Do próbnych wystrzłów miało dojść z półwyspu Hodo na wschodzie kraju. Według komunikatu szefa sztabu wojsk Korei Północnej, na który powołuje się CNN, wystrzelone miały być pociski o zasięgu od ok. 70 do 200 kilometrów. Po przebyciu określonej drogi pociski spadły do morza.
Z cytowanego komunikatu szefa wojsk południowokoreańskich wynika, że wojska tego kraju, wspierane przez armię USA, zostały postawione w stan gotowości na wypadek dalszych prób rakietowych północnego sąsiada.
Jeśli testy rakiet Korei Północnej zostaną potwierdzone, będzie to pierszwsza tak apróba od 2017 roku - podkreśla serwis BBC. Dwa lata temu Kim Dzong Un ogłosił zawieszenie programu nuklearnego, co miało być gestem wobec Stanów Zjednoczonych, mającym na celu zawieszenie amerykańskich sankcji.
Doszło do dwóch spotkań północnokoreańskiego dyktatora z prezydentem USA Donaldem trumpem, które jednak nie przyniosły pozytywnych efektów. Według doniesień medialnych po okresie zawieszenia aktywności nuklearnej Pjongjang znów wznowił program rozwoju tej broni.
POLECAMY:
