Siatkarki Volleya wyszły na parkiet w Hali Orbita podbudowane ostatnimi zwycięstwami, licząc tym samym na kolejną wygraną. Zespół z Kalisza tuż przed świąteczną przerwą popsuł jednak nastroje podopiecznym Michala Maška. Drużyna Energi MKS-u w każdym z trzech setów była wyraźnie lepsza od gospodyń.
Rozgrywająca wrocławskiej ekipy, Adrianna Szady, skomentowała ostatnie spotkanie: - Mecz nie potoczył się po naszej myśli. Nastawiałyśmy się na trudne spotkanie, niestety przegrałyśmy w trzech setach. Chciałyśmy ten mecz wygrać, najlepiej za trzy punkty, gdyż to pozwoliłoby nam mocno awansować w tabeli i wrócić z dobrymi humorami do domów na święta. Teraz trzeba przeanalizować szybko to spotkanie, zobaczyć, co było nie tak, i wrócić po tej krótkiej przerwie z czystą głową do treningów.
Volley rozpoczął starcie z kaliszankami od dwóch dobrych akcji. Potem do głosu dochodził jednak MKS, który sukcesywnie powiększał swoją przewagę. Pojedyncze zrywy siatkarek z Wrocławia nie wystarczyły, aby w tym secie pokonać przeciwniczki. Dolnośląski zespół w końcówce zdołał odrobić trzy punkty, ale ostatecznie przegrał partię 21:25.
Wrocławski żużel na początku XXI wieku, część II [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
W drugim secie przyjezdne grały znakomicie w obronie, co powodowało, że zawodniczkom Volleya trudno było czysto wbić się w pole przeciwnika. Trener Mašek próbował ratować sytuację zmianami, ale na niewiele się to zdało. Dominacja drużyny gości była jeszcze bardziej widoczna niż w inauguracyjnej partii - MKS wygrał tym razem 25:16.
W trzeciej odsłonie obraz gry uległ zmianie. Do stanu 15:14 Volley i MKS toczyły wyrównany bój. Ekipa z Kalisza od tego momentu wrzuciła drugi bieg i odjechała wrocławiankom. Ostatnie akcje meczu to popis przyjezdnej ekipy, która przypieczętowała w pełni zasłużone zwycięstwo w stosunku 3:0.
Siatkarki Volleya w najbliższych dniach będą miały nieco więcej czasu na odpoczynek przed kolejnym spotkaniem. Ich następnym meczem będzie starcie w Pucharze Polski z ŁKS-em Commercecon Łódź. Spotkanie zaplanowano na 4 stycznia (godz. 18). Zespół trenera Maška do ligowej rywalizacji wróci natomiast 7 stycznia. Volley zmierzy się wtedy na wyjeździe z OnlyBio Pałacem Bydgoszcz.
Po dziewięciu spotkaniach w tym sezonie dolnośląska ekipa zajmuje ósme miejsce w tabeli. Rozgrywkom przewodzi ŁKS Commercecon Łódź.
Tauron Liga
#VolleyWrocław - Energa MKS Kalisz 0:3 (21:25, 16:25, 17:25)
Volley: Szczurowska (17), Witowska (2), Bidias (8), Bączyńska (6), Pacak (6), Muhlsteinova, Saad (L) oraz Kuriata (1), Szady (2), Cembrzyńska.
MKS: Drużkowska (20), Rasińska (10), Kuligowska (4), Efimienko-Młotkowska (4), Grabka (3), Fedorek (10), Lemańczyk (L) oraz Wawrzyniak, Sobanty, Wójcik (3).
