Liga Mistrzów. Szachtar Donieck - FC Barcelona 1:0 (1:0)
"Duma Katalonii" spotkanie w Hamburgu rozpoczęła bardzo, ale to bardzo niemrawo. Zawodnicy Xaviego Hernandeza poza większym posiadaniem piłki niczego ukraińskiemu klubowi nie zaoferowali. Z kolei Ukraińcy byli zdecydowanie konkretniejsi pod bramką Ter Stegena. Najpierw wysłali ostrzeżenie w 15. minucie, kiedy Mykola Matviyenko wdarł się przebojem w pole karne i uderzył prosto w niemieckiego golkipera.
Ostrzeżeń już więcej nie było. Szachtar w 40. minucie, pięć minut przed przerwą zadał jeden, skuteczny cios. Konkretnie Danylo Sikan wykończył naprawdę składną akcję ukraińskiego klubu. Długie wznowienie z autu na prawe skrzydło, potem dośrodkowanie i na samym końcu niezawodny napastnik umieścił piłkę w siatce. Sensacja w Hamburgu, Barcelona kończyła pierwszą część spotkania z jednobramkową stratą.
Po zmianie stron w dalszym ciągu Barcelona miała problem ze sforsowaniem dobrze dysponowanej w tym spotkaniu defensywy gospodarzy. Na domiar złego - cały czas dopuszczała ich pod własne pole karne. W 47. minucie znowu Marc-Andre ter Stegen musiał interweniować. Niemiec miał szczęście, gdyż futbolówka leciała prosto w niego.
Dziesięć minut później niemiecki bramkarz po raz kolejny musiał ratować drużynę przed widmem utraty drugiego gola. Tym razem interweniował przy o wiele trudniejszym strzale. Ostatecznie lewą nogą zdołał zablokować lecącą piłkę na długi słupek jego bramki.
Po sensacyjnej porażce "Dumy Katalonii" na niemieckiej ziemi sytuacja wciąż jest dla niej komfortowa. Podopieczni Xaviego przewodzą w tabeli grupy H z dziewięcioma "oczkami" na koncie. Jednak, aby myśleć o pierwszym awansie do fazy pucharowej od dwóch lat trzeba jeszcze lepiej się zaprezentować w dwóch ostatnich starciach rozgrywek grupowych z Antwerpią oraz Porto.
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Piłkarze bez klubu. Na liście znane nazwiska Polaków. Komu w...
