Śląsk – Anwil: Goście uciszyli wypełnioną po brzegi Halę Stulecia [RELACJA, ZDJĘCIA]

Dawid Foltyniewicz
Najgorszy ligowy mecz Śląska w tym sezonie przypadł na spotkanie, w którym wrocławscy kibice pobili rekord frekwencji Energa Basket Ligi (5 717 widzów). WKS w 18. kolejce przegrał z odwiecznym rywalem, Anwilem Włocławek, 82:91. To pierwsza domowa porażka Śląska w tym sezonie.

Na przełomie XX i XXI wieku starcia Śląska z Anwilem rozgrzewały kibiców w całej Polsce. W sobotni wieczór Święta Wojna po 19 latach wróciła pod kopułę Hali Stulecia, która zapełniła się niemal do ostatniego miejsca. I tak już gorącą atmosferę podgrzała jeszcze grupa 150 kibiców przyjezdnych. Ligowy klasyk w najlepszym możliwym wydaniu!

Koszykarze Śląska podeszli do meczu z Anwilem z chęcią rehabilitacji za zawstydzającą porażkę 64:100 z Veolią Towers Hamburg. Początek Świętej Wojny nie potoczył się jednak po ich myśli. Wrocławianie po „trójce” Łukasza Kolendy w pierwszych sekundach spotkania przez kilka minut nie potrafili trafić. Takich problemów nie mieli za to przyjezdni, którzy dość łatwo przedostawali się pod kosz WKS-u. Zespół z Włocławka po pierwszej kwarcie prowadził 32:22.

W drugiej „ćwiartce” Śląsk zdołał odrobić kilka punktów straty. Anwil dalej utrzymywał jednak dobrą skuteczność za trzy punkty (8/15 po dwóch kwartach) i robił dobry użytek z prezentów od gospodarzy – strat piłki czy fauli przy próbach rzutu. W pierwszej połowie najwięcej krwi napsuli WKS-owi Phil Greene – przed przerwą zapisał przy swoim nazwisku 14 punktów. „Trójkolorowi” na półmetku rywalizacji przegrywali 46:52. Ponad 50 punktów rzuconych przez „Rottweilery” nie świadczy dobrze o defensywie ekipy Andreja Urlepa.

Po zmianie stron obraz gry nie ulegał zmianie. Wrocławianie nie mogli znaleźć sposobu na zatrzymanie Greene'a, a przedostawanie się pod kosz przeciwników przychodziło im z dużym trudem. Pod koniec trzeciej kwarty Śląsk przegrywał różnicą 12 punktów i ewentualne zwycięstwo zaczęło mu po prostu uciekać. Trener Urlep poprosił wtedy o czas, ale na niewiele się to zdało. Mistrzowie Polski mylili się na potęgę i weszli w ostatnią kwartę przegrywając 62:74.

W ostatniej kwarcie Anwil przypieczętował zwycięstwo 92:81. Dla Śląska była to trzecia porażka w tym sezonie Energa Basket Ligi – pierwsza u siebie. Przypadła ona niestety na mecz, w którym wrocławscy kibice wypełnili Halę Stulecia. Mecz oglądało na żywo 5 717 widzów. Koszykarze WKS-u niestety nie dopasowali się do wyjątkowej atmosfery na trybunach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Śląsk – Anwil: Goście uciszyli wypełnioną po brzegi Halę Stulecia [RELACJA, ZDJĘCIA] - Gazeta Wrocławska

Wróć na i.pl Portal i.pl