Peter Rough: Polska ma duży kapitał polityczny w USA

Agaton Koziński
Wideo
od 7 lat
- Trudno będzie powtórzyć bliskie relacje PiS z zespołem Trumpa z pierwszej kadencji. Wtedy on szukał przeciwwagi dla Niemiec w Wiedniu i Warszawie, ale z różnym powodzeniem - mówi Peter Rough, analityk Hudson Institute.

Jakie będą największe różnice między prezydenturą  Joe Bidena a administracją Donalda Trumpa?

Jest zbyt wcześnie, by spekulować na temat kształtu i składu ekipy prezydenta Trumpa. Na razie wiemy tylko, kogo Trump wskazał jako szefa swojego sztabu i ambasadora ONZ, ale nie podjął żadnych innych decyzji dotyczących bezpieczeństwa narodowego.

Wszystko wskazuje na to, że Marco Rubio zostanie sekretarzem stanu, a Mike Waltz doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego. Obaj są postrzegani jako antychińskie jastrzębie. Jak rozumieć te nominacje, jeśli się potwierdzą?

Marco Rubio i Mike Waltz to przenikliwi, bardzo inteligentni specjaliści do spraw bezpieczeństwa. Bardzo się ucieszę z ich nominacji,  jeśli rzeczywiście dojdą one do skutku. Ale też warto pamiętać, że sekretarz stanu czy doradca ds. bezpieczeństwa narodowego stanowią tylko wierzchołek góry lodowej o nazwie „administracja”. Tymczasem nominacje na niższych szczeblach to też polityka. Warto uważnie  obserwować ten obszar.

Jak Trump rozwiąże konflikty na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie?

Donald Trump wcześniej wielokrotnie podkreślał, że jako prezydent zamierza być przede wszystkim „rozjemcą”. Biorąc to pod uwagę, spodziewałbym się, że jego administracja podejmie w pierwszej kolejności dyplomatyczne kroki w sprawie Ukrainy. Wszystkie sygnały zdają się to sugerować. Pytanie brzmi, w jaki sposób przygotuje te rozmowy, co będzie musiał skalkulować w odniesieniu do Rosji. W szczególności zobaczymy, czy będzie w stanie wywierać wpływ w takich rozmowach.

Jak to się przełoży na relacje Trumpa z NATO i Europą? Wciąż pamiętamy jego słowa o tym, że Putin może zaatakować kraje członkowskie NATO, które nie płacą wystarczająco dużo na wydatki obronne. Czy są one nadal  aktualne?

Zakładam, że wszystko zacznie się rozbijać o pieniądze. Już podczas pierwszej kadencji kwestia związana z wysokością wydatków na obronę dominowała w relacjach Trumpa z partnerami europejskimi. Teraz, w czasie drugiej kadencji, stanie się ona jeszcze ważniejsza. Dla Trumpa to zresztą wygodny temat. On czuje się komfortowo, mówiąc takie słowa, jak te zachęcające Putina do ataku na państwa niewydające wystarczająco dużo.  Traktuje to jako metodę zachęcania europejskich partnerów do większego zaangażowania się w kwestie militarne, do bardziej efektywnego podziału obciążeń. Ale to nie będzie jedyna sporna kwestia. Spodziewam się, że kluczowym tematem  - być może nawet ważniejszym niż wydatki na obronność - stanie się kwestia kontroli Chin nad infrastrukturą w Europie. Ameryka będzie dążyć do ograniczenia udziału Pekinie w projektach w krajach europejskich.

Jak duże jest ryzyko wojny handlowej między Europą a USA? Trump w kampanii  zapowiedział wprowadzenie ceł w wysokości 10 procent.

Na pewno Trump o tym temacie nie zapomni. Zaleciłbym  naszym europejskim przyjaciołom, aby zwrócili się do Stanów Zjednoczonych z konkretnymi ofertami dotyczącymi handlu, takimi jak na przykład ściślejsza koordynacja polityki wobec Chin. Utworzona w 2021 roku przez Joe Bidena i Ursulę von der Leyen Rada UE-USA ds. Handlu i Technologii (TTC) nie przyniosła spodziewanych rezultatów. Chciałbym zobaczyć większy postęp w ciągu najbliższych czterech lat na tych polach współpracy.

Stany Zjednoczone po raz ostatni testowały broń jądrową w 1992 roku. Czy można się spodziewać, że administracja Trumpa wznowi te testy? Czy za jego kadencji możliwy jest powrót globalnego wyścigu zbrojeń?

Jeśli chodzi o broń nuklearną, to już jesteśmy w wyścigu zbrojeń - wystarczy spojrzeć na szybkie tempo, w jakim Chiny buduje nową broń nuklearną. Nie mogę wypowiadać się na temat testów, ale czy nasza starzejąca się broń nuklearna naprawdę może polegać w nieskończoność tylko na komputerowym modelowaniu i testowaniu? W pewnym momencie mogą pojawić się wątpliwości co do skuteczności broni jądrowej, co byłoby destabilizujące.

Jak ważna jest Polska dla Donalda Trumpa? Ma bardzo dobre relacje z polskim prezydentem Andrzejem Dudą. Jak to wpłynie na polsko-amerykańskie reakcje?

Polska ma duży kapitał polityczny zbudowany dzięki inwestycjom w obronność i podejściu do Ukrainy. Jeśli Polska dobrze rozegra swoje karty, może być jednym z kluczowych kanałów dla europejskiej polityki Trumpa.

Najlepszym?

Aż tak to nie. Trudno będzie jednak powtórzyć bliskie relacje PiS z zespołem Trumpa z pierwszej kadencji. Wtedy on szukał przeciwwagi dla Niemiec w Wiedniu i Warszawie, ale z różnym powodzeniem. Natomiast teraz jego europejskim sojusznikiem może stać się Rzym. Wielkość gospodarcza Włoch powinna dać im dodatkową przewagę jako preferowanemu europejskiemu partnerowi Waszyngtonu. Sytuację Polski jeszcze komplikuje kohabitacja prezydenta i premiera. Donald Tusk niepotrzebnie zantagonizował republikanów podczas debaty o przegłosowaniu  pakietu pomocowego dla Ukrainy. Tymczasem przypomnijmy sobie konferencję polskiego rządu na temat Iranu, w której uczestniczył wiceprezydent Mike Pence. Wydaje się, że Tusk zbiera koalicję europejskich partnerów w oczekiwaniu na inaugurację Trumpa. Zobaczymy, jak to się potoczy.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To Ja
"Polska ma duży kapitał polityczny w USA"

Do zapłacenia.

W zamian pomagają jak w Jałcie 1945.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl