Sekretarz generalny PiS o rozmowach z Suwerenną Polską w sprawie list: Te "jedynki" chyba by im zaszkodziły

Joanna Grabarczyk
Joanna Grabarczyk
Wideo
od 16 lat
Konwencja Solidarnej Polski, podczas której ogłoszona została nowa nazwa ugrupowania Zbigniewa Ziobry – Suwerenna Polska – nie została przychylnie przyjęta przez PiS. - Może partia Zbigniewa Ziobry czuje się jak ci maturzyści, którzy są przed egzaminem dojrzałości? Może Solidarna Polska ma taki egzamin dojrzałości przed sobą – tak skomentował konwencję najpoważniejszego koalicjanta sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski na antenie Radia ZET.

Wymowny był też fakt, że podczas wydarzenia organizowanego przez Suwerenną Polskę nie pojawił się nikt z Prawa i Sprawiedliwości.

- Jestem z Podkarpacia, nie bywam tam, gdzie mnie nie zapraszają. To decyzja Solidarnej czy Suwerennej, czemu nas nie zaprosili

– odniósł się do nieobecności polityków PiS Krzysztof Sobolewski.

Trudne relacje koalicjantów

Sobolewski, zapytany o to, która nazwa podobała mu się bardziej – Solidarna czy Suwerenna Polska, odparł:

- Dodajmy jeszcze „bezpieczna”, a będziemy mieli filary programu Prawa i Sprawiedliwości między innymi z 2015 roku. Cieszymy się, że nasz koalicjant korzysta z tego dorobku Prawa i Sprawiedliwości i idzie tym tropem

– wskazał sekretarz generalny PiS.

Dopytywany o to, czemu Zbigniewowi Ziobrze potrzebna była zmiana nazwy jego ugrupowania zasugerował, że być może chodziło o niską rozpoznawalność partii koalicjanta. W podobnym tonie zareagował wczoraj Ryszard Terlecki, jeden z czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości i marszałek Sejmu, zarzucając Solidarnej Polsce poparcia na poziomie 1% w skali kraju.

Sobolewski, dopytywany o to, jak układa się współpraca pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a Suwerenną Polską, przyrównał partię Zbigniewa Ziobry do maturzystów:

- Dzisiaj mamy pierwszy dzień matur. Może partia Zbigniewa Ziobry czuje się jak ci maturzyści, którzy są przed egzaminem dojrzałości? Solidarna może taki egzamin dojrzałości ma przed sobą

– sugerował sekretarz generalny PiS.

Dopytywany o to, czy politycy jego partii patrzą na swojego koalicjanta jak na politycznego żółtodzioba, rozwinął myśl:

- Patrząc z perspektywy Prawa i Sprawiedliwości i tego, jak Prawo i Sprawiedliwość się utworzyło, jak i kiedy powstawało, to można powiedzieć, że Solidarna czy też Suwerenna Polska jest w tej chwili… No, maturzyści o nich to już wysoko

– doprecyzował Sobolewski.

Czy Suwerenna Polska wystartuje samodzielnie?

Od jakiegoś czasu w przestrzeni medialnej pojawiają się pytania, czy wspólne listy dotychczasowych koalicjantów ze Zjednoczonej Prawicy nie są zagrożone? Partia Zbigniewa Ziobry wysyłała jasne sygnały sugerujące, że w jej szeregach rozważany jest samodzielny start.

- Chciałbym, żeby mieli to z tyłu głowy: w 2015 i w 2019 roku obóz Zjednoczonej Prawicy wygrywał wybory. Coś, co działało – nie warto tego psuć

– tak skomentował te zapędy Krzysztof Sobolewski z PiS. Dodał:

- To będzie dla nich ten egzamin dojrzałości, gdyby taką decyzję podjęli. Zakładam jednak, że zdrowy rozsądek i podejście propaństwowe zwycięży, i to myślenie o tym, że w 2015 i 2019 obóz Zjednoczonej Prawicy odniósł zwycięstwo, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby to powtórzyć w 2023 roku, a potem w 2027

– zauważył sekretarz generalny PiS.

Kto dostanie "jedynki"?

Sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości, który w ugrupowaniu rządzącym odpowiedzialny jest za układanie list wyborczych, odmówił podawania informacji o tym, kogo można spodziewać się w sejmowym wyścigu wyborczym.

- Zapowiadaliśmy, że listy wyborcze, ich ogłoszenie i kształt będzie nie wcześniej niż w okresie wakacyjnym. Ogłosimy je w ostatnim możliwym momencie przed rejestracją. Natomiast same rozmowy będą teraz troszkę inaczej wyglądały

– zapowiedział polityk. Jego wypowiedź odnosiła się do Suwerennej Polski oraz ostatnich działań ugrupowania Zbigniewa Ziobry. Sobolewski zasugerował, że koalicjanci po wczorajszej konwencji startują do rozmów z PiS-em o miejsca z gorszej pozycji:

- Ten etap [chodzi o rozmowy – przyp. red.] na pewno wczoraj został nieco... wycofany. Nastąpiło delikatne cofnięcie w budowaniu list

– powiedział Sobolewski.

Zapytany o to, czy politycy Suwerennej Polski mogą liczyć na „jedynki” na wspólnej liście, odpowiedział:

- Stosują terminologię maturalną: te jedynki chyba by im zaszkodziły. Jedynka na maturze to nie jest nic dobrego

– zasugerował polityk.

Prawa i Sprawiedliwości lokomotywy wyborcze

W ugrupowaniu rządzącym całkiem poważnie rozważane jest ściągnięcia na listy wyborcze obecnych europarlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości:

- Dyskusja o listach przed nami. Wszystkie warianty są na stole, dzisiaj nie wykluczamy żadnej możliwości. Jeśli miałoby to wpłynąć – a na pewno by wpłynęło – na wzmocnienie naszych list i uczynienie z nich „list śmierci”, to każdy zdroworozsądkowo myślący polityk musi brać to pod uwagę

– zapowiedział Sobolewski dodając, że jego partia zrobi wszystko, by co najmniej powtórzyć wyniki wyborcze z 2015 i 2019 roku.

Źródło: Radio ZET

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl