Prokuratura wszczęła dwa śledztwa sprawie pożaru w Sosnowcu. Kto jest podpalaczem? Spłonęło 1100 pojemników z niebezpiecznymi chemikaliami

Patryk Osadnik
Pożar nielegalnego skłądowiska odpadów chemicznych w Sosnowcu.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Pożar nielegalnego skłądowiska odpadów chemicznych w Sosnowcu.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Lucyna Nenow,DGFoto
Prokuratura wszczęła śledztwo, które ma wyjaśnić, jak doszło do pożaru niebezpiecznych chemikaliów w Sosnowcu i kto za to odpowiada. Śledczy od wielu miesięcy prowadzą postępowanie dotyczące nielegalnego składowiska odpadów na os. Radocha. Wykazało ono m.in., że w tym miejscu znajdowało się 1100 pojemników z cieczą po produkcji lakierów.

Prokuratura Okręgowa w Katowicach wszczęła śledztwo dotyczące pożaru nielegalnego składowiska odpadów na os. Radocha w Sosnowcu. Jest ono prowadzone pod kątem art. 163 Kodeksu Karnego, który mówi o spowodowania zdarzenia, jakie zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać pożaru.

Już w czwartek, 17 września, śledczym przekazano notatki sporządzone przez Komendy Policji oraz Państwowej Straży Pożarnej w Sosnowcu.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

Przypomnijmy, że śledczy z Katowic już prowadzą jedno postępowanie w sprawie nielegalnego składowania odpadów na tym terenie. W czasie oględzin stwierdzono m.in., że na os. Radocha trafiło 1100 pojemników z cieczą po produkcji różnego rodzaju lakierów.

- Próbki przesłaliśmy do badań biegłym z zakresu fizykochemii i ochrony środowiska. Jeszcze przed pożarem stwierdzono, że rozszczelnienie tych pojemników stanowi zagrożenie dla ludzi i przyrody - mówi prok. Monika Łata.

Dla rozróżnienia wskażmy, że pierwsze postępowanie ma wyjaśnić, dlaczego nielegalne odpady znalazły się w Sosnowcu. Drugie ma wyjaśnić okoliczności pożaru, do którego doszło 16 września.

Nie przeocz

Poza pojemnikami z trującą cieczą w pożarze spłonęły także sąsiednie hale produkcyjne i magazyny, gdzie prowadzone były legalne biznesy. Ogień opanował teren ok. 7,5 tys. metrów kwadratowych. W akcji gaśniczej udział brało blisko ponad 240 strażaków.

To osobiste tragedie wielu przedsiębiorców i ich rodzin. Na rzecz jednego z nich w Sossnocu ruszyła zbiórka w celu odbudowy spalonego warsztatu samochodowego.

Musisz to wiedzieć

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl