Poprzednim był Amerykanin Jim Courier (1992-1993).
Tegoroczny finał to siódme spotkanie Jannika Sinnera z Alexandrem Zvereviem i trzecia wygrana Włocha. 27-letni Niemiec pierwszy raz w karierze zagrał w finale AO. W półfinale odpadł w 2020 i 2024 roku. Na koncie ma przegrane finały innych wielkoszlemowych imprez - US Open 2020 i French Open 2024.
- To paskudne stać obok trofeum i nie móc go dotknąć. Gratulacje Jannik, jesteś najlepszym zawodnikiem na świecie. Miałem nadzieję na wyrównaną walkę, jednak jesteś za dobry. Nie wiem, czy kiedyś zdobędę tytuł, ale nie przestanę próbować - powiedział Zverev.
- Nie przestawaj w siebie wierzyć. Wszyscy wiemy, jak dobrym jesteś tenisistą. Stać cię na wygrywanie turniejów - pocieszał rywala Sinner.
Legenda, fenomen, niepokonany - tak włoskie media nazywają Jannika Sinnera, który w niedzielę pokonał niemieckiego tenisistę Alexandra Zvereva 6:3, 7:6(4), 6:3 w finale wielkoszlemowego Australian Open. Zaznacza się, że jest on pierwszym Włochem z trzema Wielkimi Szlemami.
"La Gazzetta dello Sport" podkreśla na swojej stronie internetowej, że Sinner to "fenomen".
"Koło się zamyka" - stwierdza sportowy dziennik zauważając, że obrona tytułu z Australian Open to także jego trzecie wielkoszlemowe zwycięstwo.
Dodaje, że "Jannik jest pierwszym Włochem w historii z trzema Wielkimi Szlemami i wydłuża rekordowe pasmo zwycięstw".
Jannik Sinner zaprezentował się w finale "w granicach perfekcji", a podniósł się po tym, gdy wcześniej był bliski odpadnięcia z turnieju z powodu wirusa, który go zaatakował i osłabił w czasie Australian Open - przypomina gazeta. Ocenia, że podczas niedzielnego meczu dał popis "najlepszego tenisa".
W relacji z Melbourne stwierdza, że zwłaszcza w pierwszym secie Włoch był na najwyższym poziomie; "właściwie perfekcyjny, skoncentrowany, lepszy taktycznie".
Autor relacji zwraca też uwagę na "pokerową twarz" Sinnera w trudniejszych momentach.
"Corriere dello Sport" odnotowuje, że 23-latek stał się legendą i coraz wyraźniej zapisuje się w historii włoskiego tenisa.
"To prawda - tenisista nie może zmienić świata, ale historię tak i właśnie to Jannik Sinner zrobił dzisiaj; zapisał nową stronicę w legendzie tego nadzwyczajnego sportu. Od dziś jest Włochem z największą liczbą zwycięstw" i trzema Wielkimi Szlemami.
"Twardy kort z Melbourne stał się jego przydomowym ogródkiem" - żartuje dziennik przypominając o dwóch zwycięstwach z rzędu.
"On jest po prostu niepokonany" - konstatuje dziennik.
"Najsilniejszy ze wszystkich" - podsumowuje "La Repubblica". Zwraca uwagę na wymowny gest Włocha, który pocieszał bliskiego łez Alexandra Zvereva po meczu.
"Jannik Sinner pokazał po raz kolejny, że jest nie tylko wielkim mistrzem, ale i głęboko wrażliwym chłopakiem" - ocenia rzymska gazeta.
Jak zauważa "Tuttosport" na swojej stronie internetowej, wystąpienie tenisisty numer 1 na świecie po zwycięstwie, pełne empatii i serdeczności, także pod adresem Zvereva, było "mową królewską".
Premier Giorgia Meloni złożyła gratulacje Sinnerowi i podkreśliła, że jego zwycięstwo jest powodem do "wielkiej dumy dla Włoch".
