Prokuratura bada okoliczności śmierci 6-letniego Adasia. Chłopiec zmarł w Szpitalu Specjalistycznym w Brzozowie

Sabina Tworek
Sabina Tworek
Sabina Tworek
6-letni Adaś trafił do szpitala w Brzozowie z silnymi bólami brzucha. Lekarzom nie udało się go uratować. Rodzina zgłosiła sprawę do prokuratury.

- 14 marca mój 6-letni kuzyn dostał bardzo silne bóle brzucha – mówi kuzynka chłopca. – Ciocia podała dziecku rumianek i syrop paracetamol do wypicia, licząc, że pomoże. Po mniej więcej godzinie, gdy zauważyła, że syrop nie działa, a jej syn bardzo cierpi, zadzwoniła po pogotowie. Około godziny 2.00 przyjechała karetka. Ratownicy medyczni zmierzyli Adasiowi temperaturę i stwierdzili, że muszą zabrać dziecko do szpitala.

CZYTAJ TEŻ: Śmierć 18-letniej Klaudii po porodzie w szpitalu w Brzozowie. Sąd uznał, że umorzenie śledztwa było przedwczesne

Z relacji kobiety wynika, że w szpitalu pobrano chłopcu krew do badania i podano kroplówkę z lekiem przeciwbólowym.

- Dziecko próbowało zasnąć, ale nie mogło, bo chciało wrócić do domu – twierdzi kobieta. – Bóle wciąż utrzymywały się, a Adaś miał problem z oddychaniem.

Po godzinie 8 jedna z pielęgniarek miała poinformować lekarza o pogarszającym się stanie zdrowia dziecka. Około godziny 9 zabrano chłopca na operację, do której jednak nie doszło. Lekarze wcześniej stwierdzili zgon.

Rodzina zgłosiła sprawę do Prokuratury Rejonowej w Brzozowie, ta przekazała sprawę do Prokuratury Okręgowej w Krośnie, ale ostatecznie będą badali ją śledczy z Rzeszowa.

- Sprawę przekazaliśmy 16 marca do Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie, która jest właściwa do prowadzenia postępowania i będzie wykonywała wszelkie czynności związane ze śmiercią chłopca – informuje Beata Piotrowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krośnie.

Do sprawy powrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prokuratura bada okoliczności śmierci 6-letniego Adasia. Chłopiec zmarł w Szpitalu Specjalistycznym w Brzozowie - Nowiny

Komentarze 22

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

X
Xyz48
17 marca, 20:44, Gość:

Jeśli chodzi o ostry brzuch, wyrostek z tak silnym bólem brzucha, zawsze wyjdzie w badaniu palpacyjnym, Zawsze! Wcale nie trzeba do tego USG, chyba po to żeby tylko potwierdzić. Wątpię żby lekarz przy takich dolegliwościach nie wykonał podstawowego badania palpacyjnego, czego zaraz wszyscy obwiniają lekarza

U mnie nie rozpoznali wyrostka po badaniach usg i palpacyjnym.Bóle zaczęły się od lewego boku,podejrzewali przydatki.Wioząc mnie na stół uprzedził,ze jeśli zajdzie potrzeba to ściągną ginekologa.Swoją drogą na stół trafiłam dzięki ginekologii ze stażem.

G
Gość

Szpital brzozowski to jest umieralnia, lekarze mają się za Bogów, niestety wiedzy brak, już nie wspomnę o zwykłym człowieczeństwie!!!

Miałem z tym pseudo szpitalem do czynienia i wiem że NIGDY WIĘCEJ!

By zapytać się o stan zdrowia członka rodziny pielęgniarki poszły poprosić lekarza, wielmożny hrabia przyszedł za 15min z wielką łaską, godzina 18:00 a ten bydlak przychodzi zaspany, rozczochrany! i odpowiedź o stan zdrowia: "jak by się pacjent dobrze czuł, to by tu nie leżał!!!"

Zwierzęta niektóre by się lepiej zachowały.

Inny przypadek członka rodziny, lekarze w Brzozowie tak dobrali terapię lekową, że lekarze w szpitalu w Krakowie za głowy się łapali! Jeden lek wykluczał drugi! baa tą terapię dobrał ORDYNATOR jednego z oddziałów w Brzozowie... to jest szok co się tu dzieje, że jeszcze nikt się za tych lekarzy nie wziął. I jeszcze w nazwie "Szpital Specjalistyczny", "Podkarpacki Ośrodek Onkologiczny".

Lecznica dla zwierząt... i nawet pewnie większość obrażę.

G
Gość
18 marca, 8:26, Gość:

Wyrostek. Taka mamy sluzbe zdrowia

Wyrok już zapadł ????

G
Gość

Oni zawsze mają czas panowie życia i śmierci

G
Gość
18 marca, 8:26, Gość:

Wyrostek. Taka mamy sluzbe zdrowia

dokładnie, z moim dzieckiem 4 dni biegaliśmy po lekarzach zanim któryś stwierdził wyrostek, w ostatniech chwili trafiła na stół. to nie wina służby zdrowia tylko niedouczonych pacykarzy

G
Gość

Zgoni to prokuratura na wirusa wtedy umorzy potem się wypowie biegły ze to wirus a u nas sąd pzyklepie bo oni logicznie nie myślą i nic z tego a potem się podzielą kasą lekarz sędzia prokurator

G
Gość
17 marca, 20:38, Gość:

Nie wiadomo jakie badania były pobrane i ile czekano na wyniki, ani co w nich wyszło. A może dziecko było w domu niedopilnowanie, gdzieś się uderzyło i doznało urazu wewnętrznego , a najlepiej zawsze obwiniać lekarzy

Dlaczego kiedy dziecko się uderzy to musi oznaczać ze jest niedopilnowane? Mógł wystaeczyc mały upadek jakie nieraz zdarzają w ciągu dnia ale na tyle niefortunny, że mógł spowodować jakiś uraz wewnetrzny. Ale raczej nie ma to nic wspólnego z dopilnowaniem czy nie.

G
Gość

Wyrostek. Taka mamy sluzbe zdrowia

y
yxz

u nas tez ból brzucha i gorączka...i wyszło że to wyrostek od momentu operacji dziecko nie skarży się na ból brzucha,ale my z Rzeszowa.

E
Ewa
17 marca, 8:56, Gość:

Dzień dobry,

Byłem jako młody chłopak w bardzo podobnej sytuacji tylko miałem więcej szczęścia.. Lekarze dawali mi cały czas antybiotyki na ból brzucha mówiąc, że to jakiś wirus pewnie albo coś zjadłem i mi zaszkodziło. Nikomu nie przyszło do głowy żeby zrobić mi podstawowe badania chociażby gastroskopie która jest kluczowa. I co się okazało, że jako 9 latem miałem wrzoda który pękł mi dokładnie 10 lat.. o mały włos nie przepłaciłem tego swoim życiem. Tyle lat się męczyłem z bólem brzucha i nikt nigdy nie wiedział co mi jest tylko dla świętego spokoju karmili mnie antybiotykami... bo jak niby u takiego małego chłopca miały by się wziąć wrzodu ?! Ból okropny i nie do opisania przez co przechodziłem każdego roku... współczuję rodzinie.

17 marca, 14:46, Gość:

Po co tak straszyc ludzi? Czy ti cos zmieni?tski katasrtoficzny ton?priszw pojsc do swoich kolegów z rzędu i z nimi rozmawiać a nie ludzi zastraszyć bo i tak sa przygnebieni

17 marca, 12:42, Gość:

Jakie straszenie? Czy napisał to bezpośrednio do kogoś? To jest artykuł publiczny do diabła.. Ktoś kto nie ma zamiaru znać czyjejś opinii/historii/wypowiedzi

żeby się przygnębiać to komentarzy nie czyta... A nie sądzisz, że warto właśnie wyciągać wnioski z czyjejś historii!? Niestety ale w wielu kwestiach problemy zdrowotne są bagatelizowane przez służbę zdrowia i często bywa, że nie robią nawet podstawowych badań, więc należy zacząć się samemu troszczyć o swoje zdrowie i dopilnować, czy wszystkie opcje zostały wyeliminowane i potwierdzone przed postawieniem diagnozy.. Niestety niewiedza sprawia, że nawet byś sam nie wpadł na to zapewne, a później płacz... Bo gdybyś tylko wiedział o takich przypadkach... Wielki ból [wulgaryzm] bo ktoś coś napisał. Przeczytałeś to jak chciałeś a katastroficzny ton to jest w twoich uwagach. Jak Ci czyjeś komentarze nie pasują to sam/a nie czytaj, zamilcz i dupa w troki. Tfu.

Moj syn mial gastroskopie i stwierdzone wrzody zoladka w wieku 7 lat. Jest alergikiem I cale dziecinstwo chorowal ,na oskrzela,zapalenie krtani...Praktycznie co miesiac, lekarce juz brakowalo pomyslow jakie lekarstwo zastosowac,by bylo skuteczne.Najgorzej bylo w okresie pozniej wiosny,Wielkanocy. Wrzody powstaly po czestej antybiotykorapii.

G
Gość

Jeśli chodzi o ostry brzuch, wyrostek z tak silnym bólem brzucha, zawsze wyjdzie w badaniu palpacyjnym, Zawsze! Wcale nie trzeba do tego USG, chyba po to żeby tylko potwierdzić. Wątpię żby lekarz przy takich dolegliwościach nie wykonał podstawowego badania palpacyjnego, czego zaraz wszyscy obwiniają lekarza

G
Gość

Nie wiadomo jakie badania były pobrane i ile czekano na wyniki, ani co w nich wyszło. A może dziecko było w domu niedopilnowanie, gdzieś się uderzyło i doznało urazu wewnętrznego , a najlepiej zawsze obwiniać lekarzy

A
Antek

Ah ten Brzozów. Już nie jeden tam umarł od ignorancji i braku wiedzy. To tych co pierza od rzeczy, proponuje solidna lewatywę. Problem tkwi w wiedzy co niektórych lekarzy. Najpewniej miał zapalenie otrzewnej bo mu pękł wyrostek i od razu USG, i na stół.

G
Gość
17 marca, 11:47, Gość:

Wspólczuję... ale zastanawiam się po co ludzie dzwonią po karetkę, która nie leczy! Tracą cenny czas zamiast jechać samemu na IP lub sor. Stracili ok. 1h może to była ta złota godzina...

17 marca, 14:18, Gość:

nie stracili cennego czasu....dzięki karetce został od razu przyjęty ale na oddziale i tak musiał czekać do rana. Jeden lekarz na dyżurze - nie za bardzo sie przejmuje czy odychasz, a co dopiero robić operacjeeee. Niestety wiem bo tam byłam z dzieckiem.

Tak.. I na SORze czekać 7 godzin na przyjęcie... No po [wulgaryzm]u rozwiązanie xd poza tym ratownicy medyczni są w stanie w ciężkim stanie odpowiednio podjąć reanimację, podać odpowiednie leki żeby utrzymać pacjenta przy życiu a sam raczej w samochodzie tego nie zrobisz. Na SORze możesz nie doczekać.

G
Gość
17 marca, 8:56, Gość:

Dzień dobry,

Byłem jako młody chłopak w bardzo podobnej sytuacji tylko miałem więcej szczęścia.. Lekarze dawali mi cały czas antybiotyki na ból brzucha mówiąc, że to jakiś wirus pewnie albo coś zjadłem i mi zaszkodziło. Nikomu nie przyszło do głowy żeby zrobić mi podstawowe badania chociażby gastroskopie która jest kluczowa. I co się okazało, że jako 9 latem miałem wrzoda który pękł mi dokładnie 10 lat.. o mały włos nie przepłaciłem tego swoim życiem. Tyle lat się męczyłem z bólem brzucha i nikt nigdy nie wiedział co mi jest tylko dla świętego spokoju karmili mnie antybiotykami... bo jak niby u takiego małego chłopca miały by się wziąć wrzodu ?! Ból okropny i nie do opisania przez co przechodziłem każdego roku... współczuję rodzinie.

17 marca, 14:46, Gość:

Po co tak straszyc ludzi? Czy ti cos zmieni?tski katasrtoficzny ton?priszw pojsc do swoich kolegów z rzędu i z nimi rozmawiać a nie ludzi zastraszyć bo i tak sa przygnebieni

Jakie straszenie? Czy napisał to bezpośrednio do kogoś? To jest artykuł publiczny do diabła.. Ktoś kto nie ma zamiaru znać czyjejś opinii/historii/wypowiedzi

żeby się przygnębiać to komentarzy nie czyta... A nie sądzisz, że warto właśnie wyciągać wnioski z czyjejś historii!? Niestety ale w wielu kwestiach problemy zdrowotne są bagatelizowane przez służbę zdrowia i często bywa, że nie robią nawet podstawowych badań, więc należy zacząć się samemu troszczyć o swoje zdrowie i dopilnować, czy wszystkie opcje zostały wyeliminowane i potwierdzone przed postawieniem diagnozy.. Niestety niewiedza sprawia, że nawet byś sam nie wpadł na to zapewne, a później płacz... Bo gdybyś tylko wiedział o takich przypadkach... Wielki ból [wulgaryzm] bo ktoś coś napisał. Przeczytałeś to jak chciałeś a katastroficzny ton to jest w twoich uwagach. Jak Ci czyjeś komentarze nie pasują to sam/a nie czytaj, zamilcz i dupa w troki. Tfu.

Wróć na i.pl Portal i.pl