Niemieckie media piszą o kłopotach z wozami bojowymi Puma. "To poważny problem dla Berlina"

OPRAC.:
Mateusz Zbroja
Mateusz Zbroja
Wozy bojowe Puma okazują się dla Niemców poważnym problemem.
Wozy bojowe Puma okazują się dla Niemców poważnym problemem. Fot. Twitter/RoINTEL
Po serii awarii minister obrony RFN Christine Lambrecht zdecydowała o wstrzymaniu zakupu dla Bundeswehry kolejnych bojowych wozów piechoty Puma. To jednak daje ministerstwu spokój tylko na chwilę, bo bez nowoczesnego uzbrojenia Niemcy mogą się znaleźć w trudnej sytuacji, gdy w Europie toczy się wojna – pisze we wtorek portal dziennika "Die Welt".

Puma, która według zapewnień Bundeswehry miała być "najnowocześniejszym bojowym wozem piechoty świata zachodniego", dopisała nowy rozdział do swojej 20-letniej historii pełnej usterek – czytamy na portalu.

- Projekt Puma znajduje się na kluczowym etapie. Dopóki pojazd nie okaże się stabilny, nie będzie (zamówień) drugiej partii. Nasi żołnierze powinni móc polegać na solidnych i stabilnych systemach uzbrojenia w walce – stwierdziła Lambrecht po rozmowach z dowódcami Bundeswehry i przedstawicielami przemysłu zbrojeniowego.

"Wiadomość, skierowana do producentów Pumy - Rheinmetall i Krauss-Maffei Wegmann – że na razie nie będzie kolejnych zamówień na wozy tego typu, brzmi jak potężna groźba" – komentuje "Welt" i przypomina, że druga partia zamówienia w rzeczywistości obejmuje jedynie 50 pojazdów.

Większość wozów nie jest gotowa do użytku

Do Bundeswehry trafiło już 350 Pum, z których "większość nie jest gotowa do użytku", dokładnej liczby ministerstwo obrony nie ujawnia.

Pewne jest, że już za kilka dni, bo 1 stycznia, Niemcy przejmują dowodzenie nad VJTF, czyli siłami szybkiego reagowania NATO. Zeszłotygodniowe manewry w Muenster (Dolna Saksonia) pokazały, że sklasyfikowanie 40 z 350 Pum znajdujących się na wyposażeniu armii jako "zdatne do walki" zrobiono trochę za szybko – dodaje "Welt".

Jak poinformował kilka dni temu dowódca 10. Dywizji Pancernej generał Ruprecht von Butler, wszystkie z 18 bojowych wozów piechoty Puma, które wzięły udział w manewrach, stopniowo ulegały awarii.

- I to pomimo faktu, że były one użytkowane na poligonach na nizinach północnoniemieckich, bez nadmiernego obciążenia – podkreślił Butler.

Czy Niemcy wywiążą się ze zobowiązań wobec NATO?

"Dla Lambrecht jest to problem i to ogromny" – podkreśla "Welt". Dla potrzeb VJTF można Pumy krótkookresowo zastąpić Marderami. Jednak ten "sprawdzony, ale stary" bojowy wóz piechoty może już nie spełniać wszystkich wymagań technicznych.

W dodatku kanclerz Niemiec Olaf Scholz podjął wobec NATO zobowiązania na dużą skalę, zapowiadając zapewnienie Sojuszowi do 2025 roku w pełni wyposażonej dywizji wojska. Cel ten przewiduje 266 bojowych wozów piechoty Puma i "nawet bez ostatnich usterek wydaje się to prawie niemożliwe do osiągnięcia" – zauważa "Welt".

Minister Lambrecht zapowiedziała, że do końca przyszłego tygodnia zostanie przeprowadzona analiza sytuacji, w którą zaangażowany zostanie obok ministerstwa obrony i Bundeswehry także przemysł obronny. Szefowa resortu "najwyraźniej wciąż błądzi po omacku" – ocenia "Welt". Wstępne ustalenia, dotyczące uszkodzeń Pum, wykazują bowiem różnorodne usterki – od zużytych zębatek po problemy z elektroniką.

Zastępca Marderów posiada wiele usterek

Pierwszy kontrakt na opracowanie nowego bojowego wozu piechoty sięga jesieni 2002 roku, kiedy Peter Struck objął stanowisko ministra obrony po Rudolfie Scharpingu. Puma miała być następcą bojowego wozu piechoty Marder, będącego w użyciu od 1971 roku.

"Potem nastąpiła klasyka niemieckich zakupów zbrojeniowych: siły zbrojne, biuro zaopatrzenia i politycy sformułowali zestaw wymogów, który miał uczynić z Pumy najnowocześniejszy bojowy wóz piechoty na świecie" – przypomina "Welt".

Prace "trwały dłużej, niż planowano i były droższe niż oczekiwano, również dlatego że należało przestrzegać wymagań niemieckiej biurokracji, a mianowicie bezpieczeństwa pracy".

"Puma miała być sprzętem wojskowym, ale przepisy cywilne również musiały znaleźć zastosowanie" – podkreśla "Welt", i podaje przykłady: "we wnętrzu pojazdu zanieczyszczenie pyłem nie może przekraczać dopuszczalnego limitu dla kobiet w ciąży; jeśli właz jest otwarty, wieżyczka nie może się obracać, aby lufa działa nikogo nie uderzyła".

Sytuacja zmieniła się po wybuchu wojny na Ukrainie

Jak wspomina "Welt", "rosnące koszty i opóźnienia, wynikające z tego obłędu, wielokrotnie trafiały na pierwsze strony gazet i wywoływały oburzenie", podobnie jak w przypadku wielu dużych projektów "korporacyjnych". Tak mogło być jeszcze w czasie pokoju, jednak teraz, gdy w Europie toczy się wojna sytuacja wygląda inaczej.

"Bundeswehra mogłaby zostać w sytuacji alarmowej wezwana do obrony obszaru w ramach NATO. A więc nie można po raz kolejny przejść do porządku dziennego, jeśli Puma okazuje się być wciąż problemem, 20 lat po rozpoczęciu projektu" – podsumowuje "Welt".

od 16 lat

lena

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
21 grudnia, 6:58, Gość:

Pierwszy raz w historii państwo ogłasza światu, że ma do d..y sprzęt wojenny. Kto w to uwierzy?

Bo chodzi o to żeby nie przekazywać Ukrainie sprzętu.

G
Gość
Pierwszy raz w historii państwo ogłasza światu, że ma do d..y sprzęt wojenny. Kto w to uwierzy?
G
Gość
Artykuł sponsorowany przez polskie ministerstwo na zlecenie Rosji.
b
biskup Dlugi H.
martwcie sie GLOWNIE o polskie balwanstwo.
G
Gość
Już dawno zauważyłem mit o niemieckiej solidności.
G
Gość
Miało być tak pięknie
Wróć na i.pl Portal i.pl