Toruń. Co było w beczkach na Wapiennej? Opioidy, leki, pestycydy - prokuratura ma już opinię biegłego

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
WIOŚ (wszystkie fot.)
W lipcu br. przy ul. Wapiennej w Toruniu odkryto beczki z nielegalnymi odpadami. Prokuratura ma już opinię biegłego chemika. Wiadomo, że w beczkach były m.in. opioidy, leki, pestycydy. Wciąż jednak nie wiadomo, kto te odpady tu porzucił.

Zobacz wideo: Dramatyczne dane dotyczące zgonów w Polsce

od 16 lat

Toruń, ulica Wapienna 25 - to dokładny adres nieużytków, przy których 16 lipca 2022 roku dokonano tego odkrycia. A przynajmniej tego dnia zgłoszono sprawę Toruńskiemu Centrum Zarządzanie Kryzysowego i Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska. Od razu na miejsce pojechali wówczas nie tylko inspektorzy WIOŚ, ale i policjanci, strażacy, municypalni.

Co zastali przy Wapiennej? - Podczas wizji lokalnej ustalono, że na wspomnianym terenie przy ul. Wapiennej znajduje się 20 beczek o pojemności 200 i 50 litrów, a także mauzer o pojemności 1000 litrów. Beczki, rozrzucone bezpośrednio na gruncie, w większości były puste, ale 5 z nich wypełniała nieznana substancja.[/b] Straż Miejska w Toruniu zabezpieczyła ten teren taśmami - informowała Ewelina Gawron z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.

Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód. Pod jej nadzorem od lipca pracują policjanci z komisariatu na Rubinkowie. Co dotąd ustalono?

Polecamy

Biegły: "Nie wykluczam zagrożenia dla środowiska"

Prokuratura ma już opinię biegłego chemika. -Wynika z niej, że w beczkach znajdowały się odpady zawierające 16 różnych substancji chemicznych. Były wśród nich między innymi opioidy, leki, pestycydy, katalizatory innych substancji - wylicza prokurator rejonowa Izabela Oliver.

Czy substancje te stanowiły zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi? Tego ekspertyza nie wyjaśnia. Śledczy zleca doprecyzowanie opinii - ilość, waga i stężenie wspomnianych substancji zostaną zbadane i ocenione pod kątem takiego właśnie ryzyka.

Chemik nie miał natomiast wątpliwości co do jednego: opisywane odpady winny być przechowywane w szczelnie zamkniętych pojemnikach, w odpowiednim do tego miejscu. Na pewno - nie powinny być porzucone gdzieś na skraju miasta, w nieszczelnych beczkach.

- Biegły już w tej pierwszej opinii nie wykluczył też, że badane substancje mogły stanowić zagrożenie dla środowiska. Mowa tu o roślinności, zwierzętach, wodzie - dodaje prokurator Izabela Oliver.

Teren bezpieczny, ale sprawcy dotąd nie ustalono i nie zatrzymano

Już w lipcu nielegalne odpady z nieznanymi wówczas substancjami trafiły do magazynu odpadów niebezpiecznych. Niestety, do dziś policji i prokuraturze nie udało się ustalić, kto beczki na ulicę Wapienną podrzucił.

- Teraz nasze działania na tym się właśnie koncentrują. Trzeba ustalić sprawcę - zaznacza prokurator rejonowa.

Śledztwo toczy się w kierunku przestępstwa opisanego w artykule 183 par. 1 Kodeksu karnego. Ten mówi, że "Kto wbrew przepisom składuje, usuwa, przetwarza, zbiera, unieszkodliwia, transportuje odpady lub substancje albo dokonuje odzysku odpadów lub substancji w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".
Jak zatem widać, jeśli sprawcę uda się namierzyć i postawić przed sądem, grozić mu będzie surowa kara.

Polecamy nasze grupy na Facebooku:

Urzędnicy w Toruniu: walczymy z wysypiskami, wspieramy wolontariuszy

1033,67 ton odpadów w 153 lokalizacjach – to bilans działań Urzędu Miasta Torunia w 2021 roku związanych z usuwaniem nielegalnych miejsc deponowania odpadów na terenie gminy. Wszystko wskazuje jednak na to, że problem ten wciąż jest obecny, mimo rosnącej świadomości ekologicznej mieszkańców.

Dzikie wysypiska śmieci pojawiają się w różnych miejscach: w lasach, terenach zieleni czy okolicznych rowach, stanowiąc prawdziwą zmorę dla środowiska. Co więcej, aby je unieszkodliwić, należy przeznaczyć na ten cel znaczne nakłady środków i pracy - podkreślają urzędnicy.

- Warto pamiętać, że zachowanie porządku i czystości w ogromnej mierze zależy od mieszkańców. Pomimo że obowiązująca ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nakłada na właścicieli nieruchomości oraz zarządców terenu obowiązek dbania o czystość i porządek, to proceder nieustannie powstających nowych dzikich wysypisk śmieci istnieje nadal i stanowi poważny problem. Dlatego należy reagować w sytuacjach, gdy w sposób oczywisty łamane są zasady dotyczące ochrony środowiska, w tym właściwego postępowania z odpadami. Zanieczyszczanie terenów publicznych stanowi wykroczenie. Interwencje w tym zakresie podejmuje toruńska Straż Miejska - przypomina toruński magistrat.

Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia przekazuje natomiast, że większość takich odpadów można bezpłatnie przywieźć do PSZOK-ów, które funkcjonują w Toruniu (przy ul. Kociewskiej 35 oraz ul. Dwernickiego 15-15a). – Służymy również pomocą w realizacji oddolnych, społecznych akcji sprzątania terenów gminnych. W ramach współpracy chętnym wolontariuszom przekazujemy nieodpłatnie rękawice i worki do gromadzenia odpadów – mówi Joanna Pepłowska z WGK.

Gmina gwarantuje odbiór i unieszkodliwienie zebranych śmieci. A zaznaczmy, że tylko w ubiegłym roku wolontariusze uporządkowali łącznie ponad 30 zaśmieconych miejsc, usuwając niemal 10 ton odpadów!

Jeśli widzimy dzikie wysypiska śmieci lub jesteśmy świadkami porzucania odpadów w niedozwolonych miejscach, zgłaszajmy to:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl