Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP, w sobotę, 4 lipca, odwiedził Częstochowę. W wizycie na Placu Biegańskiego towarzyszyła mu małżonka, Małgorzata Trzaskowska, która jako pierwsza zabrała głos.
Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia
- Doskonale znam miasto, bo przez pięć lat mieszkałam w akademiku z koleżanką z Częstochowy - zdradziła Małgorzata Trzaskowska, która dodawała, że rozmawiała w sobotę z amazonkami na temat przywrócenia badań profilaktycznych dla kobiet, a także o wyższych pensjach dla lekarzy i personelu medycznego.
Prezydent Rafał Trzaskowski podziękował małżonce za wystąpienie, podkreślając, że nie jest łatwo przemawiać do tłumu uśmiechniętych ludzi. Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP podkreślał, że chce być prezydentem, który wspiera rząd w dobrych rozwiązaniach dla Polski i Polaków, ale który będzie wetował wszystkie szkodliwe ustawy.
Obok mównicy Rafała Trzaskowskiego stanęła mównica z napisem Andrzej Duda, która nawiązywała do faktu, że prezydent Andrzej Duda odmówił udziału w debacie, którą zorganizować chciała telewizja TVN, a także kilka portali internetowych m.in. Onet. Jak podkreślał Rafał Trzaskowski, jest on gotowy, by stanąć do debaty i rozmawiać o ważnych sprawach dla Polski.
Rafał Trzaskowski odniósł się również do sprawy ułaskawienia przez prezydenta mężczyzny oskarżonego o przestępstwa seksualne wobec swojej rodziny, o którym informowały media.
- Prezydent Duda rozpoczął swoją kadencję od ułaskawienia kolegów - mówi Rafał Trzaskowski, który dodawał, że za jego kadencji nie ma mowy o ułaskawianiu partyjnych kolegów czy koleżanek, a także osób oskarżonych o takie zbrodnie, jak pedofilia czy zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.
Zobacz koniecznie
Rafał Trzaskowski zapowiedział również, że jako prezydent chce stworzyć apolityczny gabinet, do którego zaprosi specjalistów i fachowców. Wymagana będzie rezygnacja z partyjnej legitymacji.
Podczas przemówienia Rafała Trzaskowskiego, okrzyki wznosił jeden ze zwolenników prezydenta Andrzeja Dudy, którego kandydat KO zaprosił na koniec spotkania do rozmowy. Nie wiadomo jednak, czy do niej doszło, bo pod koniec spotkania pod Ratuszem doszło do kłótni z udziałem zwolenników prezydenta Andrzeja Dudy. Interweniowała policja.
Musisz to wiedzieć
Nie przeocz
Bądź na bieżąco i obserwuj
