Rosja chce zamrozić Ukrainę. Chmara rakiet i dronów ma odciąć prąd i ciepło

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Jedna z ukraińskich elektrowni po ataku rosyjskich dronów
Jedna z ukraińskich elektrowni po ataku rosyjskich dronów Fot. STR/AFP/East News
Sterroryzować ludność cywilną – to priorytet Rosji. Gromadziła miesiącami pociski rakietowe i drony, żeby teraz dokonać zmasowanego uderzenia na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Ukraina jest przygotowana lepiej niż rok temu do obrony. Ale Rosja o tym wiedziała.

Ukraina mówi, że jest lepiej przygotowana do kolejnej rosyjskiej zimowej ofensywy powietrznej, ale i tak prosi o więcej systemów obrony przeciwlotniczej od swoich sojuszników. Nawet posiadając dużo więcej takiej broni, niż rok temu - i mając doświadczenie z poprzedniej kampanii - Kijów nie jest w stanie odpowiednio zabezpieczyć kluczowych obiektów infrastruktury na całym terytorium Ukrainy. Od elektrowni atomowych i zasilanych przez gaz i węgiel elektrociepłowni po stacje transformatorowe i sieci wysokiego napięcia.

Próbkę tego, czym może być taka ofensywa rosyjska z powietrza, pokazał atak dronów na Kijów w sobotę. Po porannym zmasowanym uderzeniu część stolicy Ukrainy została odcięta od prądu. Mieszkańcy donosili też o przerwach w dostawach wody. Niedawno ukraińskie wojsko alarmowało, że Rosja zgromadziła na okupowanym Krymie ponad 800 pocisków rakietowych, by atakować ukraińską infrastrukturę energetyczną. Rosja prawdopodobnie próbuje osłabić obronę powietrzną Ukrainy przed spodziewaną w zimie skoordynowaną kampanią uderzeń w infrastrukturę energetyczną tego kraju - przekazało 21 listopada brytyjskie ministerstwo obrony. W dniach 18-19 listopada Rosja wystrzeliła około 50 dronów Shahed, głównie w kierunku Kijowa.

Zimowa wojna 2.0

11 listopada Rosja przeprowadziła atak rakietowy na Kijów – pierwszy po 52 dniach. W zeszłym roku o tej porze Ukraina była już o tej porze praktycznie pozbawiona światła - rosyjskie wojska od października uderzały w przedsiębiorstwa mieszkaniowe i użyteczności publicznej oraz sieci energetyczne, podstacje, transformatory - krótko mówiąc, cały ukraiński system energetyczny. Teraz jest inaczej. Rosja już zaczęła aktywnie ostrzeliwać ukraińską infrastrukturę za pomocą pocisków rakietowych i dronów, a wraz z nadejściem zimowych chłodów ostrzały te będą się nasilać i coraz trudniej będzie je odeprzeć. Dlatego od prawie dwóch miesięcy powstrzymywała się od wystrzeliwania najlepszych pocisków manewrujących odpalanych z powietrza, co prawdopodobnie pozwoliło jej zgromadzić znaczne zapasy tej broni.

Ukraina po ubiegłorocznych doświadczeniach przygotowała się jak mogła do zimy. Ważne obiekty w sektorze energetycznym są pokryte ochronnymi wałami ziemnymi, betonowymi kostkami, siatkami (ochrona przed dronami), a centra kontroli są przenoszone pod ziemię. Przedsiębiorstwa unikają scentralizowanych dostaw ciepła do elektrociepłowni i budują sieci kotłowni dla poszczególnych dzielnic. To samo dotyczy wytwarzania energii elektrycznej, jest ono podzielone na węzły 4-6 MV zamiast dużych, potężnych jednostek.

Rakiety ukraińskie

Rosjanie najwyraźniej przygotowują się do powtórzenia zeszłorocznej kampanii. Według wojskowych, większość ataków może zostać przeprowadzona za pomocą pocisków balistycznych, które będą trudne do zwalczenia przez ukraińską obronę powietrzną – która nie ma wystarczającej liczby pocisków przechwytujących. Ukraiński system obrony powietrznej ustalił cztery obszary, w których może ustawić obronę przeciwrakietową w celu przechwytywania rosyjskich pocisków balistycznych.

To trzy baterie Patriot i jedna SAMP/T. W związku z tym miasta liczące co najmniej milion mieszkańców prawdopodobnie zostaną objęte działaniami tych systemów. Wciąż jednak nie jest jasne, co stanie się z Charkowem: jest mało prawdopodobne, aby inwestowano w jego osłonę poważne środki przeciwlotnicze w sytuacji, gdy Rosjanie mogą stosunkowo łatwo dotrzeć do miasta i okolic za pomocą artylerii rakietowej i bomb kierowanych.

W lukach między wspomnianymi czterema głównymi strefami obrony powietrznej, będzie działać pięć systemów IRIS-T i kilka kompleksów NASAMS w celu utworzenia strefy buforowej, która chroni główne miasta przed zmasowanymi atakami pocisków manewrujących i dronów. Ma to na celu uniemożliwienie wrogowi skoncentrowania wysiłków w jednym sektorze i przełamania obrony powietrznej. Ale Ukraina na tym nie kończy. Dywizjony starych systemów rakietowych ziemia-powietrze Buk otrzymały pociski RIM-7 Sea Sparrow. Pociski te, przystosowane do wyrzutni naziemnych, są kompatybilne z radarami Buk. Amerykański RIM-7 Sea Sparrow to pocisk ziemia-powietrze opracowany na bazie pocisków powietrze-powietrze AIM-7 Sparrow. Wielka Brytania przekazała Ukrainie systemy rakietowe ziemia-powietrze wyposażone w pociski AIM-132 ASRAAM wystrzeliwane z ciężarówek SupaCat.

Recepta na Rosjan?

Ukraina obecnie maksymalnie decentralizuje swoje systemy obrony powietrznej, rozpraszając infrastrukturę wojskową i produkcję energii. Jednostki przeciwlotnicze będą otrzymywać dane z zewnętrznych radarów, punktów obserwacyjnych, radarów i punktów kontroli bojowej BMD.

System rakietowy ziemia-powietrze średniego zasięgu MIM-23 Hawk jest uważany za dość przestarzały, będąc w służbie od lat 60-tych XX w., ale nadal może być skuteczny w wojnie rosyjsko-ukraińskiej, również dzięki swoim radarom. Wiadomo również, że USA kupiły 60 Gepardów od Jordanii. Najprawdopodobniej będą one wymagały remontu, ale w dłuższej perspektywie są to cztery pułki jednostek samobieżnych z radarami. Na koncie poszczególnych jednostek ukraińskich Gepardów jest już kilkanaście zestrzelonych celów, w tym nie tylko drony, ale także pociski manewrujące. Innym przykładem taktycznej obrony powietrznej są systemy Avenger. Około 20 jest już w służbie lub jest przenoszonych do pułków, które są obecnie wyposażone w Osy.

Rozmieszczane są również dziesiątki załóg grup mobilnych - z wieżyczkami na pickupach, reflektorami, kamerami termowizyjnymi, dalmierzami laserowymi, mobilnymi zestawami komunikacyjnymi Starlink i MANPADS. Grupy te są uzbrojone we wszystko, co wpadnie im w ręce, od szwedzkich dział przeciwlotniczych Bofors po karabiny maszynowe Maxim na wieżyczkach. Takie załogi "łowców szahidów" działają w Mikołajowie, Kijowie, Chersoniu i wielu innych regionach.

Generał Mróz

W ubiegłym roku rosyjskie wojsko rozpoczęło ostrzał krytycznej infrastruktury energetycznej Ukrainy natychmiast po eksplozji na krymskim moście 8 października i mianowaniu generała Siergieja Surowikina głównodowodzącym "specjalnej operacji wojskowej". Media nazwały go wówczas autorem zmasowanych ataków rakietowych na infrastrukturę, w tym cywilną. Tylko od 10 do 18 października prawie jedna trzecia wszystkich elektrowni w kraju została uszkodzona. Spowodowało to niedobór produkcji energii elektrycznej i problemy z jej dystrybucją między regionami. Niemal na całej Ukrainie energia elektryczna była wyłączana zarówno planowo, jak i awaryjnie, a okresy bez światła i ciepła trwały od kilku godzin do kilku dni. Dodatkowym celem ataków rakietowych na infrastrukturę Ukrainy było obciążenie jej obrony powietrznej, aby nie była w stanie wspomóc sił na froncie.

W tym roku "ukraińska tarcza powietrzna" jest znacznie silniejsza niż w ubiegłym roku. Ukraina ma kilka baterii antyrakietowych Patriot, ale nie jest to wystarczające do obrony całego terytorium. Najtrudniejszymi do przechwycenia pociskami są balistyczne Iskandery, manewrujące Kindżały oraz Kh-22. Można je przechwycić tylko za pomocą Patriota. Według danych wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR), Rosja posiada około 870 precyzyjnych pocisków rakietowych poziomu operacyjno-strategicznego i strategicznego: Kh-101, Iskander, Kalibr i Kindżał. Rosyjskie wojsko czeka na zimną pogodę i zwiększone obciążenie ukraińskiej sieci energetycznej, aby ponownie uderzyć w sektor energetyczny. Rosjanie czekają, aż temperatura spadnie na dobre poniżej zera.

źr. BBC, Current Time, PAP

rs

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
ERROR 404
Co mnie obchodzi jak kac ap bije kac apa , jeden i drugi do pia chu i w tedy będzie spokój
T
Turbodymomen
Trzeba sypać piach w tlyby
L
Ljana
Rosjanie okazali się głupcami. Dali się wykiwać Amerykanom oraz Chińczykom. W tej chwili kruszą się tak, że za 2-3 lata jedyną ich realną siłą zostanie broń jądrowa. No ale współcześnie nie jest to broń do wygrywania, tylko do przegrywania wojny (jednej, ostatecznej). Cały moskiewski hajs idzie nie na rozwój ich gospodarki, tylko na wojnę z Ukrainą.
Wróć na i.pl Portal i.pl