Premier Donald Tusk zaproponował stworzenie misji patrolowej na Morzu Bałtyckim

Środa to pierwszy dzień dwudniowego szczytu Nordycko-Bałtyckiej Ósemki (NB8), w skład której oprócz Szwecji wchodzą też: Norwegia, Dania, Finlandia, Islandia, Litwa, Łotwa oraz Estonia. Po raz pierwszy w historii gościem specjalnym nieformalnego szczytu tego formatu, który do czwartku trwa w położonym ok. 120 kilometrów od Sztokholmu Harpsund, został premier Donald Tusk.

Przywódcy państw NB8 rozmawiali m.in. o stosunkach transatlantyckich, bezpieczeństwie regionalnym i Ukrainie. Później wystąpili na wspólnej konferencji prasowej, podczas której akcentowali podobieństwa w podejściu do tych kwestii.

– To coś rzadkiego i bardzo cennego, że występuje wśród nas tak widoczna solidarność i wspólny sposób myślenia – podkreślił Tusk.

– Chcemy działać wspólnie, to nie jest slogan. Dzisiaj - lepiej niż kiedykolwiek wcześniej - wiemy, że wspólnie jesteśmy silniejsi, a dzisiaj potrzebujemy sił (...), by zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zapobiec najwyższym ryzykom, czyli rosyjskiej agresywnej polityce – oświadczył.

Zgodnie z poranną zapowiedzią szef polskiego rządu przedstawił krajom NB8 propozycję stworzenia wspólnej misji patrolowania Morza Bałtyckiego, działającej w analogiczny sposób do funkcjonującej już operacji NATO Baltic Air Policing, czyli misji kontrolowania przestrzeni powietrznej nad krajami bałtyckimi.

– Bardzo jestem zadowolony, że moi koledzy uznali ją za interesującą i będziemy kontynuować ustalanie szczegółów – poinformował Tusk.

Wskazał na „długą, dobrą tradycję” współpracy w dziedzinie obronności m.in. ze Szwecją, Finlandią czy Norwegią.

– Dzielimy ocenę sytuacji bezpieczeństwa, a w tym obawy dotyczące infrastruktury krytycznej wokół Morza Bałtyckiego. Potrzebujemy nowych narzędzi oraz ambitnych narzędzi, aby przeciwdziałać zagrożeniom – ocenił.

Pytany przez PAP, czy planowane jest podniesienie tego pomysłu w szerszym gronie, np. podczas grudniowego szczytu Rady Europejskiej, premier Szwecji Ulf Kristersson odparł, że „proces podejmowania decyzji jest nieco bardziej skomplikowany niż spotkanie w Harpsund”. Podkreślił jednak, że kwestia powinna być „uważnie” i „bardzo pozytywnie przeanalizowana”.

Przypominając, że wojna na Ukrainie całkowicie zmieniła rzeczywistość całej Europy, polski premier ponowił zapewnienie, że kwestie z tym związane pozostaną priorytetami Polski podczas rozpoczynającej się od 1 stycznia 2025 r. prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.

– Wiem, że będę mógł liczyć na wsparcie wszystkich kolegów obecnych na tej sali, aby realizować nasz program – dodał.

Na pytanie PAP, czy szczyt w Harpsund w poszerzonym o Polskę gronie można oznaczać potencjalne rozszerzenie formatu NB8, Tusk zapewnił jedynie, że współpraca w tym gronie, polegająca m.in. na spotkaniach przed unijnymi szczytami, to „nic nowego”.

– Będziemy kontynuować ją pod każdym względem – zapewnił.

Polski premier wskazał też, że dla Polski jako kraju frontowego ważne jest wzmocnienie współpracy z krajami NB8, jeśli chodzi o „system fortyfikacji czy inne instalacje na wschodniej granicy NATO i UE”.

W środę, w ramach spotkania premierów państw nordyckich i bałtyckich, polska delegacja rządowa wzięła udział w sesjach roboczych. W czwartek Polska i Szwecja mają podpisać nowe porozumienie o strategicznym partnerstwie. Po jego podpisaniu głos zabiorą Tusk i Kristersson.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!