Zaniepokojeni mieszkańcy poinformowali nas o mężczyźnie, który rozbił namiot na polanie na Złotnie w okolicy ul. Spadochroniarzy w Łodzi. Gdy przyjechaliśmy na miejsce, zobaczyliśmy pomarańczowy namiot oraz mężczyznę i kobietę rozmawiających z policjantami.
- Patrol, przejeżdżając ul. Spadochroniarzy, zobaczył jaskrawy namiot pod lasem. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, czy ktoś w nim jest - mówi Adam Kolasa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Policjanci zaoferowali parze możliwość przewiezienia do schroniska, a nas zapewnili, że będą co jakiś czas sprawdzać sytuację.
42-letni Maciej Kamiński przez lata mieszkał w Aleksandrowie Łódzkim przy ul. Sikorskiego. Jego rodzice należeli do lokalnej spółdzielni mieszkaniowej. Po śmierci matki i przeniesieniu schorowanego ojca w 2008 r. do domu pomocy społecznej w Rąbieniu, życie Macieja Kamińskiego załamało się.
Najpopularniejszy bezdomny w Polsce mieszka w ziemiance pod Zgierzem [ZDJĘCIA]
Mężczyzna stracił pracę, a nowej z powodu choroby nie mógł znaleźć. Przestał też płacić czynsz. - Zadłużenie przez ponad pięć lat narastało - mówi Monika Stawicka, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Aleksandrowie Łódzkim.
CZYTAJ TEŻ:67-letni łodzianin zamieszkał w renault twingo [ZDJĘCIA]
W 2012 r. zapadł wyrok o eks-misji mężczyzny. Jednak do niej nie doszło, gdyż... kilka miesięcy temu lokator sam opuścił mieszkanie. - Miasto zgodnie z przepisami zapewniło panu Maciejowi mieszkanie socjalne. Najlepsze, jakie mogliśmy, wyremontowane - mówi Agata Kowalska, rzecznik Urzędu Miasta w Aleksandrowie Łódzkim.
Pan Maciej nie chce tam jednak mieszkać. - Panie, tam się nie da żyć! Ja jestem spokojny, a tam mieszkają sami alkoholicy i wykolejeńcy. Zastraszają mnie. Zdarza się, że i biją. Boję się o siebie - mówi mężczyzna.
Od trzech lat mieszka w samochodzie
Opieka społeczna pomaga mu tak, jak może. - Pracownik socjalny kilkukrotnie tłumaczył mężczyźnie, jak się starać o mieszkanie komunalne. Objęliśmy go programem pomocowym. Dostaje zapomogę, dodatek na energię, cele lokalowe i co bardzo ważne, codzienny gorący posiłek - mówi Joanna Ubych, dyrektor Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Aleksandrowie Łódzkim.
Wczoraj (2 grudnia) ponownie pana Macieja, jego życiową towarzyszkę i psa można było spotkać w namiocie na Złotnie. Chce uciekać z Aleksandrowa do Łodzi, a swój cichy protest zamierza przenieść na ul. Piotrkowską przed Urząd Miasta Łodzi.
Dzwońmy pod numer 112 |
Wiele osób umiera na mrozie Od 1 listopada 2013 r. do 31 marca 2014 r. w woj. łódzkim pięć osób straciło życie z powodu wychłodzenia organizmu. W sezonie zimowym 2014/15 z tego powodu zmarło sześć osób. W tym służby w woj. łódzkim jeszcze takiej sytuacji nie odnotowały. Wystarczy jeden telefon Na wychłodzenie są szczególnie narażeni bezdomni, osoby starsze i nietrzeźwi przebywający na dworze. Jeśli widzimy takiego człowieka, nie wahajmy się zadzwonić na numer 112, by powiadomić służby. Każde zgłoszenie jest natychmiast sprawdzane. Noclegownie i autobus W Łodzi działają noclegownie i schroniska dla osób potrzebujących pomocy. Dodatkowo w sezonie zimowym nocą jeździ autobus, w którym potrzebujący mogą liczyć na ciepły posiłek, zmianę ubrania, a nawet pomoc lekarską. |
Zobacz też:
Autobus dla bezdomnych wyjechał na ulice Łodzi
Źródło:TVN/x-news.pl