Łomża Vive Kielce - PSG Handball 38:33 (19:14)
Łomża Vive Kielce: Wolff (1-54 min, 9/37 = 24 %), Kornecki (54-60 min i na trzy karne, 1/6 = 17 %) – Nahi 6, Sanchez-Migallon 1, Surgiel – Sićko 6, Gębala – Karacić 3 – Vujović 4, A. Dujszebajew 5 – Moryto 3, Gudjonsson 3 (1) – Tournat 2 Karaliok 5. Trener: Talant Dujszebajew.
PSG: Genty (1-14 min, 1/9 = 11 %), Gerard (14-60 min, 11/41 = 27 %), Grebille 2, Keita – Prandi 6, Hansen 8 (8) - N. Karabatic 1, Steins 2 – Remili 3, Kristopans 3 – Sole 4, Kounkoud 1 – L. Karabatic, Syprzak 3. Trener: Raul Gonzalez.
Karne. Łomża Vive Kielce: 1/2 (Gerard obronił rzut Gudjonssona). PSG: 8/8.
Kary. Łomża Vive Kielce: 12 minut (Gębala, Sanchez-Migallon po 4, Nahi, Vujović po 2). PSG: 10 minut (Grebille 4, N. Karabatic, L. Karabatic, Kounkoud po 2).
Sędziowali: Ivan Pavicević, Milos Raznatović (Czarnogóra).
Widzów: 4100.
Przebieg: 0:1, 1;1, 1:2, 2:2, 2:3, 3:3, 3:4, 5:4, 5:5 (‘9), 9:5 (‘14), 9:6, 10:6, 10:7, 11:7, 11:8, 12:8, 12:9, 14:9 (‘23), 14:10, 15:10, 15:11, 16:11, 16:12, 18:12 (‘28), 18:14, 19:14 – 20:14, 20:17 (‘34), 21:17, 21:19 (‘37), 25:19 (‘40), 25:20, 27:20 (‘41), 27:21, 28:21, 28:22, 29:22, 29:23, 30:23, 30:25, 31:25, 31:26, 32:26, 32:27, 34:27 (‘51), 34:28, 35:28, 35:20, 36:30, 36:31, 37:31, 37:33, 38:33.
Wielkie zwycięstwo Łomża Vive Kielce w meczu dwóch wielkich drużyn. Jedna była większa. Kielczanie po raz trzeci z rzędu pokonali paryżan w Hali Legionów.
Dwie ostatnie wizyty PSG w Hali Legionów kończyły się porażkami gości – w sezonie 2018/19, w pierwszym meczu ćwierćfinału aż 24:34, a w październiku 2020 roku 33:35. Jednak całościowy bilans spotkań między tymi drużynami był korzystny dla paryżan – sześć zwycięstw, trzy porażki PSG. Środowy mecz był dla Łomża Vive pierwszym z serii czterech meczów z supermocnymi rywalami - kolejnymi będą wyjazd do Barcelony, Barca w Kielcach i wyjazd do Paryża.
W zespole z Paryża zagrało dwóch zawodników, którzy od przyszłego sezonu będą po boiskach biegać w żółtych koszulkach Łomża Vive – prawoskrzydłowy Benoit Kounkoud i prawy rozgrywający Nedim Remili. W kieleckim zespole gra od kilku miesięcy Dylan Nahi, lewoskrzydłowy, który trafił do nas z Paryża. - To będzie dla mnie mecz, jak każdy inny. Ale to będzie wielki mecz – mówił przed tym pojedynkiem. Nie pomylił się. Wygrana gospodarzy powodowała, że powiększała się strata PSG do „grupy ucieczkowej” grupy B - drużyn z Barcelony, Kielc i Veszprem.
W pierwszej połowie kibice oglądali świetny mecz i wręcz znakomitą grę mistrzów Polski. Obie drużyny grały bardzo twardo w obronie, ale to często nie wystarczało, bo niektóre akcje w ataku pozycyjnym były rozgrywane wręcz bajecznie. Szczególnie widowiskowe były poczynania gospodarzy, asysty Alexa Dujszebajewa, Igora Karacicia i Szymona Sićki do obrotowych czy Dylana Nahiego wzbudzały owacje na trybunach. Goście najczęściej korzystali z uprzejmości prawoskrzydłowego Fernanda Sole.
Po wyrównanym początku kielczanie zaczęli odjeżdżać, bo kilkoma świetnymi interwencjami w bramce popisał się Andreas Wolff. W 14 minucie po trafieniu Nahiego było 9:5, a dziewięć minut później po przechwycie i kontrze tego samego gracza 14:9. Gdyby nasi zawodnicy wykorzystali wszystkie czyste pozycje, z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że załatwiliby sprawę wygranej już po pierwszej połowie. Pewnym problemem natomiast było to, że już w 23 minucie dwie kary dwuminutowe uzbierał Tomasz Gębala. Ale wytrwał do końca meczu.
W pierwszych minutach po zmianie stron ekipa z Paryża poprawiła grę w każdym elemencie. Zmieniła obronę na 5-1 – Karaciciowi przeszkadzał Kounkoud, kilka piłek odbił Vincent Gerard. Przyniosło to taki efekt, że PSG kilka razy zmniejszył straty do dwóch goli. Odpowiedź mistrzów Polski była jednak druzgocąca i natychmiastowa. Wystarczyło kilka przechwytów w obronie, połączonych z kontratakami. A w 40 minucie Nahi przesadził – wygarnął piłkę z rąk Dainisowi Kristopansowi, pobiegł w kierunku bramki PSG, wykonał w wyskoku efektowny piruet i wpakował piłkę do siatki!
W tym momencie gospodarze prowadzili 25:19 i odzyskali kontrolę nad meczem. Ciągle rozgrywali w większości precyzyjne akcje, kończone często widowiskowymi rzutami. Mistrzowie Francji odgryzali się jak mogli, karmili się w większości z rzutów karnych wykonywanych przez Mikkela Hansena, ale gra toczyła się prawie cały czas „bramka za bramkę”, co satysfakcjonowało naszych zawodników. W 52 minucie było 35:28 i wielka victoria była już pewna.
Kolejne spotkanie w PGNiG Superlidze Łomża Vive rozegra w sobotę, 30 października, o godzinie 19 w Gdańsku z Torus Wybrzeżem, a w Lidze Mistrzów kielczanie zagrają 18 listopada w Barcelonie.
Grupa B
- Łomża Vive Kielce – Paris Saint-Germain Handball 38:33 (19:14)
- Dinamo Bukareszt – Telekom Veszprem (czwartek, 18.45)
- FC Porto – Barca (czwartek, 20.45)
- SG Flensburg-Handewitt – Motor Zaporoże (czwartek, 20.45).
1. ŁOMŻA VIVE KIELCE | 6 | 10 | 201-181 |
2. Barca | 5 | 8 | 155-134 | 3. Telekom Veszprem | 5 | 8 | 150-137 |
4. PSG Handball | 6 | 5 | 199-191 |
5. FC Porto | 5 | 4 | 138-152 |
6. Motor Zaporoże | 5 | 4 | 140-156 |
7. Dinamo Bukareszt | 5 | 2 | 147-161 |
8. SG Flensburg-Handewitt | 5 | 1 | 127-145 |
1.-2. miejsce - awans do 1/4, 3.-6. - awans do 1/8.
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
