Kamil Glik skazany. Usłyszał prawomocny wyrok za pobicie turysty z Krakowa na Mazurach. Reprezentant Polski zapłaci grzywnę

Jacek Czaplewski
Kamil Glik ma za sobą 98 meczów w reprezentacji Polski
Kamil Glik ma za sobą 98 meczów w reprezentacji Polski Sylwia Dabrowa
Zapadł prawomocny wyrok w sprawie Kamila Glika. Reprezentant Polski został ukarany grzywną za pobicie mężczyzny, który zrobił zdjęcie posesji, na której stoper przebywał - doniósł „Fakt”. Do incydentu doszło dwa lata temu na Mazurach, w miejscowości Skorupka, gdzie Glik razem z rodziną przebywał na wakacjach.

Glik musi zapłacić grzywnę w wysokości 10 tysięcy złotych oraz kolejne 5 tysięcy zł przekazać poszkodowanemu. Karę wyznaczył sąd w Giżycku, a sąd odwoławczy w Olsztynie utrzymał wyrok w mocy.

Glik potraktował Michała B. jak intruza

O co poszło? Podczas spaceru poszkodowany Michał B. postanowił zrobić zdjęcie posesji, na której przebywał Glik. Turystę z Krakowa zaciekawił domek dla dzieci. Jak tłumaczył, nie miał złych intencji i bladego pojęcia, że za ogrodzeniem akurat wypoczywa stoper naszej kadry; po prostu chciał tylko sfotografować domek.

Glik potraktował B. jak intruza. – Dostał dwa razy w twarz i popchnięty upadł na plecy, napastnik wyrwał mu też telefon z ręki i wyrzucił w pole – relacjonował „Fakt”.

Żona Marta tłumaczyła porywczość Glika

W sądzie Glik miał wyjaśnić, że wypił tylko jedno piwo i działał w samoobronie. Z kolei jego żona Marta zeznała, że zareagował gwałtownie, ponieważ od kiedy stał się sławny to otrzymuje liczne pogróżki.

- Pokrzywdzony wykonał z odległości około 100 m zdjęcie domku, które miało posłużyć mu jako inspiracja. Tymczasem z posesji, na której stał sfotografowany domek, podbiegł do niego nieznany mu wówczas mężczyzna, zażądał zwrotu telefonu, a następnie uderzył go i popchnął na ziemię - poinformował PAP rzecznik prasowy ds. karnych olsztyńskiego Sądu Okręgowego Adam Barczak.

W pisemnym uzasadnieniu tego wyroku giżycki sąd wskazał, że oskarżony przez okres przeszło dwóch lat nie wyraził skruchy i nie przeprosił pokrzywdzonego. Sąd uznał, że społeczna szkodliwość czynu oskarżonego jest znaczna. Obrońca oskarżonego zaskarżył tamten wyrok, wnosząc o uniewinnienie.

– Do tego procesu nie powinno dojść, mojemu klientowi wystarczyłyby przeprosiny – stwierdził adwokat pobitego Marcin Szewczyk zacytowany przez „Fakt”. – Nawet nie wnosiliśmy o te 5 tysięcy, sąd sam uznał, że poszkodowanemu się należą – podkreślił.

W lutym Glik skończył 34 lata. Niedawno obronił pracę licencjacką. Od lat jest najważniejszym stoperem reprezentacji Polski. Na Mundialu w Katarze może rozegrać setny mecz z orzełkiem na piersi. Do tego rekordu brakuje mu dwóch występów.

Źródło: własne/Fakt, PAP

REPREZENTACJA w GOL24

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
25 października, 17:51, Gość:

Dlaczego człowiek prawomocnie skazany za napaść ma być reprezentantem mojego kraju. Czy tacy ludzie na to zasługują?

Są równi i równiejsi

G
Gość
Dlaczego człowiek prawomocnie skazany za napaść ma być reprezentantem mojego kraju. Czy tacy ludzie na to zasługują?
G
Gość
Jednym słowem upiekło mu się.
A
Adam batko
Wpisac go do Rejestru Skazanych .
G
Gość
Za takie chuligaństwo należałyby się chociaż ze 2 tygodnie BEZWZGLĘDNEJ „odsiadki” — tu trzeba działać wychowawczo, skoro rodzice najwyraźniej czegoś zaniedbali — a nie, że paru złotymi się opędził.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl