Nieproszony gość na basenie olimpijskim. Anonimowy mężczyzna wskoczył do wody po czepek uczestniczki

Igrzyska Olimpijskie w Paryżu wystartowały na dobre. Za nami już m.in. pierwszy występ Igi Świątek czy też reprezentacji biało-czerwonych w siatkówce i to zarówno, mężczyzn, jak i kobiet.

Zanim jednak nasze siatkarki wybiegły na parkiet, wiele osób obserwowała zmagania w basenie, a tam byliśmy świadkami niecodziennej sytuacji.

Podczas wyścigu kobiet na 100 metrów stylem klasycznym, jedna z uczestniczek - amerykańska pływaczka Emma Webber zgubiła swój czepek na dnie basenu. Gdy wszyscy oczekiwali, że olimpijka wróci na basen i sama wskoczy do wody, by uratować swój czepek, stała się rzecz niewidziana dotychczas na Igrzyskach Olimpijskich.

Na ratunek Webber przybył anonimowy mężczyzna.

Mężczyzna przez stację NBC został nazwany "Bob the Cap Catcher", co możemy tłumaczyć jako "Bob Łapacz Czepków". "Bohater" Emmy Webber, którego tożsamość jak na razie pozostaje anonimowa, pojawił się na pływalni ubrany jedynie w kwieciste, kolorowe slipki do kąpieli.

Przeszedł przez scenę, a następnie podszedł do wody i wrzucił się do niej, by uratować czepek, co wprowadziło w ogromne ożywienie zebraną publiczność.

Cała sytuacja nie trwała zbyt długo, jednak mężczyzna zdołał zebrać uznanie fanów, którzy skwitowali jego postawę brawami, a on sam pomachał do trybun i zniknął z ich pola widzenia za sceną.

Co do samej Emmy Webber, pływaczka ze Stanów Zjednoczonych finalnie zajęła ósme miejsce w swoim biegu eliminacyjnym