„Resortowe dzieci”. W cyklu Doroty Kani poruszono sprawę koalicji strachu w 1992 r. i kulisy obalenia rządu Jana Olszewskiego

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Sejm, 23 grudnia 1991 r. Głosowanie nad wyborem nowego rządu Jana Olszewskiego
Sejm, 23 grudnia 1991 r. Głosowanie nad wyborem nowego rządu Jana Olszewskiego Fot. PAP/Damazy Kwiatkowski
W ostatnim odcinku „Resortowych dzieci” redaktor Doroty Kani i i Anny Zapert poruszono sprawę obalenia przez „koalicję strachu” rządu Jana Olszewskiego. Goście programu poddali dyskusji tezę, że negocjacje prowadzone przy Okrągłym Stole były próbą ratowania się komunistów. Opatrzony w niezwykłe nagrania archiwalne dokument ukazał jak dużo, już po 1989 roku, ustrój komunistyczny zdołał dla siebie „wychapać” i podstępnie ukryć się w strukturach demokratycznego kraju.

Piotr Woyciechowski, ekspert ds. Służb Specjalnych, rozpoczyna odcinek programu jasno wyrażając się na temat wyborów z 4 czerwca 1989 roku.

Odcinek można obejrzeć na platformie VOD TVP.

Nie były to żadne wybory częściowo wolne, tylko wybory kontraktowe, które w sposób radykalny ograniczyły Polakom wybór nowego ładu politycznego – stwierdził.

Józef Orzeł szef Klubu Ronina wspomina jak był przekonany, że w wyborach Polacy będą tak bardzo chcieli obalić komunistów, że Solidarność „wygra wszystko co możliwe, albo jeszcze trochę” a frekwencja będzie wynosiła 99%.

(Myślałem, że) pół śmiertelnie chorzy ruszą żeby głosować i obalać komunę – stwierdził Józef Orzeł.

Jak się okazało głosowało dwie trzecie obywateli.

Jedna trzecia nie uwierzyła albo komunistom, albo Solidarności – dodaje szef Klubu Ronina.

Obrady Okrągłego Stołu

Janusz Pawłowski, były pracownik Biura Bezpieczeństwa Narodowego, stwierdził, że od samego początku był przeciwny inicjatywie zorganizowania negocjacji przy Okrągłym Stole.

Zdałem sobie sprawę, że to jest próba ratowania się komunistów w sytuacji, kiedy w Moskwie podjęto decyzję, że Sowieci się wycofują z Europy Środkowej, więc komuniści się musieli jakoś ratować – powiedział.

Jak mówi Janusz Pawłowski, członkowie partii komunistycznych w tym celu szukali wśród opozycji współpracowników, którzy dadzą się przekupić, również w zamian za dojście do władzy, lub po prostu byli agentami i robili to, czego sobie komuniści życzyli.

Dr Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP, opowiedziała jak wielkim szokiem były dla niej informacje dotyczące ustaleń w Magdalence.

Do głowy mi nie przyszło, że (oprócz obrad Okrągłego Stołu – red.) jest jakieś inne miejsce, gdzie mogą zapadać tak naprawdę kluczowe i ważne decyzje – przyznała.

„Mi się wydawało, że to jest po prostu jakaś fałszywka esbecka, która puszczana jest w obieg żeby skompromitować pana Lecha Wałęsę” – dodaje dr Hajdasz.

Jak mówi Teresa Bochwic, działaczka opozycji w PRL, pisarka i publicystka, komuniści wykonali ogromny wysiłek, żeby „wychapać” co tylko było możliwe. Wspomina swoją wizytę z 1990 roku u Jerzego Giedroycia w Paryżu.

Proszę pani, ale dlaczego tak się strasznie tych komunistów trzyma i hołubi i tak nieprawdopodobnie się zachowują władze nowe? - miał zapytać Gierdoyc.

Na odpowiedź „dotrzymujemy słowa” stwierdził, że trzeba było dotrzymać słowa przez pierwsze 3 miesiące, a potem zrobić porządki.

Dziennikarz Jacek Łęski mówi o rozczarowaniu, jakie napływało na wieści o układach.

- U wielu ludzi powstało takie wrażenie, że coś co miało być przełomem, zostało rozmienione na drobne i utopione właśnie w tych układach, układzikach… - przyznał.

Upadek rząd Olszewskiego

„Rząd Jana Olszewskiego upadł z głównej jednej przyczyny moim zdaniem. Przede wszystkim: bo postawił się interesom rosyjskim w Polsce” – stwierdził Piotr Woyciechowski.

Dodał następnie, że interesy te były wówczas reprezentowane nie tylko przez układ postkomunistyczny w parlamencie (…), ale i przez prezydenta Lecha Wałęsę.

Prof. Akademii Sztuki Wojennej dr hab. Sławomir Cenckiewicz powiedział, że gigantyczny spór pomiędzy prezydentem Wałęsą a rządem Jana Olszewskiego obrazuje specjalny szyfrogram, który podczas pobytu lub tuż po przylocie do Moskwy 21 maja 1992 roku od premiera Jana Olszewskiego otrzymał Lech Wałęsa. W szyfrogramie tym jest mowa o tym, że prezydent Polski nie powinien parafować traktatu umowy polsko-rosyjskiej w brzmieniu przedłożonym premierowi rządu Janowi Olszewskiemu.

Krótko po powrocie z Moskwy, 26 maja 1992 roku prezydent Lech Wałęsa napisał list, formalne pismo, do marszałka Sejmu Rzeczpospolitej Wiesława Chrzanowskiego, w którym to liście napisał, że wycofuje swoje poparcie dla rządu Jana Olszewskiego, innymi słowy, prezydent stanął na stanowisku zmiany premiera i zmiany rządu – dodaje prof. Cenckiewicz.

Prof. Akademii Sztuki Wojennej zauważa też, że Lech Wałęsa zawsze bał się lustracji, w każdej konfiguracji.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl