„Nowy rozdział. Wspaniałe powitanie i wiele emocji na Camp Nou. Kochanie, jesteś dla mnie największą motywacją. Sięgnij marzeń” - napisała Anna obok hashtagu, w którym słowo „duma” można było przeczytać w języku angielskim.
Karateka, dietetyk i influencerka podzieliła się również garścią historii na swoim profilu na Instagramie, gdzie gromadzi ponad 4,3 miliona obserwujących, pokazując, jak przeżywała ceremonię powitania męża na Camp Nou, machając flagą z godłem klubu, a nawet całując napastnika na murawie świątyni „Blaugrany”.
Historia miłosna, która trwa 15 lat
Anna i Robert są razem od ponad 15 lat i tworzą tandem, który wspiera się nawzajem w różnych sytuacjach. Obaj są elitarnymi sportowcami i tworzą jedną z najbardziej uznanych par na międzynarodowej scenie piłkarskiej, choć na najwyższym poziomie rywalizuje tylko Lewandowski. Anna, z domu Stachurska, ma godny pozazdroszczenia rekord w karate z licznymi medalami na światowych, europejskich i krajowych zawodach i nadal jest w szczytowej formie, co regularnie pokazuje na portalach społecznościowych.
W rzeczywistości dzięki pasji obojga do sportu poznali na obozie sportowym w 2007 roku, a zaledwie 5 lat później byli już małżeństwem. Od tego czasu stworzyli nierozerwalny duet, wspierający się nawzajem, co jest wystarczającym dowodem na to, że Anna odegrała fundamentalną rolę w rozwoju Roberta, który najlepiej jak mógł wykorzystał porady i praktyki żywieniowe, stosowane i ulepszane przez lata przez jego żonę.
Nawet prezes Barcelony, Joan Laporta podkreślał tę rolę podczas prezentacji napastnika:
- Specjalne podziękowania dla rodziny Roberta Lewandowskiego, a zwłaszcza dla jego żony, która zawsze wspierała go w chęci przyjścia do Barcy i która jest jednym z kluczy do tego, dlaczego zawodnik jest w tak dobrej formie - zachwaliał szef „Blaugrany”.
Robert natomiast podczas konferencji z polskimi mediami podkreśłił, że jest otoczony w swoim życiu kobietami - na Camp Nou pojawiły się jego żona, matka i teściowa oraz siostra. Nie było natomiast córek „Lewego” i Anny - Klary i Laury.
- Z teściową mam bardzo dobre relacje - przyznał w odpowiedzi na pytanie, czy jego więzy z Marią Stachurską - matką jego żony, są zaprzeczeniem żartów o teściowych.

