Lech Poznań kończy sezon, ale potrzebuje "impulsu i dopływu świeżej krwi"

Lech Poznań sezon zakończy w poniedziałek na Gali Ekstraklasy, gdzie zostaną uhonorowani najlepszy zawodnik, trener i poszczególni piłkarze - bramkarz, obrońca, pomocnik i napastnik tego sezonu PKOEkstraklasy. Lech może liczyć na kilka nagród, a konkretnie szanse na to mają Bartosz Salamon, Joel Pereiera, Antonio Milić, Jesper Karlstrom, Joao Amaral, Mikael Ishak i jako trener Maciej Skorża. To będzie ostatni akt sezonu 2021/22.

Czytaj też: Rezerwy Lecha Poznań walczą o baraże do Fortuna 1. ligi. Kolejorz musi wygrać pokonać lidera ligi. Mecz zostanie pokazany w TVP Sport

Od wtorku lechici zaczną urlopy, a zakończa je 10 czerwca. Do 20 dnia tego miesiąca będą trenować w Poznaniu, a potem udadzą się klasycznie na obóz do Opalenicy, który potrwa do początku lipca. Znany jest na razie tylko jeden sparingpartner. 28 czerwca (wtorek) Kolejorz zmierzy się w Opalenicy z Jagiellonią. Następnie już 5 lipca przystąpi do rywalizacji w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Rywala w tej fazie pozna już 14 czerwca, a dzień później - ewentualnego rywala w kolejnej rundzie. Kluczem dla Lecha jest przejście tej fazy, bo to gwarantuje grę co najmniej w IVrundzie eliminacji Ligi Konferencji. Następnie już lipca Lech zagra u siebie z Rakowem Częstochowa mecz o superpuchar Polski, a w trzeci weekend lipca (15-17) rozpocznie się kolejny sezon PKOEkstraklasy, ale o tym za chwilę.

Zdjęcia z konferencji:

Wróćmy do tego, że lechici będą mieli niespełna trzy tygodnie urlopu przed startem przygotowań. Jednak nie dotyczy to wszystkich piłkarzy, bo trzech z nich - Satka, Karlstrom i Kwekweskiri - są powołani na mecze Ligi Narodów, które odbędą się w pierwszych dwóch tygodniach czerwca.

– Wyzwaniem dla nas będą wyjazdy reprezentantów. Oni wrócą wtedy, kiedy my już rozpoczniemy przygotowania. Będzie to duże wyzwanie dla całego sztabu, by dobrze ich przygotować, a czasu do pierwszego meczu w eliminacjach będzie niewiele. Latem chcemy rozegrać co najmniej dwa sparingi w Poznaniu, być może zamkniemy tylko ostatni mecz kontrolny - mówiłMaciej Skorża, mając na myśli to, że wspomniane dwa mecze odbędą się przy Bułgarskiej - podobnie jak przed startem tego sezonu.

Warto też dodać, że przed Lechem niezwykle wymagający sezon. W obecnych rozgrywkach, dzięki braku gry w europejskich pucharach, jak wyliczył Damian Smyk, Lech w 302 dni rozegrał 40 oficjalnych meczów (34 w lidze i 6 w PP). W kolejnych rozgrywkach, ze względu na zimowe mistrzostwa Świata w Katarze oraz to, że Lech bardzo szybko rozpoczyna grę w Europie, ma przed sobą niezwykle wymagające zadanie. W czasie od 5 lipca do 12 listopada (130 dni) Kolejorz może rozegrać 35 meczów(!), zakładając, że przejdzie wszystkie rundy kwalifikacji europejskich pucharów (8 w eliminacjach i 6 w fazie grupowej), 17 w lidze, jeden w SuperpucharzePolski (Lech ma najwięcej tych trofeów w historii 6 na 9 rozegranych finałów) oraz trzy w Pucharze Polski.
– Nie my ustalamy termin meczu o Superpuchar Polski, ale gra tydzień przed ligą i pomiędzy meczami w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów nie będzie dla nas dobrym terminem - mówił w piątek Maciej Skorża.

Niezbędna do tego będzie szeroka, wyrównana i przygotowana fizycznie kadra. Na to Lech szykuje się od dłuższego czasu, powołując m.in. do życia dział naukowy, który od roku pracuje, by odpowiednio przygotować mikrocykle i makrocykle na ten okres.
Wielu kibiców zastanawia kwestia transferów, co poruszył w piątek pierwszy trener Lecha.

– Latem na pewno pozyskamy bramkarza, ósemkę i skrzydłowego. Tam potrzebujemy wzmocnień, bo tracimy zawodników na tych pozycjach. Na razie nie chcę mówić o konkretach, ale wszyscy wiemy, że drużyna potrzebuje świeżej krwi i impulsu. Potrzebujemy wzmocnień, wszystko się rozstrzygnie na dniach, także przyszłość Dawida Kownackiego. Mocno nurtuje mnie to, czy będziemy dalej mogli z niego korzystać, czy nie - mówił Skorża, którego zapytaliśmy też o Kristoffera Velde.

– Kris miał różne mecze. Początek nie był jakiś bardzo zły w jego wykonaniu, ale im dale j w las, tym było gorzej. Wszyscy widzimy, że ma potencjał i walory. Wcześniej czy później musi pewne nawyki zmienić. Bardzo mocno wierzę, że w okresie przygotowawczym, kiedy zaczniemy od zera z pewnym resetem, to Kris z wolną głową wejdzie w sezon- mówił Skorża.

W kwestii transferów według naszych informacji temat Dawida Kownackiego będzie bardzo trudny dla Lecha. Ma on jeszcze rok kontraktu w Fortunie, która w przyszłym sezonie chciałaby powalczyć o powrót do Bundesligi i ma Dawida w swoich planach. Pytanie, jaką determinacją wykaże się Lech?

Z Kolejorza odszedł też Pedro Tiba. Do klubu zapewne wróci Antoni Kozubal, który ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w Górniku Polkowice. Oprócz niego najbliżej Kolejorza wydaje się być Alfonso Sousa, o którym informował Piotr Koźmiński. To 22-letni Portugalczyk, który w tym sezonie spadł z Belenenses do drugiej ligi, ale według informacji dziennikarza WP jest do wykupienia za 500-700 tys. Euro. O zawodnika ma walczyć jeszcze Raków Częstochowa czy miejscowa Vitoria Guimaraes

Najciekawszą kwestią jest temat nowego bramkarza. Jak w piątek usłyszeliśmy, Lech wybrał już piłkarza na tę pozycję i rozmawia z tym zawodnikiem, a sam pierwszy trener „ma być zadowolony, jeśli ten piłkarz trafi do Poznania”. Według nas może chodzić o trzy nazwiska – Dominik Hładun z Zagłębia Lubin (26-letni bramkarz Zagłębia Lubin, któremu kończy się latem kontrakt), Francisek Plach (kontrakt do końca 2022 roku) oraz Jesse Pekka Joronen (29-letni Fin, bramkarz Brescii, któremu kończy się latem kontrakt). Z tego, co jednak słyszymy, obecny golkiper Piasta skłania się bardziej do opuszczenia Polski.