– Siły zbrojne Ukrainy przesuwają się w kierunku chersońskim i są to kroki bardzo zdecydowane. Wykonywane są po cichu, dyskretnie, by umocnić się na tych terenach i potem poinformować o sukcesach – oznajmiła Natalia Humeniuk. Jak podkreśliła, ostrożność jest wskazana, gdyż siły rosyjskie mogą zostawiać na opuszczanych terenach „niebezpieczne niespodzianki”.
Rzeczniczka dodała, że wojska rosyjskie w dalszym ciągu atakują przy użyciu lotnictwa Wyspę Węży na Morzu Czarnym.
Większość obwodu chersońskiego nadal okupowana
P.o. szefa władz obwodowych Dmytro Butrij oświadczył w czwartek, że siły ukraińskie wyzwoliły dotychczas 44 miejscowości w obwodzie chersońskim, ale zdecydowana większość obwodu nadal jest okupowana przez wojska rosyjskie.
Butrij podkreślił, że wyzwolone miejscowości są w bardzo trudnej sytuacji, gdyż żołnierze rosyjscy nieustannie je ostrzeliwują – duża część budynków jest tam zniszczona, w tym domy mieszkalne, przedszkola i szkoły. Dodał, że nadal 656 miejscowości w obwodzie czeka na nadejście Sił Zbrojnych Ukrainy.
