Spis treści
Ciężki wybór przed pojedynkiem
W pierwszym półfinale tegorocznej edycji Nitto ATP Finals wicelider światowego rankingu i triumfator imprezy sprzed trzech lat Alexander Zverev spotkał się z piątym tenisistą globu Amerykaninem Taylorem Fritzem. W fazie grupowej Niemiec bez problemów wygrał swoją grupę nie tracąc seta przeciwko Rosjaninowi Andriejowi Rublowowi, Norwegowi Casperowi Ruudowi i Hiszpanowi Carlosowi Alcarazowi.
Z kolei Amerykanin w dwóch setach wygrał z byłymi liderem ATP Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem, zaś w trzech pokonał Australijczyka Alexa de Minaura. Finalista US Open przegrał natomiast z rewelacyjnym Włochem Jannikiem Sinnerem. Tym samym zajął drugie miejsce.
Do tej pory Zverev i Fritz mierzyli się ze sobą aż jedenastokrotnie. Lepszym bilansem może pochwalić się tenisista z Ameryki Północnej - 6.
Taylor Firtz po raz pierwszy w finale
Po dwóch godzinach i dwudziestu czterech minutach gry w Turynie lepszy okazał się zawodnik z USA. Już po pierwszym secie trwającym niespełna pół godziny objął prowadzenie. - Szybko grane gemy i przełamanie przy stanie 3:2 wpłynęło na taki obrót spraw.
W kolejnej partii lepiej wyglądał 23-krtony triumfator turniejów cyklu ATP. - Już w czwartym gemie przełamał Fritza i utrzymał koncentrację i prowadzenie do końca tej partii.
O losach meczu zdecydował trzeci set, a dokładnie tie-break. - Przed dwanaście gemów żaden z zawodników nie potrafił przełamać rywala.
Więcej spokoju w trzynastym gemie tej odsłony zachował Fritz, który dwukrotnie zdobył punkt przy serwisie Zvereva i to on zagra w niedzielę o tytuł.
Wieczorem w drugim półfinale turnieju mistrzów lider światowego rankingu i niepokonany w tegorocznej imprezie Jannik Sinner zmierzy się z Casperem Ruudem.
W tym roku organizatorzy za zmagania singlowe i deblowe zapłacą w sumie 15 250 000 dolarów.
Niepokonany mistrz w całej imprezie w grze pojedynczej (przyp. red - pięć wygranych meczów) zarobi 4 881 500 (około 19 900 000 złotych) oraz zdobędzie maksymalnie 1500 punktów.
Fritz stał się pierwszym do 2006 roku Amerykaninem, który zagra w finale. Osiemnaście lat temu był nim James Blake.