Kryzys w Europie. Co oznacza niemiecki sprzeciw wobec ograniczenia cen gazu?

Prof. Zbigniew Krysiak
Prof. Zbigniew Krysiak
Jedna z tłoczni gazu na terenie Polski
Jedna z tłoczni gazu na terenie Polski Andrzej Szkocki
Kluczowym czynnikiem inflacji w Europie, a także w Polsce, są rosnące ceny gazy i podatek za emisję CO2, który wyrażany jest w cenach pozwoleń za emisję CO2 na giełdzie ETS (European Trading System). Oba te czynniki wpływają aż w 70% na wzrost inflacji, co oznacza, że są one głównymi sprawcami utrzymywania się jej na tak wysokim poziomie.

Inflacja cen energii w okresie ostatnich 15 miesięcy wzrosła w Polsce z 10 proc. do 35 proc., w Niemczech z 10 proc. do 45 proc., we Francji z 10 proc. do 20 proc., w Holandii z 10 proc. do 100 proc., zaś w Hiszpanii utrzymuje się na poziomie ok. 20 proc. Bardzo wysoka inflacja cen energii w Holandii spowodowana wysokimi cenami gazu przenosi się na inflację wszystkich cen, co doprowadziło do sytuacji, kiedy wypadkowa inflacja wszystkich dóbr i usług przekroczyła w Holandii 17 proc.

Wysoka inflacja w Niemczech i w Holandii przenoszona jest do Polski w związku z wysoką wymianą handlową z tymi krajami, co powoduje, że importowane z tych krajów do Polski produkty podwyższają znacznie koszty produkcji w Polsce, co wymusza wzrost cen oferowanych przez polskich producentów, aby nie ponosili strat.

Kto dyktuje ceny gazu?

Wzrost cen dyktowany jest przez koncerny wydobywające gaz, które wykorzystują nieuczciwie okoliczności kryzysu i wojny. Obecne ceny gazu w porównaniu do roku 2021 wzrosły pięciokrotnie, a były także miesiące w 2022, kiedy na giełdzie płacono za gaz dziesięciokrotnie więcej niż w okresie pomiędzy 2018 a 2021.

Nawet w trakcie pandemii nie było sytuacji, kiedy by doszło do tego typu zawodności mechanizmów rynkowych, wywołanych obecnie na rynku cen gazu przez swego rodzaju układ oligopolistyczny. Należy podkreślić, że koncerny gazowe sprzedając w przeszłości gaz po 25-35 euro za MWh generowały i tak bardzo duże zyski, więc obecny wzrost cen tworzy dla nich niespotykany, bo 10-15 krotny wzrost zysków.

Wynika to z tego, że koszt wydobycia i transportu wzrósł nieznacznie, tzn. powiększył się o wzrost inflacji, a więc może być wyższy w najgorszym przypadku o ok. 30 proc. Zatem ten niewielki wzrost kosztów wydobycia jest niewspółmiernie niski ze wzrostem zysków, które zwiększyły się o ok. 1000 - 1 500 proc. Taka sytuacja powoduje, że obywatele i gospodarstwa domowe, płacąc „lichwiarskie ceny” są zubażane.

Cena uprawnień lub tzw. podatek dotyczący emisji CO2 jest tak wysoki, że stanowi on ok. 60 proc. kosztów wytwarzania energii. Podatek ten nie dotyczy tylko energii wytwarzanej z węgla, jak niektórzy próbują to wmawiać, lecz także produkcja energii z gazu jest opodatkowana. Z perspektywy globalnych kosztów energii w Europie widać zatem, że produkcja na bazie gazu jest dużo wyższa niż z węgla, o czym przekonują się Niemcy i Holandia, którzy w przeszłości uzależnili się od gazu Rosyjskiego, a teraz ponoszą wysokie koszty w postaci wysokich wzrostów cen energii na poziomie ok. 45 proc. w Niemczech i 100 proc. w Holandii.

Na rysunku 1 przedstawiono kształtowanie się średniej ceny gazu ziemnego w Europie w okresie do czerwca 2021 do października 2022 wraz z prognozą do października 2023. Prognoza wskazuje na wzrost cen gazu w przyszłości, na poziomie ok. 200 Euro/MWh, co w praktyce może oznaczać zmiany wokół tej wartości na plus lub minus 50 Euro/MWh. W tym kontekście dla zatrzymania inflacji konieczne są sprzymierzone działania wszystkich członków UE zmierzające do ustalenia górnej ceny gazu na poziomie ok. 70 Euro/MWh do 100 Euro/MWh.

Cena gazu w Europie od VI 2021 do X 2022 i prognoza do X 2023
Cena gazu w Europie od VI 2021 do X 2022 i prognoza do X 2023 Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych z giełdy TTF w Holandii

Na rysunku 2. przedstawiono kształtowanie się średniej ceny ETS jako podatku za emisję CO2 w okresie do czerwca 2021 do października 2022 wraz z prognozą do października 2023. Nic nie wskazuje na to, aby spekulacyjne ceny ETS spadły i utrzymywały się na poziomie do 100 Euro za mega tonę emitowanego CO2. Obecnie w porównaniu do sprzed czerwca 2021, kiedy to w okresie od 2018 do 2021 ceny ETS były na poziomie ok. 25 Euro/Mt, mamy do czynienia z 400-procentowym wzrostem. Ta sytuacja będzie nadal utrzymywać wysoką inflację i pogłębiać kryzys w Europie. W tym kontekście także Polska podjęła działania, aby system ETS zamrozić, zaś Pani Ursula von der Layen blokuje ten kierunek.

Rysunek 2. Cena ETS, czyli podatku za emisję CO2 od VI 2021 do X 2022 i prognoza do X 2023
Rysunek 2. Cena ETS, czyli podatku za emisję CO2 od VI 2021 do X 2022 i prognoza do X 2023 Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych z giełdy ETS

Jakie Polska i koalicjanci walczy z lichwą?

Z inicjatywy Polski, koalicja 15 krajów UE, w tym między innymi Francji, Włoch i Hiszpanii rozpoczęła działania na rzecz ograniczenia cen gazu od góry. Wobec swego rodzaju lichwy ze strony koncernów wydobywających gaz, czyli niewspółmiernej ceny do kosztów wydobycia, konieczne jest wyznaczenie górnego pułapu cen, aby nie dochodziło do dalszego wzrostu i tym samym pogłębiania się procesu inflacji.

Niestety w tej sprawie Niemcy blokują te działania, zaś Pani Ursula von der Layen, poproszona jako szefowa Komisji Europejskiej, o propozycję górnego pułapu cen, wyszła z liczbą 275 Euro/MWh. Przedstawienie takiej górnej ceny nie tylko stawia pod znakiem zapytania profesjonalizm Komisji Europejskiej, ale przede wszystkim wskazuje, że Ursula von der Layen po prostu realizuje interes Niemiec.

Wobec powszechnie wiadomej sprawy, że Niemcy uruchamiają potężne środki w kwocie ok. 200 mld euro na wspieranie zakupu gazu ewidentne staje się, że Komisja Europejska działająca w interesie Niemiec, niszcząc solidarność jako kluczową wartość europejskiej wspólnoty, a tym samym psuje model gospodarczy i pogłębia kryzys.

Do tego zachęcamy Niemców

W teorii i praktyce ekonomii znane jest zjawisko zawodności mechanizmów rynkowych, co w tym wypadku dotyczy ceny gazu obłożonej potężną lichwą. W takiej sytuacji, jak wynika z praw ekonomii, potrzebna jest interwencja państwa lub grupy państw i właśnie takie działanie zainicjował rząd premiera Mateusza Morawieckiego.

Należy podkreślić, że takie kroki nie mają nic wspólnego z interwencjonizmem państwowym, ale działaniem, które ma na celu przywrócenie normalnych mechanizmów rynkowych, prowadząc do zmniejszenia rozmiarów kryzysu i jego skutków. Przeciwne działania Niemiec i Ursuli von der Layen wskazują na ignorancję w zakresie meritum sprawy w imię dominacji i hegemonii gospodarczej Niemiec, co dla nich samych zakończy się ekonomiczną klęską.

Wśród tzw. liderów politycznych Niemiec słychać ostatnio użalenie się, że kraj ten obecnie rozwija się bardzo wolno i wolniej się bogaci w porównaniu do lat 60 i 70. Przecież tamten rozwój był skutkiem planu Marshalla, którego Polska nie otrzymała, i także przywłaszczeniem przez Niemców majątku zrabowanego w Polsce podczas okupacji oraz zysków niemieckich korporacji na niewolniczej pracy, między innymi Polaków, które gromadziły potężne fundusze i złoto w bankach szwajcarskich.

W tym miejscu należy przypomnieć, że „zło wraca”, tak jak i „wraca dobro”, dlatego zachęcajmy Niemców, aby w duchu ich przyszłej pomyślności oddali to, co zrabowali i zadośćuczynili za zamordowanie milionów Polaków. W tym duchu pisał również Robert Schuman, jeden z ojców wspólnoty europejskiej: „Konsekwencją współzależności pomiędzy narodami jest to, że nie da się pozostać obojętnym wobec szczęścia i nieszczęścia wielu ludzi. Myślący Europejczyk nie może się cieszyć lub być złośliwym w obliczu nieszczęścia bliźniego swego i wszyscy powinniśmy jednoczyć się na dobre i złe, znosząc wspólny los i niosąc solidarnie wspólne ciężary.”

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl