W sieciach społecznościowych Formuły 1 pojawiły się wspólne zdjęcia Lewandowskiego z Miedwiediewem, którzy odwiedzili padok w ramach Grand Prix Hiszpanii. Zdjęcia nie były absolutnie przypadkowe, zrobone z ukrycia i bez zgody kapitana reprezentacji Polski. „Lewy” po prostu zapozował z Rosjaninem do wspólnej fotografii przy bolidzie Ferrari.
Ferrari pochwalił się zdjęciem Lewandowskiego z Miedwiediewem
Zespół Ferrari nie omieszkał oczywiście pochwalić się takim „rarytasem” i opublikował zdjęcie na Twitterze, odpowiednio je podpisując:
„Gdy spotykają się sporty motorowe, tenis i piłka nożna”.
Później Ferrari na swoim tweeterowym koncie zamieściło całą sesję zdjęciową Polaka z Rosjaninem w padoku Formuły 1 w Barcelonie, podpisując ją:
„Kiedy spotykają się sporty motorowe, tenis i piłka nożna”.
Scuderia Ferrari zamieściło również wideo z tego zdarzenia, tytułując film:
„Z kortu na tor”:
Wcześniej Lewandowski krytykował swoich klubowych partnerów za odwoływanie się do rosyjskich kibiców. A w zeszłym roku fotografował się na PGE Narodowym w Warszawie z byłą gwiazdą ukraińskiej piłki i niedawnym selekcjonerem reprezentacji Ukrainy, Andrijem Szewczenką, zakładając kapitańską opaskę w błękitno-żółtych barwach, wyrażając tym samym poparcie Ukrainy i jej narodu w wojnie z Rosją.
„Robert przedwcześnie zerwał umowę z chińską firmą Huawei, którą podejrzewano o wspieranie działań Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie. Polski napastnik postanowił też wystawić na aukcję koszulkę swojej reprezentacji z napisem Stop War na pomoc siłom zbrojnym”
– przypomniał portal telewizji TSN.
„Prawdziwa twarz” Lewandowskiego
Ukaińcy ostro skrytykowali wspólne zdjęcie Lewandowskiego z Miedwiediewem, zarzucając polskimu napastnikowi hipokryzję. Obywatele gnębionej przez rosyjskie działania wojenne Ukrainy widzieli w Lewandowskim sojusznika czy wręcz przyjaciela, wspierającego ich w rosyjskiej inwazji na swój kraj.
Ukraińcy od wybuchu wojny traktują Rosjan jako śmiertelnych wrogów i bojkotują ich na arenie międzynarodowej oraz namawiają światową społeczność do kompletnej izolacji Rosjan. Nawołują do wykluczenia rosyjskich sportowców ze wszystkich międzynarodowych zawodów i ich całkowitego ignorowania.
W turniejach tenisowych, do których dopuszczono Rosjan Ukraińcy demostracyjnie nie podają swoim przeciwnikom z Rosji dłoni na powitanie czy pomeczowe pożegnanie. Chcieliby również, aby sportowcy innych krajów wyrażali niechęć wobec „przedstawicieli reżimu Władimira Putina” w podobny sposób.
„Lewy”, który wydawał się być ich gorącym zwolennikiem, fotografując się wspólnie z Rosjaninem, sprawił Ukraińcom wielki afront. A jego poprzednie wspieranie Ukrainy potraktowali w kontekście zdjęcia z Miedwiediewem jako grę pozorów i zachowanie na pokaz dla zdobycia większego poklasku. Lewandowski, stając do wspólnego zdjęcia z rosyjskim tenisistą, miał pokazać swoją „prawdziwą twarz”.
Ukraiński „Sport” napisał wprost o „dwulicowości Lewandowskiego”, zamieszczając artykuł pod tytułem: „Podwójny policzek (zarzenowanie). Lewandowski i Miedwiediew odwiedzili boks Ferrari”.
Pod poblikacją pojawiły się negatywne wpisów, piętnujące polskiego napastnika:
„Fuj,Robercie” – zapostował Aleksiej Lewczenko.
„Barcelona szykuje coś specjalnego” – zakpił Wiaczesław Bojarko.
„To ten, który jako pierwszy odmówił gry w piłkę nożną z Rosjanami. Ale podzielił się pieniędzmi z Miedwiediewem...” – wytknął Bolesczyk.
„Czyli Polacy wcale nie lepsi od Rosjan, nawet ten mróz, z sąsiadami niezbyt szczęśliwymi” – podsumował Eugeniusz Skrypka.
Polscy fani też nie mieli litości dla perfidii Lewandowskiego
Polscy fani również skrytykowali kapitana reprezentacji Polski za zdjęcie z rosyjską rakieta numer 2 na świecie.
„Rozumiem, że może to zrobić w ramach kontraktu. Ale nie rozumiem zdjęć z ruskiem. Może mówić wszystko, ale chce zarobić wszystkie pieniądze świata” – napisał na Twitterze użytkownik o pseudonimie Rafał_P.
„Polak i Rosjanin są braćmi, kiedy sponsorzy płacą” – skomentował zdjęcie Marcin.
„Zrobił sobie zdjęcie z Rosjaninem. Słaby” – pozostawił swoją opinię użytkownik Pan Cogito.
Lewandowski przez 8 sezonów od 2014 do 2022 roku grał w Bayernie Monachium, a Miedwiediew przyznał, że jest fanem tego niemieckiego klubu.
Lewandowski ikoną Barcelony, a Miedwiediew poza French Open
Lewandowski w minionym sezonie LaLiga został z Barceloną mistrzem Hiszpanii, pomagając zdobyć tytuł „Blaugranie” pierwszy raz od 4 lat. „Lewy” sięgnął tez po koronę król strzelców hiszpańskiej Primera Division z 23 golami.
We wszystkich rozgrywkach dla katalońskiego klubu 34-leni Polak rozegrał 45 meczów, w których zdobył 33 bramki i zanotował 8 asyst.
Miedwiediew odpadł w zeszłym tygodniu z French Open na kortach Rolanda Garrosa, przegrywając w meczu pierwszej rundy z Brazylijczykiem Thiago Wildem w pięciu setach.
