- Mega szczęście - dodał Żuri. Przed jednym z treningów o szczegóły próbował dopytywać Czesław Michniewicz:
- Jak tam, wszystko OK? - zagaił selekcjoner.
- Wszystko ok - potwierdził 25-latek, dodając że córka urodziła się o 14:45 i dostała 10/10 w Skali Apgar.
- Brawo! Zdrowa jak tata! - dopowiadali z uśmiechem zaciekawieni koledzy z reprezentacji.
Lilianna przyszła na świat kiedy Polska grała z Holandią. Żurkowski nie mógł w tym meczu i tak wystąpić, ponieważ w czerwcu otrzymał dwie żółte kartki w Lidze Narodów, a te zawsze wiążą się z przymusową pauzą w następnej kolejce, przypadającej akurat na spotkanie w Warszawie.
Choć Żurkowski gra i żyje we Włoszech, to poród odbył się na Śląsku. Partnerką zawodnika jest Kinga Bulak. Para ceni sobie prywatność, więc nie umieszcza zbyt wielu wspólnych zdjęć w sieci.
Co ciekawe, w dniu meczu z Walią Żurkowski obchodził urodziny. Kadra już po meczu odśpiewała mu sto lat, a kucharz podarował tort. - Dziękuję za ten prezent. Mam nadzieję, że do zobaczenia ze wszystkimi.
REPREZENTACJA w GOL24
MEMY o meczu Walia - Polska. Jeszcze dziś będziecie z Krychą w raju!
