Polityczna wrzawa wokół zdrowia Łukaszenki. Na zmiany na Białorusi jeszcze za wcześnie?

OPRAC.:
Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Łukaszenka wygląda już na zdrowego. 25 maja, Moskwa
Łukaszenka wygląda już na zdrowego. 25 maja, Moskwa kremlin.ru
Dyktator Białorusi pojawił się dziś w Moskwie. Wydaje się, że po chorobie nie ma już śladu. Jakie wnioski można wyciągnąć z całego zamieszania, jakie wybuchło po tym, jak Łukaszenka zniknął na pewien czas z przestrzeni publicznej, wyraźnie z powodów zdrowotnych?

18 maja w Mińsku odbyło się posiedzenie Zgromadzenia Parlamentarnego Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka osobiście powitał przewodniczących parlamentów państw członkowskich i wygłosił kilka oświadczeń, z których jednym była sugestia, że wszelkie informacje o zbliżającej się ofensywie Ukrainy są dezinformacją.

Było to pierwsze publiczne wystąpienie białoruskiego prezydenta od 9 maja. Zachrypnięty głos Łukaszenki sugerował, że być może jeszcze nie w pełni doszedł do siebie po chorobie. Oprócz stwierdzenia tego faktu, autor politycznej biografii Łukaszenki z 2010 roku, Waler Karbalewicz z Radia Wolna Europa/Radia Liberty, zaproponował bardziej dalekosiężną interpretację. Według Karbalewicza, Łukaszenka musiał pojawić się publicznie tak szybko, jak to możliwe, ponieważ w autorytarnym systemie politycznym wszyscy biurokraci są w odrętwieniu, chyba że otrzymują wytyczne i dyrektywy od swojego przywódcy, a jego przedłużająca się nieobecność wywołała spore poruszenie w mediach.

Białoruś bez Łukaszenki?

Główni działacze opozycji na uchodźstwie zostali zapytani o to, co zrobiliby, gdyby Łukaszenka zniknął, i wykazali się dość szerokim wachlarzem pomysłów o niewielkim prawdopodobieństwie rzeczywistej realizacji. Rodzaj dziennikarskiego czuwania był utrzymywany praktycznie przez całą dobę, z przerwami na dyskusje na temat możliwości rewolucji, ewentualnych następców i różnych innych implikacji "przedłużającej się" nieobecności Łukaszenki. 23 maja białoruski przywódca postawił sprawę jasno. "Właśnie wyleczyłem się z adenowirusa" - powiedział. "Jeśli ktoś myśli, że umrę, to niech się uspokoi. ... Jeszcze przez jakiś czas będziecie musieli mnie znosić".

Zazwyczaj zaplecze Łukaszenki zachowuje nieprzeniknioną powagę w kwestiach osobistych prezydenta. Tym razem jednak Alaksandr Szpakowski, zagorzały działacz prołukaszenkowski, pozwolił sobie na odrobinę sarkazmu: "Łukaszenka zmartwychwstał, wyzdrowiał po udarze, wziął antidotum na zatrucie, przeszedł dziesięć operacji, w tym przeszczep serca i wątroby, a następnie przyjechał karetką w towarzystwie najlepszych moskiewskich lekarzy na stanowisko dowodzenia Sił Powietrznych i Sił Obrony Powietrznej Republiki Białorusi.

Wszystkie choroby dyktatora

Tak czy inaczej, białoruski przywódca rzeczywiście dał powód do medialnej histerii. W ciągu ostatniej dekady tylko cztery razy oficjalne źródła wspominały o jego stanie zdrowia. Obejmuje to jego dwie operacje kolana (ujawnione przez niego w październiku 2023 r.) oraz dwa przypadki COVID-19 (lipiec 2020 r. i styczeń 2022 r.). Częściej prezentowane jest wzorowe zdrowie Łukaszenki. Na tym tle to, co zaczęło się 9 maja i co wydarzyło się od tego czasu, wzbudziło wiele wątpliwości. Łukaszenka usiadł na podium parady z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie z bandażem na ręku, a następnie nie mógł przejść 300 metrów do miejsca ceremonii składania wieńców z innymi głowami państw członkowskich Wspólnoty Niepodległych Państw. Po powrocie do Mińska dotarł z wieńcem pod Pomnik Zwycięstwa, ale nie wygłosił obiecanego przemówienia; zamiast niego przemawiał minister obrony Wiktar Chrenin. Następnie Łukaszenka zniknął z pola widzenia opinii publicznej na prawie tydzień. 15 maja był krótko widziany w centrum dowodzenia Sił Powietrznych i Sił Obrony Powietrznej Republiki Białorusi.

Zmiana w kraju? Nie tak prędko

W pewnym momencie podczas politycznej wrzawy, która nastąpiła w związku z problemami zdrowotnymi Łukaszenki, pojawiły się też elementy trzeźwego osądu. Na przykład, omawiając możliwe zmiany na Białorusi po śmierci lub przejściu Łukaszenki na emeryturę, Paweł Macukewicz, były białoruski charge d'affaires w Szwajcarii, powiedział: "Jeśli zapytasz, czy system rządzący upadnie, odpowiedź brzmi: nie, nie upadnie. Istnieje pewna bezwładność, pierwsze kroki i mechanizmy są określone. (...) Zakładam, że nastąpi pewne złagodzenie polityki, porzucenie represyjnych praktyk. Jest to całkiem prawdopodobne i będzie korzystne dla nowego rządu. Nawet jeśli będzie to następca wyznaczony przez Łukaszenkę, to po śmierci Łukaszenki następca będzie starał się pozbyć najbardziej problematycznej spuścizny".

Anatolij Kotow, były współpracownik administracji prezydenckiej Łukaszenki, częściowo nie zgodził się z Macukewiczem, stwierdzając, że choć odwilż polityczna jest nieunikniona, to nie nastąpi ona natychmiast po zniknięciu Łukaszenki. Obaj byli urzędnicy reżimu zgadzają się za to, że "siły demokratyczne" (tj. emigracyjna opozycja) nie będą odgrywać większej roli na Białorusi po Łukaszence. Wariant polskiej debaty okrągłego stołu z 1989 r. jest mało prawdopodobny na Białorusi, ponieważ sama białoruska opozycja jest podzielona. Według Macukewicza, transformacja będzie bardziej uporządkowana, jeśli Łukaszenka rzeczywiście wyznaczy swojego następcę, będąc jeszcze u władzy.

W cieniu choroby

Podczas gdy wszyscy skupili się na chorobie Łukaszenki, być może nawet ważniejsze zjawisko pozostało praktycznie niezauważone. Otóż 10 maja strona białoruska wprowadziła kontrole paszportowe na głównych przejściach granicznych między Rosją a Białorusią. Oficjalne wyjaśnienie – że ma to związek z umową o wzajemnym uznawaniu wiz wydanych obywatelom państw trzecich - było mało wiarygodne, ponieważ umowa ta wejdzie w życie dopiero w 2024 roku. Bardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem, według Jurija Drakachrusta z Radia Wolna Europa-Radio Liberty, jest to, że po ataku dronów na Kreml i kilku zamachach na proputinowskich aktywistów (np. Darii Duginy, Władlena Tatarskiego i Zachara Prilepina) Łukaszenka przestał wierzyć w skuteczność rosyjskich służb bezpieczeństwa.

źr. Jamestown Foundation

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl