najważniejszym stoperem reprezentacji Polski. Na Mundialu w Katarze może rozegrać setny mecz z orzełkiem na piersi. Do tego rekordu brakuje mu dwóch występów.
Źródło: własne/Fakt, PAP
REPREZENTACJA w GOL24
