Przed gdańskim Sądem Okręgowym rozpoczął się proces grupy oskarżonej o sutenerstwo.
- Prokurator Prokuratury Okręgowej w Gdańsku oskarżył łącznie 16 osób. Oskarżonemu Danielowi P. zarzucił kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, a czternaście osób (ośmiu mężczyzn i sześć kobiet -red.) o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Aktem oskarżenia objęto również kobietę, która nie była członkiem grupy. Zarzucono jej ułatwianie prostytucji i czerpanie korzyści majątkowej - podkreślała prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
W czasie pierwszej rozprawy, w piątek 22 stycznia odczytany został jedynie akt oskarżenia. Adwokat oskarżonego o kierowanie grupą przestępczą Daniela P. złożył wniosek o odroczenie. Uzasadniał, że miał zbyt mało czasu by zapoznać się z aktami sprawy, co uniemożliwiło przygotowanie obrony. Poprzedni bowiem obrońca Daniela P. został wyłączony przez sąd, z uwagi na konflikt interesów (mecenas reprezentował jeszcze jedną z osób, zasiadających na ławie oskarżonych w tym procesie). Sąd przychylił się do wniosku. Kolejna rozprawa odbędzie się 8 lutego. Wówczas oskarżeni powinni złożyć wyjaśnienia.
Zaznaczmy, w czasie śledztwa ustalono, że grupa miała działać w latach 2010 – 2018 na terenie Gdańska i Gdyni. Wg oskarżenia, usługi seksualne organizowane były w ramach tzw. domówek. W tym celu wynajmowano mieszkania zlokalizowane na terenie Gdańska oraz Gdyni. W zamian za umożliwienie korzystania z mieszkania, ochronę, transport, wykonanie zdjęć oraz zamieszczenie ogłoszeń na portalach internetowych, od świadczących usługi kobiet przyjmowano 50 proc. dziennego ich zarobku. Policja zatrzymała część osób oskarżonych o udział w tzw. gangu sutenerów niemal dokładnie rok temu. Daniel P. został aresztowany, wobec pozostałych zastosowano środki dozoru, umożliwiające przebywanie na wolności.
Wg prokuratury, kierujący grupą Daniel P. miał wyznaczyć Bogdana M. do organizowania i prowadzenia tzw. domówek. Miał on kontrolować ich funkcjonowanie oraz przynoszące dochody, w zamian za część zysków.
- Kolejne osoby oskarżone zajmowały się organizowaniem zdjęć oraz ich zamieszczaniem w internecie, odbieraniem telefonów od klientów i ich umawianiem z kobietami świadczącymi usługi seksualne, wypłacaniem dniówek innym osobom biorącym udział w procederze oraz kobietom świadczącym usługi seksualne - informowała Grażyna Wawryniuk. - Kolejne osoby pełniły funkcję ochrony oraz zajmowały się dowożeniem i odwożeniem świadczące usługi kobiety do i od klientów. W zamian oskarżeni otrzymywali dzienne wynagrodzenie w kwocie 150 złotych.
Wedle ustaleń śledztwa, zyskami z procederu mieli dzielić się Daniel P. i Bogdan M. Każdy z nich miał uzyskać nie mniej niż około 450 tys. złotych. W podziale zysków uczestniczyć miała również jedna z oskarżonych kobiet (miała uzyskać nie mniej niż 43 tys. zł).
Co grozi oskarżonym? Za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat. Udział w zorganizowanej grupie przestępczej zagrożony jest karą pozbawienia wolności do 5 lat. Oskarżenie podkreśla, że dla oskarżonych sutenerstwo miało stanowić główne źródło dochodu, co może mieć wpływ na wymiar kary.
Sprawdź, czy nadajesz się na policjanta!
Pomorski serwis kryminalny. Bądź na bieżąco!
KRYMINALNE POMORZE - POLECAMY:
Polska mafia w latach 90.
Przeczytaj nasz kryminalny reportaż:
