Zostało 27 respiratorów, pętla zaczyna się zaciskać
W regionie, jak wynika ze statystyki przedstawionej przez Śląski Urząd Wojewódzki, mamy jeszcze 643 wolne łóżka covidowe i zaledwie 27 respiratorów. Pętla zaczyna się zaciskać. Widać to było w sobotę, gdy z katowickiego szpitala MSWiA docierały dramatyczne esemesy od leżących tam pacjentów i ich rodzin, że chorym nie ma kto podać wody i nie są wydawane posiłki. Liczba hospitalizowanych tam chorych w ciągu kilku dni wzrosła niemal o 100 proc.
Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek w trybie pilnym zdecydował o wysłaniu tam pięciu strażaków z uprawnieniami ratowników medycznych, ale to tylko łatanie dziury. Dlatego władze wojewódzkie prowadzą rozmowy o utworzeniu łóżek covidowych w szpitalach miejskich w Rudzie Śląskiej i Zabrzu oraz u katowickich elżbietanek.
Nie przeocz
Niedawno do leczenia chorych z COViD-em, decyzją wojewody, został włączony szpital w Czeladzi.
- Decyzja wojewody jest konsekwencją patowej sytuacji w ochronie zdrowia. Nasz szpital posiadając od września 25 łóżek obserwacyjnych (także z decyzji wojewody) od wielu dni borykał się z problemem przekazywania pacjentów, u których zostało potwierdzone zakażenie koronowirusem - mówi dr Dariusz Jorg, koordynator ds. transformacji szpitala Będzin-Czeladź.
Jak mówi, inne, utworzone do tego szpitale notorycznie odmawiały przyjęcia pacjentów z powodu braku miejsc.
Sytuacja więc wymusiła na nas rozpoczęcie procesu leczenia w naszym szpitalu, gdyż nie wyobrażaliśmy sobie odmawiania przyjęć pacjentów w ciężkim stanie oraz niezaopiekowania się pacjentami, którzy po wstępnych badaniach w szpitalu okazali się dodatni - mówi dr Dariusz Jorg.
Szpital polowy będzie w MCK w Katowicach
Jak po grudzie prowadzone są rozmowy na temat utworzenie szpitala tymczasowego w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze, ale też skomplikowane szczegóły techniczne. Szacunkowe koszty uruchomienia szpitala w MCK to co najmniej 20 mln zł
MCK zostało wyznaczone z góry wbrew logice, jak twierdzi wielu fachowców, skoro puste stoją szpitale w Sosnowcu-Zagórzu czy dawny Instytut Medycyny Pracy też w tym mieście. Nie mówiąc już o prywatnym i całkowicie wyposażonym szpitalu GeoMedical w Katowicach, który posiada świetną lokalizację, możliwość lądowania helikopterów na pobliskim lotnisku Muchowiec.
- Nie wykluczamy, że wykorzystamy i ten szpital. Fachowcy wskazali wojewodzie MCK, gdzie można uruchomić 500 łóżek - wyjaśnia Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody.
Tylko po co wyrzucać kolejne miliony na zupełnie nową inwestycję? Poza tym nie wiadomo, kto w tym szpitalu będzie pracował. Na razie zgłoszenia chętnych można policzyć na palach jednej ręki. Władze liczą, że lekarze i pielęgniarki zgłoszą się, bo zachęcą ich lepsze warunki płacowe zapisane w przyjętej przez Sejm ustawie covidowej.
Sanepid pyta o miejsca na zbiorowe mogiły na cmentarzach
Tymczasem Województwa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna, przygotowując się na czarny scenariusz pyta samorządowców o wolne miejsca na cmentarzach komunalnych, by można było utworzyć tam mogiły zbiorowe oraz o wolne miejsce w chłodniach, a także wydajność nekropolii oferujących spalanie zwłok.
- Wielu zmarłych to osoby NN, mieszkańcy noclegowni. Musimy być przygotowani na każdą ewentualność, zwłaszcza że, zgodnie z przepisami, osoba zmarła na chorobę zakaźną musi być pochowana w ciągu 24 godzin - słyszymy w katowickim sanepidzie.
Bądź na bieżąco i obserwuj
