Wcześniejsze posiedzenie Senatu. Grodzki podał termin
Marszałek Tomasz Grodzki poinformował, że Senat zajmie się nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym na posiedzeniu prawdopodobnie 31 stycznia. W rozmowie z PAP podkreślił, że w Senacie trwają konsultacje z prawnikami i ze środowiskami opiniotwórczymi oraz analizy w senackich komisjach.
Obecnie w harmonogramie prac Senatu najbliższe posiedzenie zostało zaplanowane w dniach 8-9 lutego.
W sobotę premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że „mamy ustawę, jesteśmy krok bliżej KPO i to jest naprawdę dobra wiadomość. Zaapelował do Senatu, by nie zwlekał i procedował tę ustawę jak najszybciej. – Pokazaliśmy, że mimo różnic możemy iść na przód. Doceniam postawę opozycji i chciałbym żeby ten trend był kontynuowany – powiedział.
Posiedzenie Sejmu odbędzie się 25 i 26 stycznia.
Wicemarszałek Pęk wskazuje optymalny termin
W rozmowie z i.pl Marek Pęk, wicemarszałek Senatu, senator Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że uważa, iż posiedzenie Senatu prawdopodobnie 31 stycznia to nie jest żadne przyspieszenie. – To są tylko pozorne działania, jeśli – oczywiście – w ogóle to posiedzenie Senatu się odbędzie, bo pan marszałek Grodzki ze mną tego terminu do tej pory nie konsultował, a jestem przecież przedstawicielem prawie połowy Senatu – dodał.
Zdaniem wicemarszałka optymalnym terminem na posiedzenie Senatu byłby przyszły tydzień. – Wtedy też zbiera się Sejm, więc mógłby się od razu odnieść do senackich poprawek i proces legislacyjny by się zakończył. Ostateczna decyzja należy do pana prezydenta – mówił.
Marek Pęk zauważył, że po raz kolejny – ze strony marszałka Grodzkiego – mamy działania obstrukcyjne. – Unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders publicznie oświadczył, że „nowy projekt ustawy o sądownictwie, złożony przez polski rząd w grudniu 2022 roku, jest obiecującym krokiem naprzód w celu osiągnięcia zgodności z tymi zobowiązaniami w ramach polskiego KPO”. To kompromis wypracowany ogromnym wysiłkiem. Teraz – na ostatniej prostej – marszałek Grodzki i jego drużyna będzie próbować odgrywać „decydującą rolę” i będzie kompromis w Senacie wywracał – powiedział.
Wicemarszałek dodał, że przypomina mu to sytuację, kiedy ratyfikowaliśmy Fundusz Odbudowy. – Kiedy wydawało się, że taka prosta ratyfikacyjna ustawa nie wywołująca żadnych kontrowersji przejdzie błyskawicznie przez Sejm i Senat, tymczasem Senat wymyślił sobie słynną preambułę. Pracował nad nią kilka tygodni, a z preambuły i tak nic nie wyszło, bo ostatecznie w Senacie nie została ona uchwalona – zauważył.
Większość senacka wezwie Komisję Wenecką?
Marek Pęk poinformował, że w Senacie mówi się o tym, że większość senacka rozważa skierowanie tej ustawy do Komisji Weneckiej. – Opozycji nie udało się pogmatwać działań polskiego rządu w relacjach z Komisją Europejską, to teraz trzeba znaleźć jakiś inny sposób i inną instytucję, więc nagle przypomnieli sobie o Komisji Weneckiej – dodał.
– Widać więc wyraźnie, że tak naprawdę nie ma dobrej woli do szybkiego zakończenia tego sporu, tylko jest wola do jego eskalacji – podsumował.
