Śląsk Wrocław - Stal Mielec 0:1 (0:1)
Pierwsza połowa meczu Śląsk Wrocław - Stal Mielec była dla prawdziwych koneserów Ekstraklasy. Dobrych akcji mieliśmy jak na lekarstwo. Na początku meczu gospodarze po mały zamieszaniu w polu karnym oddali dwa strzały na bramkę Kochalskiego, ale bramkarz popisał się dwoma świetnymi interwencjami.
W doliczonym czasie pierwszej połowy Stal Mielec bardzo ciekawie rozwiązała rzut wolny. Krystian Getinger podał po ziemi do Szkurina, który w szesnastce jeszcze poprawił sobie piłkę i minął jednego z rywali. Napastnik uderzył bardzo mocno. Obrońcy, którzy próbowali wybić futbolówkę z linii bramkowej nie mieli szans.
W drugiej połowie Śląsk Wrocław obudził się i przeprowadził kilka dobrych sytuacji. Erik Exposito próbował strzału z pola karnego, ale został zablokowany przez Pingota. W 55. minucie Hiszpan znowu przegrał pojedynek z defensywą gości. Napastnik wygrał walkę o pozycję z obrońcą, ale na drodze do gola stanął Kochalski! W 65. minucie golkiper obronił strzał Exposito, który przemierzył z rzutu wolnego. Futbolówka wylądowała na poprzeczce!
Przegrana Śląska oznacza, że kibice z Wrocławia nadal nie mogą cieszyć się z powrotu na fotel lidera. WKS z dorobkiem 41 punktów jest na 2. miejscu, natomiast Stal Mielec okupuje 8. lokatę.
Atrakcyjność meczu: 6/10
Zawodnik meczu: Mateusz Kochalski (Bramkarz Stali Mielec)
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Robert Lewandowski wraz z rodziną wyjechał na narty do Andor...