Śmierć wilka w okolicach wsi Olchowiec na Podkarpaciu. Są zarzuty dla myśliwego!

Marcin Koziestański
Wideo
od 7 lat
Prokuratura w Krośnie prowadzi śledztwo w sprawie śmierci wilka w okolicach wsi Olchowiec na Podkarpaciu. Zwierzę prawdopodobnie zostało zabite podczas polowania. W sprawie pojawiły się pierwsze zarzuty dla jednego z myśliwych.

Śmierć wilka na polowaniu. Brat myśliwego to prawnik?

Do zdarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku. O sprawie zrobiło się głośno po materiale programu Uwaga TVN. Policję o zabitym wilku poinformował pracownik Magurskiego Parku Narodowego, Zenon Wojtas.

- Dostałem telefon od myśliwych, którym się nie podoba, że podczas polowań zbiorowych są zabijane wilki. Dojechałem na miejsce, usłyszałem z lasu traktor. Na przedniej łyżce leżał zastrzelony wilk, cały skrwawiony. A obok szedł myśliwy, o którym zostałem powiadomiony przez informatora - mówił w rozmowie z reporterem programu Uwaga TVN.

Traktorem kierował rolnik, który miał zostać wezwany na miejsce przez myśliwego, aby pomógł w transporcie martwego zwierzęcia. Mężczyzna został zatrzymany przez policję. Myśliwy oddalił się z miejsca przed przyjazdem mundurowych. Wyjaśnianiem okoliczności śmierci wilka zajęła się Prokuratura Rejonowa w Krośnie, która jednak potem wyłączyła się ze sprawy. Powód?

- Osoba wskazywana na sprawcę to brat tutejszego prawnika, niektórzy prokuratorzy go znają, dlatego aby uniknąć podejrzeń o niezachowanie bezstronności wyłączyliśmy się ze sprawy - powiedział TVN-owi Sławomir Merkwa, szef krośnieńskiej prokuratury rejonowej.

Nie żyje postrzelony wilk. Są zarzuty dla myśliwego

- W śledztwie w sprawie wilka skłusowanego w miejscowości Ropianka koło Olchowca woj. podkarpackie, materiał dowodowy zebrany w sprawie uzasadnił przedstawienie w dniu 23 sierpnia 2024 r. przez prokuratora zarzutów Wojciechowi N. o przestępstwo uśmiercenia przez zastrzelenie zwierzęcia prawnie chronionego w postaci osobnika wilka i spowodowanie zniszczeń w przyrodzie w znacznych rozmiarach - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krośnie Marta Kolendowska-Matejczuk.

Wobec podejrzanego Wojciecha N. zostały zastosowane środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym w postaci m.in. poręczenia majątkowego w kwocie 20 tysięcy złotych, dozoru policji, zakazu kontaktowania się z myśliwymi oraz innymi osobami zrzeszonymi w Kole Łowieckim, a także zakazu uczestnictwa w polowaniach zbiorowych i indywidulanych.

- Podejrzany Wojciech N. nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Z uwagi na dobro śledztwa, dalsze szczegółowe informacje na obecnym jego etapie nie są udzielane - dodaje Marta Kolendowska-Matejczuk.

Źródło: i.pl, tvn24.pl

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

H
Hihihi
29 sierpnia, 14:52, kirk hammet:

ludzie przeciw myśliwym-face bok.com

Banda kastrowanych nieudaczników. Takich co na widok krwi mdleją, piją sojowe latte i chcieliby wilki karmić marchwią a nie mięsem.

Coś pokroju Jachiry.

k
kirk hammet
ludzie przeciw myśliwym-face bok.com
J
Jens
A w Szwecji w 2023 roku 75 z 450 wilkow. W 2024 do piachu poszły kolejne 63 sztuki.

Nawet wielkie naciski z EU nic nie dały. Szwecja postanowiła i Szwecja zrobiła.

Ja dam co roku strzelam 2-4 łosie, trochę ptactwa.

Za to strzelam sporo bobrów i kormoranów. To dopiero są szkodniki.

Aż dziw, że w Polsce ich nie likwidujecie tylko chronicie.
g
gosc
Natura wilków jest niezmienna, idą za człowiekiem do jego siedlisk bo tam łatwa zwierzyna do upolowani.

Jak wilk zapoluje na zwierzę domowe to kogo prokurator będzie oskarżał ?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl