Bramki z meczu Lech Poznań - Fiorentina
Lech Poznań pierwszą bramkę stracił już w 4. minucie. Fatalnie zachował się Filip Bednarek, który stracił futbolówkę z oczu. Zanim ją namierzył, dopadł do niej Cabral, który z bliskiej odległości umieścił piłkę w bramce.
Do wyrównania doszło w 20. minucie. Velde popisał się bardzo dobrym uderzeniem z dystansu. Niestety większość kibiców nie widziała gola, gdyż spiker zachęcił do zrobienia "Poznania", czyli odwrócenia się tyłem do bramki i skakania.
Kilka minut przed przerwą Fiorentinę na prowadzenie wyprowadził Gonzalez. Napastnik uderzył głową po wrzutce, piłka odbiła się od ziemi i przelobowała Bednarka. Bramkarz mógł zrobić więcej w tej sytuacji.
Trzeci gol dla gości padł w 58. minucie. Bonaventura huknął z pierwszej piłki w polu karnym. "Kropkę nad i" postawił Ikone w 63. minucie. Francuz bardzo precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w bramce.
Świetna atmosfera przy Bułgarskiej
Na piękny gest zdecydowali się piłkarze Lecha Poznań przed pierwszym gwizdkiem z Fiorentiną. Pozdrowili największego nieobecnego, Bartosza Salamona, eksponując jego koszulkę i robiąc sobie pamiątkowe zdjęcie, zanim rozpoczął się mecz. Chodzi oczywiście o sprawę z zawieszeniem stopera Lecha, który jeszcze dziś wcześnie rano był przewidziany do gry.
Przed meczem trybuny stadionu przy ulicy Bułgarskiej pokryły się piękną kartoniadą. "Forza Lech" - głosił napis zestawiony z białych i niebieskich kartonów fanów mistrza Polski.