Khymani James uważa, że syjoniści nie powinni żyć. Został dyscyplinarnie wyrzucony z kampusu Uniwersytetu Columbia

Damian Świderski
Wideo
od 16 lat
20-letni Khymani James, czyli student Uniwersytetu Columbia oraz rzecznik propalestyńskiego obozu na terenie uczelni został dyscyplinarnie z wyrzucony z kampusu, za słowa, jakie wypowiedział w ostatnich dniach na temat syjonistów. Porównał ich do innych zbrodniczych ruchów, jak naziści. Powiedział, że syjoniści nie powinni żyć.

Spis treści

20-latek nawoływał, że syjoniści nie powinni żyć. Student porównywał Żydów do nazistów i rasistów
20-latek nawoływał, że syjoniści nie powinni żyć. Student porównywał Żydów do nazistów i rasistów YT/ABC

Student porównał syjonistów do nazistów i rasistów. Jego zdaniem, oni nie powinni żyć

20-letni Khymani James od kilku miesięcy przewodził propalestyńskiemu obozowi na terenie kampusu Uniwersytetu Columbia. Członek Columbia University Apartheid Divest (CUAD) został w ostatnich dniach wyrzucony z uczelni za ohydne słowa przeciwko Żydom. Mężczyzna w nagraniu, które krąży po mediach społecznościowych, powiedział, że jego zdaniem, syjoniści nie zasługują na to, aby żyć.

Syjoniści nie zasługują na wygodne życie, nie mówiąc już o tym, że syjoniści nie zasługują na życie. W ten sam sposób, w jaki bardzo swobodnie akceptujemy fakt, że naziści nie zasługują na życie, faszyści nie zasługują na życie, rasiści nie zasługują na życie, syjoniści nie powinni żyć na tym świecie – powiedział James.

James czuł się komfortowo, namawiając syjonistów do śmierci. Dzień później, mówił, że jest hejtowany

Rektor Uniwersytetu Columbia oznajmił, że wypowiedzi Jamesa są ohydne i niedopuszczalne. Poza tym obwieścił, że studenci, którzy wypowiadają podobne słowa, zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. James już wcześniej miewał podobne zachowania, na styczniowym proteście na terenie uczelni powiedział, że nie walczy po to, aby ranić, lub aby był zwycięzca, lub przegrany, a walczy, aby zabić. Następnie porównał syjonistów do zwolenników białej supremacji oraz do nazistów. Stwierdził, też, że czuje się komfortowo, wzywając syjonistów do śmierci. Do decyzji rektora, James odniósł się tak, że ten powinien być mu wdzięczny, że nie wprowadził swoich słów w czyn. Następnego dnia oświadczył natomiast, że jego słowa zostały wyrwane z kontekstu, bo... był zdenerwowany na to, że internauci wzięli go za cel, z powodu jak sam to określił koloru skóry i tego, że jest osobą queer.

Władze USA zaszokowane słowami studenta. Biden i rzecznik Białego domu potępiają słowa Jamesa

Do sprawy odniósł się też rzecznik Białego Domu Andrew Bates. Powiedział, że prezydent Joe Biden jasno dał do zrozumienia, że w Ameryce nie ma miejsca na brutalną retorykę, mowę nienawiści i uwagi antysemickie.

Te niebezpieczne, przerażające stwierdzenia przyprawiają o mdłości i powinny posłużyć jako sygnał ostrzegawczy. To okropne opowiadać się za mordowaniem Żydów – powiedział.

Źródło: CBS

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl