Sejm odwołał członków komisji ds. rosyjskich wpływów
Sejm odwołał w środę wieczorem ośmiu członków Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022. Na stanowiska zostali oni powołani 31 sierpnia, na ostatnim posiedzeniu Sejm IX kadencji.
Dlaczego większość sejmowa podjęła taką decyzję?
Poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek pytany przez i.pl o to, dlaczego nowa większość sejmowa zdecydowała o odwołaniu członków komisji, odpowiedział, że „to kwestia przyzwoitości oraz pragmatyki politycznej”. – Wiedzieliśmy od samego początku i mówiliśmy od samego początku, że po pierwsze komisja, a po drugie jej skład, tak naprawdę mają doprowadzić tylko do jednego – przed wyborami mieliby opublikować raport, który miał przypiąć politykom opozycji łatkę ruskich agentów chodzących na pasku Putina. To się nie udało, więc kiedy się dowiedzieli, że członkowie komisji mają być odwołani, to wyprodukowali gniot, który miał uderzyć w najważniejszych polityków Platformy Obywatelskiej – ocenił.
Zdaniem Krzysztofa Śmiszka komisja wymaga albo dogłębnej zmiany, albo likwidacji. – Te decyzje są przed nową większością sejmową oraz przed nowym rządem – dodał.
Podkreślił, że osobiście z jednej strony bardzo chciałby się dowiedzieć i o to próbował pytać w IX kadencji Sejmu, jak to było za czasów obowiązywania embarga na rosyjski węgiel. – Złożyłem interpelację do minister (klimatu i środowiska) Anny Moskwy i dowiedziałem się, że w czasie obowiązywania embarga na rosyjski węgiel, do Polski wjechało 5,5 mln ton węgla z Kazachstanu. Moje informacje są takie, że jest duże podejrzenie, że nie był to węgiel z Kazachstanu, tylko był to węgiel syberyjski, który był ładowany na wagony w Kazachstanie albo po drodze w Rosji. I teraz pytanie jest takie – czy taka komisja powinna zająć się np. takimi sprawami, bo dla mnie to są wpływy rosyjskie. Z drugiej strony – być może należy zastanowić się nad całkowitą likwidacją tej komisji. To wymaga oczywiście interwencji ustawowej, a na końcu procesu legislacyjnego jest prezydent – wyjaśnił.
Komisja do likwidacji, czy do zmian?
Dopytywany, czy osobiście jest za zmianami w komisji, czy za jej likwidacją, Krzysztof Śmiszek powiedział, że jest pragmatyczny i jeśli będzie taka sposobność, to uważa, że tego typu komisja powinna zostać zlikwidowana. – Natomiast rozumiem też, że o tym toczą się rozmowy. Nowy rząd jeszcze nie powstał. Poczekajmy jeszcze 10 dni i prace wreszcie nabiorą oficjalnego trybu. Wszystkie scenariusze są na stole i nowa większość koalicyjna na pewno niebawem zdecyduje, co dalej z tą komisją – dodał.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
ag
