Zgrupowanie w Lombardii
Przez ostatnie trzy tygodnie polscy łyżwiarze szybcy z krótkiego toru przebywali na zgrupowaniu w Bormio, szykując formę do występów w najbliższych miesiącach. Nie był to pierwszy pobyt naszej kadry we włoskiej Lombardii.
"Wyjazdy w te strony są dla nas wielowymiarowe. Po pierwsze, za niespełna dwa lata igrzyska olimpijskie odbędą się właśnie we Włoszech, więc asymilacja choćby z tamtejszą kuchnią jest przydatnym doświadczeniem. Po drugie, w tej części sezonu szukamy bezpiecznego, szybkiego lodu, na którym można zintensyfikować pracę treningową i podnieść prędkości u zawodników przed oficjalnymi startami" - wyjaśniła Urszula Kamińska, trenerka główna reprezentacji Polski seniorów.
Zwieńczeniem przygotowań we Włoszech były prestiżowe zawody Bormio Cup, które dla Polaków, podobnie jak dla innych reprezentacji, stanowiły kwalifikacje do zbliżających się startów w World Tour, czyli nowym cyklu zawodów, zastępującym Puchar Świata.
Zmiana w nazewnictwie to nie jedyna nowość w globalnym cyklu zawodów dla short tracku. W porównaniu do poprzednich sezonów uszczuplona została liczba startów w poszczególnych weekendach World Touru, w którym nie będzie już podwójnych przejazdów w jednej z wybranych konkurencji – 500, 1000 lub 1500 m. Mniej szans na medale jednocześnie idzie w parze z mniejszym gronem uczestników, a co za tym idzie, reprezentacje nie będą wystawiać tak szerokich kadr.
Te wszystkie powyższe okoliczności sprawiały, że waga kwalifikacji w Bormio była spora, albowiem słabszy przejazd praktycznie mógł nawet przekreślić szanse startu w World Tourze. A jako że coraz mniej czasu pozostało do igrzysk olimpijskich w Mediolanie, to każde dodatkowe ściganie ze światową czołówkę jest niezwykle cenne.
"Dni poprzedzające Bormio Cup nie były dla nas łatwym czasem. Z chorobami zmagali się m.in. Natalia Maliszewska czy Diane Sellier, także Michał Niewiński sygnalizował gorsze samopoczucie, ale wszyscy podjęli wyzwanie" – dodała Kamińska.
Choroba nie przeszkodziła Niewińskiemu w osiągnięciu świetnych wyników w Bormio Cup. 21-letni zawodnik Juvenii Białystok wraz z Kamilą Stormowską wyróżniał się na każdym z dystansów, meldując się na podium we wszystkich sześciu weekendowych finałach. Forma olimpijczyków z Pekinu jest dobrym prognostykiem przed zbliżającym się początkiem sezonu.
"Zarówno Michał z Kamilą, jak i Łukasz Kuczyński mieli zapewnione prawo startu w World Tourze już wcześniej, z racji zdobycia medali w poprzednim sezonie PŚ" - przypomniał Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego. "Stawka w Bormio Cup była naprawdę bardzo mocna. Najsilniejszy skład wystawili Włosi, byli również Francuzi, Brytyjczycy z medalistą mistrzostw Europy Niallem Treacy, startował też medalista mistrzostw świata Australiczyk Brendan Corey. Tym większy szacunek należy się naszym zawodnikom, że potrafili skutecznie przeciwstawić się tak uznanym nazwiskom" – uzupełnił.
Świetną wieścią dla polskiej reprezentacji jest również zwyżka formy Gabrieli Topolskiej. Zawodniczka, która w zeszłym sezonie spisywała się dużo poniżej oczekiwań, wygrała jeden z finałów 500 m podczas Bormio Cup, zostawiając w pokonanym polu m.in. Stormowską czy Włoszkę Glorię Ioriatti, brązową medalistkę ME 2024 na 1500 metrów.
Powrót Maliszewskiej
W reprezentacyjnych kwalifikacjach w Bormio brała udział także Natalia Maliszewska. Dwukrotna olimpijka z Pjongczangu i Pekinu, która w przeszłości wielokrotnie stawała na podium MŚ, ME czy PŚ, pojawiła się w piątkowej rywalizacji na 1500 i 1000 m, ale w kolejnych dniach zabrakło jej na torze.
"Natalia rozchorowała się przed zawodami i po prostu nie była w stanie dalej rywalizować. Tydzień wcześniej brała udział w próbach, gdzie trenerzy naszej kadry wyznaczali zawodnikom standardy czasowe do osiągnięcia i w nich Maliszewska należała do najlepszych" – dodał Niedźwiedzki.
Ostateczne decyzje odnośnie przydziału zawodników do poszczególnych dystansów na premierowy World Tour w Montrealu (25-27 października) powinny zapaść na kilka dni przed zawodami. Polska reprezentacja już w niedzielę 13 października wybiera się za Atlantyk. Na początek czeka biało-czerwonych tygodniowe zgrupowanie w kanadyjskim Quebecu, a następnie przeniosą się do Montrealu.
Skład reprezentacji Polski na World Tour w Montrealu i Salt Lake City
Kobiety: Kamila Stormowska, Nikola Mazur (obie Stoczniowiec Gdańsk), Natalia Maliszewska, Gabriela Topolska, Hanna Sokołowska (wszystkie Juvenia Białystok).
Mężczyźni: Michał Niewiński, Łukasz Kuczyński (obaj Juvenia), Felix Pigeon (AZS Politechnika Opolska), Diane Sellier, Neithan Thomas (obaj Stoczniowiec). (PAP)