Powstanie Warszawskie, część naszego DNA

Paweł Siennicki
Paweł Siennicki
Bartek Syta
Nic bardziej optymistycznego w polskiej polityce ostatnich tygodni, a nawet miesięcy nie wydarzyło się. Chodzi mi o spotkanie Andrzeja Dudy z Rafałem Trzaskowskim. Ciesząc się z tego, co powinno być standardem, tym bardziej zdajemy sobie sprawę, jak bardzo nasza polityka zeszła na czysto emocjonalny poziom. Niestety z dominującym uczuciem nawet nie tyle wrogości, co nienawiści. Pokazała to najbardziej dobitnie ostatnia kampania wyborcza, która uwolniła wręcz całe pokłady nienawiści.

Ale jest coś jeszcze ważniejszego. To, że Trzaskowski i Duda zgodzili się i przemówili jednym głosem. O Powstaniu Warszawskim. Mądrze i pięknie Rafał Trzaskowski mówił, że bez Powstania Warszawskiego nie byłoby wolnej Polski, że powstańcy nie tylko walczyli o wolną Polskę, ale przede wszystkim walczyli o godność ludzką. Że bez nich Warszawa nie miałaby tej niezłomnej i niepokornej duszy. To jest właśnie część naszego kodu genetycznego. To słowa tym bardziej ważne, że nie tylko w naszej historiografii toczy się spór o zasadność decyzji o wybuchu Powstania Warszawskiego. Na przykład niedoszły kandydat Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich i przecież znaczący polityk tej partii, Radek Sikorski opowiada się za historycznym rewizjonizmem, uważając, że decyzja o wybuchu Powstania to był „obłęd”. To raczej jest obłędna wizja w wykonaniu Sikorskiego, który jest przecież ostrym przeciwnikiem narodowców, bo sklejając do kupy ten rewizjonizm historyczny powstaje alternatywa, że w czasie II wojny światowej Polacy powinni zostać mniej czy bardziej otwarcie sojusznikiem Hitlera. Dlatego słowa Rafała Trzaskowskiego są tak ważne. Nie powiedział ich tylko prezydent Warszawy, ale też dziś najważniejszy lider opozycji.

Dlatego dla mnie rozważania o sensie wybuchu Powstania Warszawskiego to są czysto teoretyczne, ale również bezzasadne i bezsensowne. Tak, bardzo dobrze, że usiłujemy ważyć tę decyzję, dociekać jej przyczyn, okoliczności w jakich została podjęta. To część naszej historii, dlatego chcemy wiedzieć, możemy i chcemy stawiać pytania o sytuację, która przesądziła o podjęciu przez dowódców AK decyzji o walce zbrojnej w Warszawie. Tylko, że nigdy nie można zapominać o tym, co często powtarzają historycy: nie można pomijać okoliczności, ducha czasu w jakim rozgrywały się wydarzenia. Siedząc w wygodnym fotelu, czy opalając się na Polach Mokotowskich bynajmniej ich nie odtworzymy. Wiemy na pewno, że w 1944 cała Warszawa chciała się bić z Niemcami. Nie możemy o tym zapominać oceniając naszych przodków.

Dla mnie nie ma nic pompatycznego w stwierdzeniu, że gdyby nie Powstanie Warszawskie, to późniejsza historia Polski mogła potoczyć się inaczej. Być może cała historia Solidarności nie byłaby taka pokojowa. Ale przede wszystkim: to pamięć o Powstaniu Warszawskim kształtowała całe kolejne pokolenia. Ich sposób myślenia, działania.

Są takie dni w Warszawie, kiedy mimo wakacji warto w niej zostać, odmówić sobie wyjazdu na wakacje. Takim dniem jest właśnie 1 sierpnia, rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Po to by zatrzymać się o godzinie 17. W rocznicę „Godziny W”.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl