Świątek podoba się, jak potoczyło się jej życie, ale jednocześnie nie jest ono wcale wolne od trudności

Jacek Kmiecik
EPA/PAP
Pierwsza rakieta świata w tenisie, Iga Świątek, podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat życia zawodowego i osobistego. Mimo iż cieszy się z tego, jak potoczyła się jej kariera, przyznaje, że napięty harmonogram i częste podróże mają swoje ciemne strony. Jako swoje ulubione wydarzenie wskazuje Roland Garros, a w najbliższym meczu zmierzy się z Naomi Osaką, zawodniczką, którą bardzo ceni.

Trudności na szczycie

– Moja praca to ogromny przywilej. Mam wspaniałe życie, ale jednocześnie są pewne trudności. Długo mnie nie ma w domu, tęsknię za rodziną. Zmęczenie psychiczne i fizyczne wzrasta z każdym tygodniem w trasie, ponieważ zawodniczki mają napięty harmonogram. Ale to dobre życie i naprawdę je doceniam. Bycie publicznym również jest trudne.

Iga Świątek, mimo młodego wieku, już teraz jest uznawana za jedną z najlepszych tenisistek na świecie. Jej sukcesy na korcie przynoszą jednak nie tylko chwałę, ale i wymagają poświęceń. Długie miesiące spędzone z dala od domu i rodziny, ciągła presja oraz oczekiwania mogą być wyzwaniem nawet dla najbardziej doświadczonych sportowców. Iga podkreśla, że mimo wszystko jest to życie, które docenia i za które jest wdzięczna.

Ulubiony turniej i rywalka

Czterokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema nie kryje, że Roland Garros to turniej, do którego ma szczególny sentyment. To właśnie tutaj odniosła swoje pierwsze wielkie zwycięstwo, które otworzyło jej drogę do tenisowej elity.

– To po prostu mój ulubiony turniej, moja ulubiona nawierzchnia. To właśnie tutaj, jako młoda zawodniczka, po raz pierwszy uwierzyłam, że mogę odnieść sukces w swoim biznesie. Który z trzech tytułów Rolanda Garrosa najbardziej zapamiętałam? Myślę, że ostatni, kiedy pokonałam Karolinę Muchovą. To był bardzo trudny mecz i bardzo trudne dwa tygodnie. Wszyscy oczekiwali, że zdobędę tytuł drugi rok z rzędu. Początek tego turnieju był dla mnie trudny także ze względów zdrowotnych.

Wyczekiwane spotkanie z Osaką

Nadchodzący mecz z Naomi Osaką wzbudza wiele emocji, nie tylko wśród fanów tenisa, ale i samych zawodniczek. Iga Świątek z szacunkiem wypowiada się o swojej rywalce, podkreślając jej talent i styl gry.

– Byłam pod jej wielkim wrażeniem. Jest wspaniałą osobą, a jej styl gry jest fajny do oglądania. Nie grałam jeszcze na mączce z Naomi, więc zobaczymy, jak wszystko pójdzie. Oczywiście, musimy przygotować się taktycznie. Jednak nasze mecze na wysokim poziomie zawsze były bardzo zacięte i trudne. Cieszę się więc, że wróciła i rozegra jeszcze więcej turniejów niż przed przerwą. I cieszę się, że gra dobrze.

Stawka jest wysoka

W tegorocznych mistrzostwach Francji na kortach Rolanda Garrosa zawodniczki walczą nie tylko o prestiżowy tytuł, ale i o znaczące nagrody finansowe. Zwyciężczyni turnieju otrzyma 2,4 mln euro, co jest jedną z najwyższych kwot w historii kobiecego tenisa. Całkowita pula nagród w grze pojedynczej kobiet wynosi 53,4 miliona euro, co podkreśla rosnącą wartość i znaczenie kobiecego tenisa na arenie międzynarodowej.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl