Efekty gospodarcze to nie tylko zasługa korporacji
Wkład pracy ludzkiej jest uwzględniony w pomiarze wartości końcowej wyprodukowanych dóbr i usług. Wartość wyprodukowanych dóbr i usług w gospodarce jest dzielona pomiędzy pracowników w formie pensji, właścicieli kapitału w postaci zysku jako stopy zwrotu na zainwestowanym kapitale, dochody budżetowe jako podatki oraz amortyzacja jako zwrot zainwestowanego kapitału przez właściciela firmy.
Efekty gospodarcze, a więc wartość uzyskanej produkcji nie są jedynie i tylko wynikiem działania korporacji i właścicieli firm, ale pochodzą one w istotnej części od pracowników i państwa, które buduje między innymi drogi i inne aktywa oraz stawia do dyspozycji różne zasoby i instytucje wspierające działalność przedsiębiorstw. Zatem, zarówno pracownicy jako twórcy wartości dodanej dla przedsiębiorstwa jak i państwo i jego struktury mają istotny a nieraz kluczowy wkład do wartości końcowej produkcji i generowanych zysków przez przedsiębiorstwa.
Z tej perspektywy należy mierzyć ten wkład i otrzymywać jego ekwiwalent i formie płac i podatków. To nie jest tylko kwestia sprawiedliwości, ale przede wszystkim potrzebą racjonalnego stosowania ekonomiki działalności całej gospodarki narodowej. W sytuacji, gdy w ramach realizacji projektu lub przedsięwzięcia gospodarczego biorą udział trzy strony, czyli pracownik, właściciel firmy i państwo to należy wypracowane korzyści rozdzielić proporcjonalnie i zgodnie z wkładem i ponoszonym ryzykiem pomiędzy te trzy strony.
3,7 mld ludzi nie doświadcza bogacenia się
Podejmowane rozważania mają niezwykle ważne znaczenie z perspektywy rosnącego w Europie i świecie zróżnicowania w podziale wypracowanego majątku. Obecnie 82% tworzonego majątku na świecie przejmuje 1% najbogatszych ludzi, podczas gdy 3,7 mld obywateli ziemi nie doświadcza przyrostu majątku, zaś 4 mld osób jest bardzo biednych.
Proces zróżnicowania pogłębia się nie tylko w regionach tzw. ubogich ekonomicznie, ale także w Unii Europejskiej. Jeszcze 5 lat temu 80% przyrostu aktywów trafiało do 5% ludzi, a więc 5 krotnie pogłębiło się zróżnicowanie. Taki stan rzeczy jest wynikiem deficytu solidaryzmu społeczno-gospodarczego, który zwraca szczególną uwagę na obowiązek ekonomicznej wyceny wkładu pracowników do wzrostu wartości firmy.
Systemy neoliberalne bazują na nierównowadze podaży i popytu na rynku pracy, co powoduje stałą przewagę właściciel firm, a w szczególności dużych korporacji, w tym międzynarodowych. W konsekwencji takiej nierównowagi właściciele firm „zmuszają” pracowników do pracy za niższą płacę niż wynika to z wartości dodanej jaką wnoszą robotnicy. O takim problemie pisał także papież Jan Paweł II w encyklice Laborem Exercens. Taki stan nierównowagi nie są w stanie usuwać mechanizmy rynkowe, ale potrzebne jest zaangażowanie państwa w celu usunięcia swego rodzaju zawodności mechanizmów rynkowych.
W konsekwencji przez regulacje w zakresie minimalnej płacy i tworzenie innych instrumentów fiskalnych i gospodarczych w ramach polityki społecznej można doprowadzić do zwiększenia adekwatności wynagradzania pracowników za ich wkład do zwiększania wartości ekonomicznej. Takim przykładem są efekty działalności polskiego rządu od 2015 roku w zakresie polityki społecznej i gospodarczej. W ramach takiej polityki doszło do zwiększenia potencjału ekonomicznego nie tylko pracowników, ale także przedsiębiorstw i państwa, co znalazło odzwierciedlenie udziału pracowników we wzroście PKB zilustrowanych na wykresie 1.

Na wykresie 1 przedstawiono przyrost wartości dodanej brutto (WDB - PKB), z którego wynika, że w okresie od 2007 do 2014 następował silny spadek wartości, co miało miejsce za rządów Platformy Obywatelskiej, zaś od 2015 obserwujemy szybki wzrost wartości do 2019. W 2020 roku z przyczyn obiektywnych, czyli pandemii Covid-19 w cały świecie następuję spadek PKB. Wykres ten bardzo mocno artykułuje, że za rządów PIS dużo wyższy wkład, niż poprzednio, mają wynagrodzenia, co wskazuje, że zadbanie o wyższe płace minimalne pociągnęło za sobą zwiększenia wszystkich płac.
Wzrost płac w wyniku polityki rządu prowadzonej przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej spowodował, że duże zagraniczne korporacje zaczęły płacić bardziej sprawiedliwie, co jednocześnie nie zmniejszyło ich zysków. W obliczu jednoczesnej obniżki stawek CIT do 9% można było obserwować wzrost gospodarczy, zwiększenie zysków mikro, małych średnich przedsiębiorstw. Efekty korzyści dla wszystkich stron, w tym także dla przedsiębiorstw wynikały jednocześnie ze zwiększenia produktywności pracy, czyli stosunku wartości nakładów pracy na wytworzenie wartości jednostkowego produktu.
Efekty polityki gospodarczej są zauważalne
Ten jednostkowy nakład znacznie się zmniejszył, co zwiększyło zyski przedsiębiorstw. Dodatkowo środki z 500+, czy 13 i 14 emerytury będąc wykorzystane do zakupów w polskich małych, średnich i mikro-firmach, generowały w tych przedsiębiorstwach przychody i zwiększały ich zyski. Zatem, oprócz zwiększonej produktywności, wzrost skali zakupów w polskich przedsiębiorstwach z wymienionych inwestycji społecznych prowadziły do zatrzymywania kapitału w krajowych podmiotach.
Efekty tak prowadzonej polityki społecznej i gospodarczej od 2015 są widoczne także we wzroście zamożności polskich rodzin o czym dobitnie świadczą cztery parametry: średnia płaca, minimalna płaca, kapitał na głowę mieszkańca i PKB na głowę, jeśli popatrzymy na przyrost tych wielkości w okresie rządów Tuska i w okresie rządów PiS, to wzrost tych wielkości jest kilkakrotnie wyższy za rządów PiS w stosunku do rządów PO w podobnym okresie.
Za rządów PO Polska się cofała
W dalszej kolejności jak porównujemy te same parametry do Niemiec, to za rządów PO te przyrosty były takie same, jak w Niemczech, a zatem nie doganialiśmy wówczas Niemiec, a wręcz cofaliśmy się. Natomiast dynamika tych parametrów za PiS jest od kilku do kilkunastu razy wyższa od tego, co dzieje się w Niemczech, a zatem doganiamy Niemcy. Bardzo ważny jest wzrost pensji i przyrost kapitału w gospodarstwie domowym, czyli nieruchomości, depozyty, akcje, inne składniki majątku, bo to świadczy o tym, w jakim stopniu ze wzrostu gospodarczego, czyli poziomu i wzrostu PKB, pośrednio z rosnących pensji korzysta każdy obywatel.
Efekty budowania przez obecne polskie władze solidaryzmu społeczno-gospodarczego tworzą istotną poprawę ekonomiczną dla wszystkich podmiotów w narodzie oraz silniejszą pozycję konkurencyjną wobec Niemiec.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

rs