Dlaczego proces Tomasza Komendy toczy się przed Sądem Okręgowym w Opolu? Bo skazujący go niesłusznie na 25 lat więzienia wyrok, zapadł przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu.
Aby uniknąć podejrzeń o stronniczość, pełnomocnik Tomasza Komendy zawnioskował do Sądu Najwyższego o przekazanie sprawy poza okręg wrocławski.
Sprawa ruszyła 29 lipca 2019 roku. Jak informuje sędzia Daniel Kliś, rzecznik Sądu Okręgowego w Opolu w przyszłym tygodniu ma zostać sporządzona ostatnia opinia psychologiczna, a jej wynik ma być znany w przeciągu miesiąca.
To ostatni dowód w sprawie i myślę, że jeszcze w tym roku możemy spodziewać się wyroku - mówi sędzia Kliś.
Dodaje, że opinia nie mogła zostać sporządzona wcześniej, bo ze względu na epidemię koronawirusa biegli nie pracowali.
Przypomnijmy. Tomasz Komenda odpowiadał za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki w Miłoszycach na Dolnym Śląsku. Do zbrodni doszło w noc sylwestrową w 1996 roku. W 2004 roku Komenda został prawomocnie skazany na 25 lat więzienia.
Prokuratura, w świetle nowych dowodów, uznała, że to nie on popełnił zbrodnię, za którą odsiedział 18 lat.
Ostatecznie Sąd Najwyższy mężczyznę uniewinnił. Zarzuty w sprawie zabójstwa 15-latki z Miłoszyc usłyszało dwóch innych mężczyzn.
Na ekrany kin wszedł właśnie film poświęcony sprawie niesłusznie skazanego Tomasza Komendy, który nosi tytuł "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy". W rolę główną wcielił się Piotr Trojan.
Dramat sensacyjny w reżyserii Jana Holoubka, w fabularyzowany sposób pokazuje wydarzenia, którymi żyła cała Polska oraz odsłania fakty z życia niesłusznie skazanego mężczyzny, o których wcześniej publicznie nie mówił.
