Premier: Stawką wojny jest przyszłość zachodu
- Świat podzielił się znowu na dwa bloki. Godność osoby ludzkiej, wolności indywidualne i demokracja to wartości, którym hołdujemy w Europie. Współczesna Rosja jest ich zaprzeczeniem. Chociaż zachodu i wschodu nie dzieli już mur berliński, ani żelazna kurtyna, to różnice między tymi dwiema cywilizacjami stają się wyraźniejsze niż kiedykolwiek - mówił podczas swojego wystąpienia na kongresie "Polska Wielki Projekt" Mateusz Morawiecki.
Premier podkreślił, iż "jest przekonany, że stawką tej wojny jest nie tylko przetrwanie Ukrainy, ale również przyszłość zachodu". - Jedno jest pewne, wynik zadecyduje o końcu pewnej epoki. Czy będzie to koniec putinowskiej Rosji czy zmierzch cywilizacji zachodniej? Zależy to również od nas - mówił Morawiecki.
Według niego, gdyby miał określić obecne położenie Europy, to użyłby słowa "kryzys". - Kryzys to najcięższy i przełomowy moment przebiegu choroby, gdy decyduje się to, czy chory powróci jeszcze do zdrowia. Europa znalazła się w kryzysie. Do nas należy napisanie dalszego ciągu jej historii - powiedział premier podczas pierwszej z debat pt. "Globalna przebudowa. Konsekwencje wojny na Ukrainie dla ładu europejskiego i światowego".
Prezydent: musimy uczynić wszystko, aby ujawnić kulisy rosyjskich operacji
List do uczestników kongresu skierował prezydent Andrzej Duda, który odczytała szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych.
Prezydent nawiązał do hasła tegorocznego kongresu i zwrócił uwagę na dwa problemy, które są najważniejsze z punktu widzenia polskiej racji stanu. Pierwszy to bliskie sąsiedztwo z Rosją. "Jej inwazja na Ukrainę dobitnie potwierdziła to, co wiedzieliśmy od dawna na podstawie historycznych doświadczeń o imperialnych dążeniach Moskwy" - napisał prezydent w liście. "Państwo rosyjskiej posługuje się różnymi środkami wpływu, niektóre z nich były też stosowane przeciw naszej ojczyźnie. Państwo polskie powinno uczynić wszystko, aby ujawnić kulisy tych operacji" - oświadczył Andrzej Duda.
Drugim zagadnieniem związanym z tematem kongresu jest "republikański, demokratyczny charakter naszego państwa". "Należy chronić wszystkie elementy ustroju, instytucje i urządzenia prawne, które umożliwiają aktywność obywateli lub choćby tylko zachęcają do korzystania z przysługujących każdemu praw i wolności. Należy dbać o wszystko, co stanowi o podmiotowości obywatela" - stwierdził w liście prezydent.
Kolejne debaty
"Podmiotowość gospodarcza w Unii Europejskiej" to tytuł drugiej debaty XIII Kongresu, w której udział wzięła m.in. Jadwiga Emilewicz, wiceminister funduszy i polityki regionalnej. - Bilans dla Polski jest korzystny. Ostatnie szacunki mówią o tym, że polskie PKB byłoby niższe o 31 proc. gdyby nie udział we wspólnym europejskim rynku, który często jest trudny i mocno uregulowany. Ale bez niego dziś bylibyśmy na poziomie ok. 2004 roku. Moglibyśmy wymieniać długą listę rozwiązań, które bezpośrednio wpływają na warunki prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce, które są dla nas niekorzystne. Na drugiej szali jednak trzeba zadać pytanie co by było, gdybyśmy nie uczestniczyli we wspólnym rynku UE - podkreślała podczas debaty Emilewicz.
"Regionalne odpowiedzi na neoimperializm" - to z kolei tytuł trzeciej debaty kongresu. - Monteskiusz uważał, że silne państwo to takie, które nie opiera się tylko na jednej gałęzi władzy. Jednym z wyzwań, które widzę w UE jest zmniejszenie władzy wąskiej grupy ludzi np. z Komisji Europejskiej. Od ich decyzji zależy zbyt wiele. Interpretacja traktatów przez KE idzie w stronę modelu scentralizowanego. UE odchodzi od modelu amerykańskiego i idzie w stronę chińskiego - mówił podczas trzeciej debaty dr Dominic Burbidge, dyrektor oksfordzkiego Canterbury Institute.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
