W Kolonii zgłoszono włamanie zeszłej nocy na teren bazy. Znaleziono dziurę wyciętą w ogrodzeniu. Testy zaś wykazały poważne skażenie wody dostarczanej do koszar. Kilku strażaków na miejsce zaczęło nawet wykazywać oznaki zatrucia. Ludzie w bazie zostali ostrzeżeni, aby nie pić wody z kranu i pozostać na miejscu.
Rzecznik ministerstwa obrony RFN pułkownik Arne Collatz powiedział dziennikarzom w Berlinie, że baza w Kolonii została „zamknięta, ponieważ istnieje podejrzenie próby włamania i sabotażu”.
Dzieło Rosji?
Według niemieckich mediów w Geilenkirchen aresztowano jedną osobę. Przyjmuje się, że policja i wywiad wojskowy badają potencjalne przypadki sabotażu w obu przypadkach i możliwe powiązania, choć nie zidentyfikowano dotąd, kto mógł stać za atakami.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ostrzegł niedawno, że rosyjski wywiad staje się coraz bardziej zuchwały w swoich operacjach przeciwko państwom członkowskim sojuszu, a wrogie działania mają miejsce zarówno w cyberprzestrzeni, jak też mają fizyczny bezpośredni charakter.
Ważna baza NATO
Baza Geilenkirchen znajduje się w pobliżu granicy z Holandią i jest siedzibą wielu samolotów zwiadowczych NATO. Stanowi ona część jednego z dwóch elementów operacyjnych Sił Powietrznego Wczesnego Ostrzegania i Kontroli NATO, które zapewniają natychmiastowy nadzór powietrzny i morski państwom członkowskim Sojuszu, wykorzystując flotę zmodyfikowanych Boeingów 707. Siły te są dowodzone rotacyjnie przez generała dywizji Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych lub Niemiec, podczas gdy zastępcą dowódcy jest zawsze komandor brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych (RAF).
źr. Daily Mirror