Dwie osoby zginęły, a ponad 30 zostało rannych po rosyjskim ataku na ukraińskie miasto Dniepr. Jeden z pocisków uderzył w budynek kliniki. Wśród rannych jest dwójka dzieci, w wieku 3 i 6 lat. Stan pięciu rannych ocenia się jako ciężki.
Rakietą w klinikę
Według gubernatora regionu Serhija Łysaka, pocisk, który uderzył w klinikę, zabił 69-letniego przechodnia.
- Kolejny atak rakietowy, kolejna zbrodnia przeciwko ludzkości – napisał prezydent Zełenski na Twitterze. Budynki kliniki psychologicznej i kliniki weterynaryjnej w Dnieprze zostały zniszczone.
- Tylko złe państwo może walczyć z klinikami. Nie może być w tym żadnego celu militarnego. To czysty terror - dodał ukraiński prezydent.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Rosja chce zabić jak najwięcej Ukraińców
- Ostatnie ataki na Dniepr pokazują, że Rosjanie próbują zabić jak najwięcej ludzi, tylko dlatego, że mogą - powiedział Mychajło Podolak, doradca prezydenta.
140 km na północ od Dniepru rosyjski pocisk S-300 uderzył w zaporę w obwodzie karlickim, narażając ludność na poważne powodzie.
Rzeczniczka ukraińskiego wojska Natalia Humeniuk, powiedziała, że Rosja używa irańskich dronów, aby zwabić ukraińską obronę powietrzną do odpowiedzi i ujawnienia swojej pozycji.
dś