Skrajnie wychłodzonego mężczyznę uratowali lekarze w szpitalu w Wejherowie. Znaleziono go w parku w sylwestrową noc. Nie dawał oznak życia

TVN24/x-news
x-news
Skrajnie wychłodzonego mężczyznę znaleźli przechodnie po sylwestrowej nocy w parku w Wejherowie. Nie dawał oznak życia - nie miał wyczuwalnego plusu, nie biło mu serce. Ratownicy podjęli reanimację, która wydawała się bez szans. Nagle jeden z nich zauważył, że nieprzytomnemu drgnęła powieka. Mężczyznę uratowano w wejherowskim szpitalu.

Mężczyzna przeżył, mimo że temperatura jego ciała w chwili odnalezienia wynosiła 22 stopnie Celsjusza. O skrajnej hipotermii mówi się już przy 28 stopniach.

- Można powiedzieć, że tak jak dzieci grają w gry komputerowe i mają kolejne życia, tak ten pan dostał kolejne życie. Był nieprzytomny. Jego serce tak naprawdę nie pracowało. Należało je stymulować specjalnym urządzeniem. Leki utrzymywały go w stanie śpiączki i te czynności pozwoliły go wyprowadzić z tego stanu – mówił Adam Herman, dyrektor ds. medycznych szpitala w Wejherowie.

Można powiedzieć, że tak jak dzieci grają w gry komputerowe i mają kolejne życia, tak ten pan dostał kolejne życie. Był nieprzytomny. Jego serce tak naprawdę nie pracowało.

- O hipotermii mówimy, kiedy temperatura spada poniżej 32 stopni. Poniżej 28 stopni zaczyna się hipotermia ciężka, która może doprowadzić do utraty zdrowia i życia w krótkim czasie – wyjaśnił Damian Czatrowski z oddziału ratunkowego w Wejherowie.

POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
To ten sam ratownik medyczny, który wcześniej uratował już kilka osób i to takich z pogranicza życia i śmierci. Wcześniej jeździł w pogotowiu w Szczecinie i tam miał akcje dzięki którym żyje kilka osób. W Wejherowie, tez już się zdarzały dziwne przypadki.
albo chłop ma farta, albo jest naprawdę dobry.
g
grafoman
Oby dobrze wykorzystał drugą szanse ! W Gdańsku by nie miał szans !
Wróć na i.pl Portal i.pl