Liga Mistrzów. Trener FC Kopenhagi Jacob Neestrup narzekał na burzę w Sosnowcu: To skandal! Chciałem tylko, by mecz został opóźniony

Piotr Rzepecki
PAP/Waldemar Deska
Liga Mistrzów. Raków Częstochowa poległ z FC Kopenhagą 0:1 w pierwszym meczu IV rundy eliminacji LM. Po spotkaniu trener mistrza Danii Jacob Neestrup grzmiał, że warunki podczas spotkania były skandaliczne, a on sam apelował, by mecz rozpoczął się kilkanaście minut później z uwagi na burzę. - Brzmiało to tak, jakby na stadionie doszło do eksplozji.

Szkoleniowiec FC Kopenhagi grzmiał: To skandal!

Po końcowym gwizdku trener mistrza Danii Jacob Neestrup grzmiał, że UEFA nie potrafiła odpowiednio się zachować wobec warunków, jakie panowały wczoraj w Sosnowcu. Przypomnijmy, na kilkanaście minut przed pierwszym gwizdkiem nad miastem rozpętała się burza, grzmiało a piłkarze grali przy intensywnym deszczu, który miał ogromny wpływ na grę.

- Bałem się podchodzić do linii bocznej z powodu burzy. Chciałem tylko, by mecz został opóźniony o 15-20 minut, zanim się zaczął. W Danii już wiele razy zdarzyło się, że piłkarze byli trafiani piorunem. Podchodzimy do tej sprawy bardzo poważnie. Bez względu na to, czy to liga amatorska czy liga Mistrzów. Zdrowie zawodników jest najważniejsze i dlatego uważam, że mecz powinien rozpocząć się później - powiedział trener FC Kopenhagi na pomeczowej konferencji.

Neestrup uderzył w delegatów, którzy trzymali pieczę nad spotkaniem. Jego zdaniem to brak odpowiedzialności ze strony sędziów oraz przedstawicieli UEFA. - Gdyby to wydarzyło się w Danii, poprosiłbym zawodników, aby udali się prosto do tunelu - dodał.

Trener FC Kopenhagi nie gryzł się później w język uderzając w organizatorów. - To skandal. Ciągle apelowaliśmy do sędziów i przedstawicieli UEFA, ale oni bezradnie pokazywali tylko w górę. Zgadzam się, że to maszynka do zarabiania pieniędzy, ale muszą istnieć jakieś zasady dotyczące takich rzeczy - zakończył w ostrym tonie szkoleniowiec gości.

Przykładów, kiedy piłkarze zmagali się z trudnymi warunkami było mnóstwo. Niełatwe warunki panowały także w Częstochowie podczas meczu III rundy el. LM, kiedy Raków podejmował Aris Limassol (2:1).

Najgłośniejszym przykładem w ostatnich latach jest mecz Polska - Anglia rozgrywany w październiku 2012 roku. Wówczas przez intensywne opady i fakt, że dach na stadionie PGE Narodowym został otwarty, mecz odbył się dzień później. Biało-Czerwoni zremisowali wówczas z Anglikami 1:1. Gola dla Polski zdobył Kamil Glik.

LIGA MISTRZÓW w GOL24

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
z45
Jacob, Szacun, jestem z Tobą, zdrowie zawodników najważniejsze, przekonał się o tym Jean Carlos
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl