Paweł Paczkowski jest zawodnikiem kieleckiego klubu od 2014 roku, kiedy trafił do niego z Orlenu Wisły Płock, ale grał w nim niewiele - tylko w latach 2015-2017 (w tym czasie wygrał między innymi Ligę Mistrzów) i od trzech miesięcy, kiedy z powodu udziału Białorusi w napaści Rosji na Ukrainę rozwiązał umowę z białoruskim Mieszkowem Brześć. Był wypożyczany do francuskiej Dunkierki (2014-2015), ukraińskiego Motoru Zaporoże (2017-2019), węgierskiego Telekomu Veszprem (2019-2020) i Mieszkowa. W tym czasie kilka razy doznawał ciężkich kontuzji kolana.
Teraz zapadła decyzja, że "Paczas" na sezon 2022/23 zostanie w Kielcach. Jego umowa z kieleckim klubem obowiązuje do końca czerwca 2024 roku.
- Jestem tutaj już trzy miesiące, więc przydałaby się jakaś zmiana. A tak szczerze: bardzo się cieszę, że mogę tutaj zostać. Łomża Vive Kielce to jedna z najlepszych drużyn na świecie, to zawsze jest przyjemność i zaszczyt występować w tego typu zespołach. Myślę, że moja rola będzie podobna do tej, którą pełnię obecnie, aczkolwiek ja mam zamiar walczyć o moje minuty i moje miejsce w składzie. Jestem rozgrywającym, ale jednocześnie zrobię wszystko, żeby być jeszcze lepszym skrzydłowym, bo nigdy nie byłem skrzydłowym na pełen etat. Zrobię wszystko, żeby grać jak najwięcej – mówi Paczkowski dla klubowej strony internetowej Łomży Vive Kielce.
Wszystko wskazuje na to, że pozostanie w drużynie Pawła Paczkowskiego oznacza wypożyczenie innego leworęcznego gracza, 18-letniego Nigeryjczyka, Faruka Yusufa. Prezes kieleckiego klubu, Bertus Servaas, pod koniec kwietnia powiedział nam, że taki wariant jest możliwy. Było wtedy brane wypożyczenie Yusufa do jednego z klubów francuskich, teraz możliwy jest kierunek hiszpański.
- Za Paczkowskim przemawia na pewno doświadczenie, to, że może grać na dwóch pozycjach i potrafi dobrze grać w obronie. Na jego korzyść jest także to, że jest Polakiem, co ułatwia nam sprawę z przepisem o grze dwóch Polaków w PGNiG Superlidze. Dla Faruka najważniejszy jest rozwój, dlatego gdyby udało się znaleźć dobry klub z dobrym trenerem, który dawałby mu dużo grać, to takie wypożyczenie byłoby najlepszym rozwiązaniem - mówił wtedy Bertus Servaas.
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
